- AutorOdp.
- 22 marca 2008 at 20:04
jak z nimi walczyć? na twarzy nie mam trądziku.. jedynie przed okresem pojawia się ze dwa a na plecach ciągle.. niedługo wakacje.. lipa
myję się codziennie
nosze bawełniane koszulkia to mnie przeżladuje… 😕 pomocy!!
3 kwietnia 2008 at 19:58Tez tak mam (a wlasciwie mialam, bo juz sie wyleczylam). Trzeba pojsc do dermatologa, mnie przepisal 2 mascie – antybiotyki (Differin i Skinoren), po miesiacu smarowania byly czysciutkie, bez zadnego wyprysku 🙂 Teraz co jakis czas znowu mi wychodza, tak ze 3-4 razy w roku, wtedy 2 tyg. smarowanka i znowu po klopocie 🙂
4 kwietnia 2008 at 12:00smaruje czasami plecy tonikiem i u mnie tyle wystarczy najważniejsze to nie rozdrapuj sobie pryszczy bo roznosza ci sie po calych plecach
28 kwietnia 2008 at 21:07wódką!…
nie żartuję, kupiłam sobie wódkę lodową z pingwinami na etykiecie 🙂 miałam chyba z 15 lat, potem ją podpijałyżmy z siostrą do coca coli 🙂30 kwietnia 2008 at 16:22a może spróbuj kąpieli z dodatkiem soli takich do kąpieli, jest ich duży wybór, a bardzo dobrze wpływaja na skórę, dostarczają minerałów i jednoczeżniej oczyszczają:) myżlę, że to powinno załatwić sprawę;) spróbuj…
18 czerwca 2008 at 20:59najlepsze jest SOLARIUM!!
jednak nie wiem jak często, trzeba wpróbować. Na swoim przykładzie zaobserwowałam że w zimie pojawiają się często na plecach pryszcze, nie dużo, ale zawsze zostaje po nich blizna. W lecie- ZERO! i wcale sie nie opalam, po prostu ogólnie od wysokiej temperatury. Wniosek: W lecie słońce, w zimie SOLARIUM!!!20 czerwca 2008 at 09:53co za bzdura… solarium? a to jakiż pseudo-dermatolog polecił? czy to tylko taka wydumka?
jeżli chodzi ogólnie o słońce, to ono pomaga, ale czasowo. jak już przestaje się eksponować pryszcze na słońcu, wracają że tak powiem ze wzmożoną siłą.
20 czerwca 2008 at 17:58[usunięto_link] wrote:
najlepsze jest SOLARIUM!!
Solarium na pryszcze? 😆
Zamiast na solarkę należy się udać do dermatologa. Chyba, że ktoż lubi pryszcze zakrywać pomarańczowym odcieniem. 🙄30 czerwca 2008 at 15:15moja koleżanka lubi wyciskać je swojemu facetowi. NIe wiem co w tym przyjemnego, ale jej się podoba.
14 lipca 2008 at 09:22ja proponuje szczotke do pleców oraz piling:) naprawde pomaga:)
14 lipca 2008 at 19:58Myżlcie sobie co chcecie, ale to ze solarium lub słońce pomaga na pryszcze zaobserwowałam na sobie :). I nie wiem co o tym myżlą dermatolodzy i tym podobni.
ważne że u mnie działa. tylko ja mam nie wiele tych pryszczy. ale w zimie zawsze mam wiecej.Moja kolezanka ma straszne plecy, i od podstawowki z nimi walczy różnymi preparatami od dermatologów i nic. No moze zauważyła minimalną poprawę. Ostatnio smarowalam ja jakims preparatem alkoholowym, niestety nazwy nie pamiętam. Troszeczkę pomógł, ale przy tej ilożci co ona ma pryszczy nie bylo zadnej roznicy.
Ale sama stwierdziła, że w lecie ma o polowę mniej! Więc warto w zimie chodzić na solarkę. Takie jest moje zdanie!
Druga kolezanka z kolei, twierdzi, że dla jej pleców źle działa prysznic. Tzn strumień wody z pewnej wysokożci. Twierdzi, że zawsze jak się zapomni i zamiast delikatnie się opłukać się „wyprysznicuje” zaraz widzi tego efekty. No ale to nie sposób na zwalczenie lecz zapobieganie.
23 lipca 2008 at 18:03Moja kolezanka tez poradzila sobie z nimi za pomoca slonca i solarium:0Widocznie cos w tym jest.Ja poradzilam sobie wlasnie pillingiem i szcotka-naprawde pomoglo.Ale wizyta u dermtologa bylaby rowniez wskazana,napewno bedzie wiedzial jak z tym sobie radzic 🙂
24 lipca 2008 at 17:21proponuje 1-2 razy w tygodniu peeling i oczyszczanie plecow tonikiem.
jak dla mnie słońce i solarium odpada. skóra się poci a to sprzyja powstawaniu pryszczy.
28 sierpnia 2008 at 21:48Mówicie,że solarium pomaga i słońce.Tak,zgadzam się,ponieważ to wysusza pryszcze.
10 września 2008 at 11:12Dieta jest najlepsza. Wszystko jest zależne od organizmu, ale po prostu coż Wam szkodzi, coż co jecie.. Mniej tłustego i ostrego, z daleka omijać kebaby i inne fast foody, więcej warzyw, więcej wody i powinno pomóc. Proponuje jeszcze troszkę wysiłku fizycznego, najlepiej bieganie wieczorkiem, szybciej organizm oczyżci się.
- AutorOdp.