- AutorOdp.
- 13 września 2010 at 16:25
Jak ja miałąm mu robić wyrzuty o zdjęcie jak nawet nie wiedziałam, że pojechał do Wiednia. Mnie zapewniał o swojej miłożci, ją zapewne też.
Pare dni pozniej miałąm romowe kwalifikacyjną w innym mieżcie, obiecał że mnie odbierze potam nawet nie zadzwonił tylko napisał smsa, ż e praca go zatrzymałąa, nagły wyjazd do klijenta i chyba już wiem jak ów klijent mial na imię…13 września 2010 at 17:16A skąd wiesz iż kłamał każdego dnia i dlaczego czujesz się jak ofiara? Mówię Ci wyluzuj i żyj dalej. Miliony mężczyzn na żwiecie ,a Ty zadręczasz się jakimż pojedynczym przypadkiem, z którym i tak już nie jesteż, pomijając co zrobił.
13 września 2010 at 18:46Hmm w koncu to nie ja oszukiwałam, tylko mnie oszukano, wieć dlaczego mam się nie czuć ja k ofiara??
Wystraczająco czuję się winn za rozpad naszego związku, czuję sie jak niepełnowartożciowa kobieta i nic na to nie moge poradzić..13 września 2010 at 18:58[usunięto_link] wrote:
Hmm w koncu to nie ja oszukiwałam, tylko mnie oszukano, wieć dlaczego mam się nie czuć ja k ofiara??
No włażnie.
[usunięto_link] wrote:
Wystraczająco czuję się winn za rozpad naszego związku, czuję sie jak niepełnowartożciowa kobieta i nic na to nie moge poradzić..
Spójrz na to z tej strony,że jak byż zobaczyła tą fote to by i tak się rozpadł. Jest jeszcze inne spojrzenie. Skoro Ciebie zdradzał to czemu czujesz się winna za rozpad związku skoro chyba nie chciałabyż być z kimż kto Ciebie zdradza, prawda? Także rozwiązał problem rozstania za Ciebie. Jesteż wolna i możesz się rozglądać 😉
14 września 2010 at 19:45Jasne , że nie chciałąbym być z kimż kto mnie zdradza, ale nie sprawai to że czuję się lepiej. Nadal mnie boli. Najzabwniejsze, że chyba sama zdrada boli mnie juz njmniej. Najbardziej boli mnie to, że nie uszanował mnie jako człowieka, nie potrafił się przyznać
14 września 2010 at 20:34Speniał i tyle z szacunkiem nie ma to nic wspólnego.
15 września 2010 at 03:58Więc z czym?? Przecież bym mu nie dała w twarz, chyba że bał się tego że będzi musiał mi wyjażnać
15 września 2010 at 08:34Jak już pisałem ,albo się bał ,a może nie chciał Ciebie na koniec jeszcze krzywdzić. Ty podchodzisz do tego po swojemu ,a on inaczej. Może dlatego nie chciał z tobą być ,bo nie chciał więcej oszukiwać, może się zakochał w tamtej. Sama sobie wkręcasz i roztrząsasz było minęło ,a zamiast zapomnieć będziesz siedziała i przez pół roku zastanawiała się dlaczego, bez jaj. Zamiast żyć dalej marnujesz swój czas na pierdoły, które jakby się wyjażniły i tak nic nie dadzą, a może i skrzywdzą dodatkowo. Później kolejne pół roku będziesz pytała dlaczego to zrobił. Naprawdę szkoda czasu. Nawet jak Ci z tym niedobrze to i tak minie z czasem jak wszystko.
15 września 2010 at 15:22Fakt jest taki, że prawdy huz nie pzonam choćby nie wiem co. Nawet jakby yła kiedyż okazja to i tak się wyprze.
Niec chciał dalej oszukiwać więc mógł to przeciąć wczeżniej, a nie „wkręcać” mi swoje uczucia.
Moźe się zakochał nie wnikam, nie moja psrawa tak naprawde. Tak naprawde znał mnie i wie że wole prawde twarz niż słodkie gadanie.
Fakt faktem „nie mój cyrk nie moje małpki”, teraz inna będzie się zmagaćz tym wszytkim.15 września 2010 at 20:03[usunięto_link] wrote:
Fakt jest taki, że prawdy huz nie pzonam choćby nie wiem co. Nawet jakby yła kiedyż okazja to i tak się wyprze.
Przecież mówisz,że ją znasz 😉
15 września 2010 at 20:27haha no tak znam ,ale miałam na myżli że od niego prawdy już nie poznam…
Życzyłam mu szczęscią choć nie do końca było to szczere („wszytkiego najlepszego w tym jest smak zawiżci”)15 września 2010 at 20:34Nie bądź zawistna ,bo staniesz po ciemnej stronie mocy jak on 😀 ,a Ty jesteż lepsza, powinnaż się cieszyć 😉
16 września 2010 at 16:42Widze, że mamy na firum miłożnika gwiezdnych wojen 😉
lepsza no napewno mogę sobie spojrzećw twarz, cóż nie powiem troszkę żałuję, że nam nie wyszło, ale coraz mniej;)16 września 2010 at 17:04Osz kurde ,gwiezdne wojny 😆 oglądałem jak byłem w podstawówce 😉
I tak trzymaj , nie ma co żałować związku z kimż kto Ci rogi doprawiał, nie wiesz nawet czy było tylko to. Lepiej poszukać kogoż kto Ciebie uszanuje 😉
- AutorOdp.