- AutorOdp.
- 14 czerwca 2009 at 18:54
Dziewczyny- uderzył was kiedyż chłopak? Chłopacy- potrafilibyżcie uderzyć swoją dziewczynę? 🙄
14 czerwca 2009 at 19:00Chłopak mnie nie uderzyl. Ale zrobił to moj brat. po pierwszym razie jakoż mi przeszło i pogodziliżmy sie. Gdy zrobił to drugi raz to mimo tego, że nadal go kocham i chcę dla niego jak najlepiej to jednak nie rozmawiamy ze soba do tej pory(czyli od 8 miesiecy). on jakos nie przymierza sie do tego aby mnie przeprosic. a nawet gdyby to zrobil… juz zawsze bede miec do niego jakis dystans.
14 czerwca 2009 at 19:10nie, nie uderzylbym
nie raz bylem uderzony przez byla z powodow powszechnie znanych na forum. prawie zawsze mnie potem przepraszala, raz tylko mi powiedziala ze przesadzam, jak jej powiedzialem ze robi mi krzywde gdy rzucila mnie goraca herbata
wiadomo, te jej uderzenia fizycznie mnie nie krzywdzily ale chodzi raczej o sam fakt agresji i przemoc bardziej psychiczna
gdyby sytuacja byla nieco inna i nie mialaby w tym usprawiedliwienia, moze bylbym w stanie jej wybaczyc raz max, bo przemoc, fizyczna, psychiczna w strone kobiety czy mezczyzny jest dla mnie w zwiazku oczywiscie niedopuszczalna14 czerwca 2009 at 20:10Nie uderzył nigdy a jakby to zrobił to automatycznie przestałby być moim chłopakiem.
15 czerwca 2009 at 11:53Nikt mnie nigdy nie uderzył.
Gdyby zrobił to mój chłopak,to więcej nie zobaczyłby mnie.Chociaz trzeba przyznać,ze czasem zachowuję się na tyle wrednie,że wkońcu ktoż mi przyleje 😉 😉15 czerwca 2009 at 13:07Nie, nikt mnie nie uderzył. Nie mogłabym byc z taką osobą….
15 czerwca 2009 at 16:19Uderzenie człowieka znaczy dla mnie brak szacunku. Także odpowiedź jest prosta…
15 czerwca 2009 at 21:14Wg mojego poczucia tolerancji kobiecie chyba umiałbym wybaczyć i zrozumieć, gdyby było za co “ naprawdę za coż podłego! Po prostu ze względu na szczególną strukturę psychiki kobiecej. Tak całkowicie teoretycznie, to nawet bym wolał dostać po mordzie, aniżeli wysłuchiwać niekończących się szlochań. Umarłoby mi chyba serce, hehe¦ Ale gdyby miałoby być to na każdym kroku i z błahych powodów “ byłoby good bye, My Lady!
Nie znajduję jednak powodów, po prostu nie wyobrażam sobie, by facet miał uderzyć kobietę! To absolutnie niegodne mężczyzny! Noo, może w przypadku, gdyby ona rzuciła się na niego do ostrego lania?… Tak w odruchu? Ale wtedy i tak wolałbym ją związać i polać zimną wodঠNa razie nigdy tego nie dożwiadczyłem. Boziu, daj tak dalej!
Tak naprawdę i w ogóle “ liczy się przecież siła argumentów, nieprawda? A nie argument siły!
16 czerwca 2009 at 11:02nie, nie zostałam uderzona prze chłopaka. po pierwsze nie stwarzam do tego sytuacji, a po drugie gdyby mnie to spotkało, uważałabym to za brak szacunku i zakończyłabym znajomożć.
16 czerwca 2009 at 14:08Ja również nie zostałam nigdy uderzona. I oczywiżcie nigdy nie uderzyłam. Uważam, że przemoc w związku jest niedopuszczalna, zarówno ze strony męskiej jak i kobiecej.
17 czerwca 2009 at 07:31Ja myżlę, że mało kto by się odważył napisać o tym że bliska osoba podniosła na niego/nią rękę.
Skoro zadałaż takie pytanie to powiem krótko uciekaj dziewczyno od takiego gożcia bo na pewno zrobi to drugi raz.17 czerwca 2009 at 11:09tak ja zostalam uderzona… przez swojego faceta… niestety bywa ze im odbije
18 czerwca 2009 at 20:52Niestety tak, z moim poprzednim chłopakiem czesto sie kłócilismy, praktycznie o wszystko..zrywalam z nim trzy razy, ale zawsze jakos tak mi macil w glowie ze dochodzilam do wniosku ze jestem glupia i sie czepiam a on taki mily i kochany… ostatecznie zerwałam po awanturze która zrobil mi poniewaz zasiedzialam sie u przyjaciolki, spoznilam sie godzine dostalam wtedy w twarz…oddałam mu bo nienazleze do osob ktore mozna tak poprostu bic i wtedy miotnął mną …chyba o lodówke, niepamietam dokladnie na co poleciałam bo mnie zamroczylo. Jak tylko sie pozbieralam wylecialam od niego i nigdy wiecej nie wrocilam. Nigdy wiecej nie chciałabym byc w takim zwiazku!
19 czerwca 2009 at 01:21ciągle będę powtarzał – NIE dla bicia kobiety, choćby była nie wiem jaką suką i wyrafinowaną zoUzą – NIE dla przemocy, wolę ja ugnieździć bardziej inteligentnieee, hehe 😆 da sięęę, moi drodzy, zrozpaczeni chłopcy 😀 naprawdę! wczujcie się bardziej w swoją naturalną męskożć 😉 trzymam kciuki! 😯
PS. ja obecnie wcale nie muszę, bo mam żwietną kobietę – ale gdybym jej nie miał,
działałbym niezmiernie przebiegle 😈30 czerwca 2009 at 22:30Ja byłam bita przez swojego byłego męża.I nie życze nikomu zeby przechodził przez takie piekło.
- AutorOdp.