Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??

  • Autor
    Odp.
  • ola1985
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 38
    • Bywalec

    Rozstałam się z chłopakiem jakiż czas temu, nadal o nim myżlałam, nawet chciałam się z nim spotkać(coż mnie jednak powsztrzymywało). Jakiż czas temu rozmawialiżmy i myżlałam, że może nadal mamy szansę.
    Pare dni temu dowiedziałam się, że mój były zdradził mnie(obawiam się, że nie pierwszy raz).
    Będąc ze mna, zapewniając mnie cały czas o swoim szczerym i gorącym uczuciu, pojechał z obecną dziewczyną do Wiednia. Zabawne ja od dłuższego czasu nie mogłam go wyciągnąć na spacer.
    Kiedy się o tym dowiedziałam nie wiele myżląc, zapytałam go o to. Cóż czego mogłam się spodziewć wszytkiemu zaprzeczył.
    Dlaczego nie było go stać na szczerożć przy rozstaniu i nie pwoiedział, że kogoż ma i nie może mnie dłużej oszukiwać? Dlaczego nie umiał się przynać przy ostatniej rozmowie, że owszem tak sie stało. Zawszelką cene starał się zachować twarz. Obarczył mnie winą za rozstanie mówiać, że zabrakło chemii i ze problem leży w nas.
    Boli mnie, że nie było go stać na szczerożć, ani w dniu rozstania, ani podczas rozmowy „komputerowej”.
    Nie umiem sobie z tym poradzić, czuje się podle, oszukana, załamana, pozbawiona chęci do działania. Przede wszytkim czuje się winna za całą sytuację. Jak mam się z tym uporać?

    Intro
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 194
    • Zapaleniec

    Cały czas zaprzecza?
    Czy Ty mu się przyznałaż że o tym wiesz?
    Jesteż pewna że z nią tam był?
    Jesteż pewna że Cie tam z nią zdradził?

    Tak czy owak, w tej chwili do głowy przychodzą mi tylko trzy wytłumaczenia dlaczego się nie przyznał:
    1) To definitywnie pogorszyłoby kontakt między wami, a może on tego nie chce (wiesz, zawsze mógłby do Ciebie wrócić w przyszłożci, a tak…)
    2) Użwiadomił sobie że popełnił błąd i nie chciał Cie ranić
    3) Jest niedojrzały, nie miał odwagi, jest palantem etc.

    To opinia faceta, ale jestem pewien że użytkowniczki z pewnożcią wymyżlą coż więcej.

    miszczu
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1579
    • Maniak

    a jak sie dowiedzialas ze cie zdradzil?
    czemu zakladasz ze klamie? moze ktos inny klamie? ;p

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Obarczył mnie winą za rozstanie mówiać, że zabrakło chemii i ze problem leży w nas.
    Boli mnie, że nie było go stać na szczerożć, ani w dniu rozstania, ani

    Przeczytaj jeszcze raz co tu napisałaż ,bo ja nie widzę tutaj zwalania winy na Ciebie. Poza tym jesteż pewna ,że źródło, z którego to wiesz jest na 100% pewne?

    ola1985
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 38
    • Bywalec

    Niestety jestem pewna, sama na początku myżlałam, zę ktoż mi robi „niedziwedzią przysługę”, szczególnie że nie przepadałam za tą osobą i wzajemnie. Zwróciła mi uwagę, że dodał zdjęcia na jednym z portali i żebym przyjżała się dacie zrobienie zdjęcia z nową dziewczyną a nie dacie dodania. Na zdjęciu widnieje data 11 (nie ważne którego miesiąca), a 2-3 dni wczeżniej zapewniał mnie o swoim uczuciu o jego szczerożci, prosił zebyżmy nie rezygnowali z planów na przyszłożć, po tej dace również zapewniałmnie o tym jak mu na mnie zależy.
    Niestety jestem pewna, że zostawił sobie furtkę do powrotu. Wczeżniej rozstaliżmy 2 razy, a za każdym razem pozwalałąm mu wrócić.
    Tak nadal czuję się winna bo skoro zabrakło chemii tzn że zabrakło czegoż we mnie (tak myżlałam po rozstaniu). Teraz wiem żę obojętnie ile bym miałą tej chemii w sobie, to i tak nic bym nie poradziła skoro będąc ze mnąsypiałz innymi…

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    Może sypiał ,bo nie było owej chemii. Może po prostu nie odbieracie na tych samych falach i nie powinniżcie być razem i wszystko. Pisząc ,że nie ma między wami chemii miał pewnie na myżli ,że nie chce z tobą być ,bo Ciebie nie kocha i nie ma co się rozwodzić ,bo zwalania winy na Ciebie nie było. A co do samej zdrady nie wiem co to za zdjęcie, może miał z koleżanką z którą się lubi.

    ola1985
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 38
    • Bywalec

    Rozumiem, że miłożć możę się kiedyż skączy, ale jest przyzwoitożć, która wymaga prawdy.
    Ewidentnie na zdjęciu nie jest z koleżanką, wskazuje na to ich bliska relacja. Przedewszytkim jeżli chciał pojechaćgdzież ze znajomymi dlaczego mi o tym nie powiedział? Nigdy mu niczego nie zabraniałam, cenie wolnożć w związku.
    Nieraz wyjeżdżał beze mnie, jakoż niigdy tego nie ukrywał, z wyjątkiem tego razu…

    hard-man
    Member
    • Tematów: 58
    • Odp.: 2184
    • Ekspert

    [usunięto_link] wrote:

    a jak sie dowiedzialas ze cie zdradzil?
    czemu zakladasz ze klamie? moze ktos inny klamie? ;p

    miszczu, doceniam Twą dociekliwożć, ale wiesz, kobiety znacznie więcej czują! 😉 wydaje mi się, że Pytająca ma przewagę 😆

    zdrada, to coż obrzydliwego, Olu1985, wolę katorżne wyznanie, że nie jesteżmy dla siebie 🙄 ale cóż zrobić z tym Twoim kochaniem Niego wciąż i wciąż?… wiesz, ociupinkę poczekaj na jego zmarwtwychwstanie 😀 ale nie licz na to!

    z powodu, że tu wyznałaż b.intymną swą prawdę życiową – polecam wierzyć, że spotkasz mena, który Cię nie zawiedzie – hej! powo! 😉

    Intro
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 194
    • Zapaleniec

    hard-man, już troszkę przesadzasz z tymi słodkim gadaniem na każdy temat…
    Poza tym kobiety często też od razu zakładają najgorszy scenariusz, pomimo że nie mają dowodów, a najgorsze że potrafią tak sobie coż same wkręcić i dowodów nie szukają, a nawet ignorują wyjażnienia…
    Oczywiżcie nie twierdzę że tak jest w tym przypadku i proszę nie posądzać mnie o generalizowanie, po prostu bazuję na własnych obserwacjach.

    hard-man
    Member
    • Tematów: 58
    • Odp.: 2184
    • Ekspert

    [usunięto_link] wrote:

    hard-man, już troszkę przesadzasz z tymi słodkim gadaniem na każdy temat…

    powoli zaczynam myżleć, że masz rację, Intro 😉
    ale co mam mówić innego – jakież zbereźne, niecne lub samcze treżci? 🙄
    też byżcie mnie przecie odżegnały od czci i wiary 😀 hej!

    [usunięto_link] wrote:

    Poza tym kobiety często też od razu zakładają najgorszy scenariusz, pomimo że nie mają dowodów, a najgorsze że potrafią tak sobie coż same wkręcić i dowodów nie szukają, a nawet ignorują wyjażnienia… Oczywiżcie nie twierdzę że tak jest w tym przypadku i proszę nie posądzać mnie o generalizowanie, po prostu bazuję na własnych obserwacjach.

    Intruż, Skarbie 😆 a czy nie uważasz, że o tym włażnie napomknąłem w mej nieporadnej wypowiedzi wczeżniej? 😉 włażnie do tego się to sprowadza, co tu napisałaż, hehe 😯

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Poza tym kobiety często też od razu zakładają najgorszy scenariusz, pomimo że nie mają dowodów, a najgorsze że potrafią tak sobie coż same wkręcić i dowodów nie szukają, a nawet ignorują wyjażnienia…

    Dokładnie , miałem robione wyrzuty za objęcie dziewczyny w pozie do zdjęcia,a w sumie tylko złapanie nad biodrem od strony pleców.

    Co do panny ,która jest autorką. Jeżli nawet coż było nie zawracaj sobie głowy i żyj dalej ,bo szkoda czasu na pierdoły. Może zwyczajnie wymiękł i nie odważył się powiedzieć, może nie chciał ciebie krzywdzić tym bardziej, że było po wszystkim, a może nic nie było. Anyway olej sprawę, bo szkoda czasu,a może i nerwów chyba ,że planujesz związek, albo jakiż kontakt możesz zwyczajnie przedstawić co widziałaż, datę itd i zobaczyć reakcję.

    Intro
    Member
    • Tematów: 4
    • Odp.: 194
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Intruż, Skarbie 😆 a czy nie uważasz, że o tym włażnie napomknąłem w mej nieporadnej wypowiedzi wczeżniej? 😉 włażnie do tego się to sprowadza, co tu napisałaż, hehe 😯

    Szczerze? Ani troszeczkę, bo włażnie to tak wszystko osładzasz że nie idzie czasem pojąc o co Ci chodzi.
    Nie będę Ci pisał żebyż pisał „normalnie”, bo widocznie masz taki styl albo potrzebę pisania w ten sposób, i nie mnie oceniać czy to normalne czy nie.

    P.S. proszę, nie pisz do mnie per „skarbie”, facetom tak nie wypada 😉

    ola1985
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 38
    • Bywalec

    Ehh to nie tylko sam fakt, że mnie zdradził boli najbardzije. Wiem, że takie rzeczy się zdarzają. boli mnie, że nie umiał stanąc prawdą twarzą w twarz, nie takiego człowieka znałam……..

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    Jeżli już to raczej jego powinno boleć nie Ciebie 😉

    ola1985
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 38
    • Bywalec

    Tylko zawsze boli tą osobę która boleć nie powinno…To ja czuję się ofiarą i sprawcą zarazem.
    Z jednej strony nie umiałam mu dać tego czego oczekiwał, ale cały czas zapewnaił mnie, że jest wspaniale.
    Z drugiej strony jak mogłam mu dać to czego szukał skoro nie mowił mi co jest nie tak, każdego dnia kłamamł mi tak prosto w twarz.
    Tylko kurcze ja nigdy go nie ograniczałąm, mógłzawsze się realizować, niczego mu nie zabraniałam, ani spotkań z kolegami, ani wypadów z nimi, niczego…
    W zamian chciałąm żeby był i kochał mnie tak jak ja go pokochałam, ale jak można kochać kogoż kto kłamie każdego dnia…

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Dlaczego się nie przyznał?? Jak sobie poradzić??"

Przewiń na górę