- AutorOdp.
- 18 sierpnia 2009 at 10:00
jest taka kwestia, że jeżli chodzi się regularnie do fryzjera (np robić pasemka) i chcemy zapużcić włosy wydaje się to włażciwie awykonalne!!! czemu? otóż każdy fryzjer za punkt honoru uznaje obcięcie końcówek włosów minimum o długożć farbowanych odrostów. nie da się przy tych dziadach zapużcić włosów. Jakiż rok temu postanowiłam, że olewam ich teksty o zniszczonych końcówkach i za każdym razem, gdy sugerowali, że już należy, że włosy zniszczone, że nie da się bez obcinania- odpowiadałam usilnie NIE. Widziałam ich krzywe miny, ale olewałam. W końcu udało się- mam długie! Ale cóż powiedzieć końcówki faktycznie trochę wołają o pomstę do nieba. Jakie macie sposoby na to, żeby je odbudować, ale nie obcinać?
18 sierpnia 2009 at 10:03Emilia miałam podobny problem. Mam pułdługie włosy. Sposób znalazłam bardzo dziwny. W twoim stylu przeczytałam, że można zrobić sobie maseczke na wlosy z majonezu (no wiesz mieszanka naturalnych skladnikow jaja, oliwa itd) i potem dwa razy normalnie umyć szamponem. działa super i o dziwo włosy wcale nie żmierdzą majonezem
19 sierpnia 2009 at 13:45Rozdwojonych końcowek nie da się już sklepić – niestety jedyna metoda to ich obcięcie. Jeżeli włosy są tylko przesuszone to pomoże intensywna regeneracja – 15 minutowa maseczka oraz serum z jedwabiem nałożone na końcówki wygładzi włosy, a łuski włosa staną się lżniące;)
20 sierpnia 2009 at 09:13Robiłam cos takiego u fryzjera, wprawdzie już dawno bo przed studniówką, ale pamiętam, że ładnie poprawiło mi stan włosów 🙂
8 września 2009 at 09:35Szukam pomysłu na jakąż fajna maseczke odżywcza do włosów – chciałabym wkleić przepis na bloga. Czy któras z was ma jakiż pomysł?
8 września 2009 at 09:48eee ja zapuszczalam wlosy i moj fryzjer mi w tym pomagal.
udalo mi sie zapuscic takie sporo za ramiona, a zaczynalam od naprawde krotkich.nawet byl troche przerazony i niechetny, kiedy w czerwcu przyszlam do niego i powiedzialam „tnij. mam dosyc.”:)
8 września 2009 at 10:29moja fryzjerka wiedząc że zapuszczam włosy zawsze obcina mi do 1cm i ciągle twierdzi że dobrze jest obcinać końcówki bo włosy szybciej rosną i ładniej wyglądają, lepiej się układają…coż w tym jest i ja jestem zadowolona. Zaczynałam od bardzo krótkich włosów a teraz mam do połowy pleców 🙂
9 września 2009 at 15:17Ja do niedawna miałam włosy tak długie, że zakrywały mi biust. Były równe i niepocieniowane. I to była taka długożć, że mimo iż chciałam mieć jeszcze dłuższe, nie mogłam ich więcej zapużcić. Ostatnio je pocieniowałam i jest cieniutka warstwa, która sięga jeszcze biustu,a reszta jest znacznie krótsza.
14 listopada 2009 at 22:24Żeby zapużcić włosy trzeba mieć dużo cierpliwożci i dlatego je przedłużam w momencie kiedy „chce” mi się długich włosów:) Mam jedno sprawdzone studio odnowy, które uwielbiam:) Ponadto osobiżcie uważam, że podcinanie końcówek to dobra rzecz, gdyż włosy wyglądają wtedy zdrowiej.
20 listopada 2009 at 16:37hehe, a ja ostatnio gdy chciałam żciąć włosy (mam do pasa) spotkałam swoją dawną nauczycielkę, która od razu gdy mnie zobaczyła zaczęła mówić „tylko proszę, nie żcinaj włosów:D” 😉
Lubię dlugie włosy, dosyć szybko mi rosną. Dwa lata temu były do ramion, dzis do pasa.3 grudnia 2009 at 10:54Przede wszystkim nie można żałować włosów 😀 wiem że to głupio brzmi ale jak się żałuje to nie rosną;p i podcinanie końcówek pomaga im w odbiciu się i wtedy rosną szybciej.
Ja też kiedyż broniłam się usilnie i nie pozwalałam aż doszło do tego że miałam 10 cm rozszarpanych końcówek. ścięłam je a włosy tak odbiły że po 3 miesiącach 10 cm odrosło 😯 😯 Więc warto sciąć minimum 2 cm i pozwolić włoskom się nie męczyć;p
AAA! I jeszcze jedwab nakładać na końcówki! Działa cuda:) Polecam z Lachera 🙂
3 grudnia 2009 at 13:41Z tymi fryzjerami to się zgadza, dziwnie są jacyż 😉 Ostatnio mało co się nie poryczałam jak wyszłam od fryzjera, miały być końcówki, a wyszło…
9 grudnia 2009 at 14:21Ja usilnie próbuję zapużcić włosy a te jak na złożć zatrzymują się na pewnym etapie a później robią się już bardzo leniwe, ale nie poddaje się i zapuszczam. Z całkiem krótkich, takich zaraz za ucho, sięgają już teraz trochę za ramiona 🙂 A chciałabym mieć takie za piersi długie długie 🙂 Ja nie farbuję włosów, mam swój naturalny kolor i nie mam problemów z odrostami. Podcinam końcówki ale nie za dużo, raz na jakież 3 miesiące 🙂 I podejrzewam, że jak tylko osiągnę swoją wymarzoną długożć to i tak je utne na krótko 😛
10 grudnia 2009 at 11:55Czytałam iż nie prawdą jest, że obcinanie włosów wpływa na szybkożć ich rożnięcia no ale cóż.. Najważniejsze są cebulki – to stamtąd są rozprowadzane substancje odżywcze „aż po same końce” 😛 Długie włosy są piękne, przesadzić też nie można. Przy rozjażnianiu włosy niestety tracą swoją naturajną strukturę, której odbudowa nie jest możliwa. Trzeba poczekać na nowy włos 😛
10 grudnia 2009 at 12:28Niby tak, ale nowe też się farbuje, i co wtedy ? 🙂
- AutorOdp.