- AutorOdp.
- 18 lutego 2008 at 21:04
pytanie mam następujące…
czy któraż z Was używała podkładu firmy Avon lub Oriflame… ??
pytam szczerze mówiąc z braku czasu a może i lenistwa, bo nie chce mi sie ganiać po drogeriach czy pocztach i stac w kolejkach.
dodatkowo ceny nie są tam aż takie straszne, ale zastanawiam się mimo wszystko czy warto… jesli tak to który…??19 lutego 2008 at 10:51Ja z Avonu mogę polecić rozżwietlająco-antystresowy. jest żwietny, bardzo ładnie się nakłada i szybko nie zostawia żadnych „smug”.. 🙂 cena w najnowszym katalogu to 25,90zł a poza promocją 33,90zł 🙂
a odcień to już zależy od Twojej cery. I jest bardzo możliwe że odcień ten a którego kiedyż używałaż może się różnić. Dlatego poproż konsultantkę o próbki i wtedy na pewno znajdziesz odcień dla siebie 🙂26 lutego 2008 at 20:10Ja generalnie nie polecam podkładów lub w ogóle pudrów tych marek osobom o bardzo wrażliwej cerze – ja niestety taką mam i każde testowanie ich ma mojem skórze kończy się mega uczuleniem (czytaj: swędzenie, pieczenie i czerwone plany).
Z całym przekonainie polecam podkład+ puder prasowany puff creme Maxa factora. świetnie kryje, dłufgo sie utrzymuje no i ma rewelacyjną cenę – ok. 35 zł.26 lutego 2008 at 20:43[usunięto_link] wrote:
Ja z Avonu mogę polecić rozżwietlająco-antystresowy. jest żwietny, bardzo ładnie się nakłada i szybko nie zostawia żadnych „smug”.. :))
Miałam kiedyż. Faktycznie był niezły 🙂
26 lutego 2008 at 23:24to zależy na co mamy wrażliwą cerę. mi np. ten rozżwietlający z avonu pasuje. a alergii dostałam np. na sorayę… a kolor? ja biorę zawsze najjażniejszy jaki się da… 😉 (to nie zboczenie, tylko kwestia koloru skóry… 😕 )
27 lutego 2008 at 18:12ja nie polecam podkładów z katalogów,raz się skusiłam i wole już więcej nie próbowac,wole pojsc do sklepu,dostac porade od ekspedientki i dokonac zakupu 🙂
27 lutego 2008 at 19:00[usunięto_link] wrote:
wole pojsc do sklepu,dostac porade od ekspedientki i dokonac zakupu 🙂
od tego też włażnie jest konsultantka.. 🙂
27 lutego 2008 at 19:09[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
wole pojsc do sklepu,dostac porade od ekspedientki i dokonac zakupu 🙂
od tego też włażnie jest konsultantka.. 🙂
z tymi konsultantkami to różnie… wcisną każdą bajkę żeby tylko coż sprzedać… a też wątpię żeby wyprobowywały każdego kosmetyku, zeby sie o nim szczerze wypowiedziec… ehh… pozostaje tylko drogeria
27 lutego 2008 at 19:30[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
wole pojsc do sklepu,dostac porade od ekspedientki i dokonac zakupu 🙂
od tego też włażnie jest konsultantka.. 🙂
z tymi konsultantkami to różnie… wcisną każdą bajkę żeby tylko coż sprzedać… a też wątpię żeby wyprobowywały każdego kosmetyku, zeby sie o nim szczerze wypowiedziec… ehh… pozostaje tylko drogeria
nie wiem czy wiesz ale konsultantki mają szkolenia.. bynajmniej ja miałam.. i uwierz że jeżli coż jest do pupci to tego nie polecę.. 🙂 tylko inny produkt który jest lepszy..
27 lutego 2008 at 19:39dla mnie w ogole oriflame czy avon to niezbyt dobre kosmetyki. podkladu z katalogu nie zamowilabym nigdy w zyciu. po pierwsze: kolor musze sprawdzic sama, w roznym swietle. po drugie mam juz swoje sprawdzone podklady, ktorych uzywam.
27 lutego 2008 at 20:08nie ja nic nie kupuje z „kartki” wole zobaczyć jak to wygląda na skórze 🙂
28 lutego 2008 at 14:28Kiedys używałam podkładu z Avonu,ale jakiego…hmmm nie pamiętam.Pamiętam tylko,że kupiła go sobie moja mama,ale dla niej był zbyt ciemny,a dla mnie w sam raz 🙂 byłam zadowolona,chociaz więcej juz nie uzywałam podkładu z katalogu.Powód?Nazwy kolorów poszczególnych kosmetyków jakos sie nie pokrywają…a kolor,ktory w jednym podkładzie nazywa się no natural beige to w innym pod tą samą nazwą powinien kryć się podobny kolor.A tu nie.I to mnie trochę przeraziło,bo znając moje szczężcie kolor byłby nietrafiony.
- AutorOdp.