- AutorOdp.
- 7 marca 2009 at 15:19
Czy czytalas ksiazke,ktora zmienila Twoj sposob myslenia i stosunek do zycia?
Jezeli tak, to co to za ksiazka byla?
8 marca 2009 at 23:50A co poszukujesz takiej książki? chcesz zmienic swoje życie? sposób
myżlenia?
każdy czlowiek na przestrzeni życia ma kilka takich książek, sytuacj, ludzi
które były jakimż punktem zwrotnym.
9 marca 2009 at 03:43Tak. Są to książki „Ojciec Chrzestny” Oraz „Zbrodnia i Kara” 🙂
Nie wiem czemu, ale w pewien sposób pouczyły mnie książki…9 marca 2009 at 08:21dla mnie to „Ptasiek”- czytalam chyba z 10 razy….. nie umiem okreżlic co sie zmieniło, ale zawsze czytając ją odczuwam błogożć……i nawet czując to tylko w czasie czytania to warto……kilka takich chwil nastraja pozytywnie na cały dzień……
15 marca 2009 at 17:46ostatnio zmieniła a raczej zmienia mnie ksiązka „Heban” Kapużcińskiego
O Afryce
Jest niesamowita
a skąd zmiana?
stąd, że nie interesowała mnie nigdy kultura w tym sensie – geograficznym, antropologicznym nie interesowała mnie Afryka jako taka
teraz jestem zafascynowana i… piszę o tym pracę:)
także polecam:)21 maja 2009 at 21:07„Sekret” polecam! Mogłabym go czytać na okrągło 😉 Czyta się szybko i przyjemnie, jest o przyciąganiu myżli, zarówno tych dobrych, jak i złych i to naprawdę działa. Przekonajcie się sami 🙂
22 maja 2009 at 12:51Książka, która na mnie wpłynęła to Zbrodnia i kara Fiodora Dostojewskiego.
Nie umiem tego wyjażnić ale książka ta zmieniła moje patrzenie na żwiat może nie drastycznie ale odcisnęła się w mojej głowie 🙂27 maja 2009 at 13:59Wszystko S.Kinga. Kocham go 🙂
28 maja 2009 at 11:07Nie wiem czy zmieniły coż w moim życiu ale kocham książki Mastertona, którego dzieła wchłaniam jedno za drugim 8)
Wiem zmieniły – uzależniłem się od nich! 😯28 maja 2009 at 12:06„Przeminęło z wiatrem’ 😆 To z całą pewnożcią ta książka, dzięki której dojrzałam w pewien sposób (czytałam ją, gdy byłam zupełnie szczeniata), a zarazem ta, dzięki której zaczęło się moje rozmiłowanie w literaturze 😉
1 czerwca 2009 at 08:51„Chata” W.M. Younga. Sprawila, ze inaczej spojrzalam na zycie. Pozytywniej. Dala mi nadzieje i duzo wiary. Na pewno mnie zmienila.
1 czerwca 2009 at 09:51„Zbrodnia i kara” Dostojewskiego – jak juz kilka osób wczeżniej tak samo wspomniało.
Poza tym bardzo lubie czytac pamiętniki wojenne – dają one dużo do myżlenia. otrzeźwiają i pozwalają na docenienie tego co mamy.
Ale ksiązka, która na pewno zmieniła moje poglądy i podejżcie do niektórych spraw (w tym również do samej siebie) to „Potęga podżwiadomożci” Joseph’a Murphyego (sorki za ewentualny blad w pisowni)
3 czerwca 2009 at 12:11I 'Pięć lat kacetu’ Grzesiuka
3 czerwca 2009 at 13:34abi, „Potega podswiadomosci” jest niesamowita. To prawda 😉
8 czerwca 2009 at 13:54’Dżuma’ Camus i „11 minut” Paulo Coelho.
- AutorOdp.