- AutorOdp.
- 21 września 2010 at 21:15
Moim zdaniem to największa broń kobiety. Naturalnożć.
21 września 2010 at 21:43Broń w jakim sensie? 🙂
24 września 2010 at 09:13może cel pal:P
Naturalnożć można różnie odbierać:…
Mam nadzieję,że w sensie makijażu..a nie „żwieża naturalnożć”
miałam nauczycielkę która była zwolenniczką „no antyperspirant”🙄
24 września 2010 at 10:12Naturalnożć jest ok, ale dbanie o siebie to przecież inna kwestia 😉
Dla mnie kobieta naturalna, to taka włażnie która dba o wygląd (antyperspirant to już nie wspomnę) Ale jednoczeżnie nie robi z siebie plastikowe lalki;)24 września 2010 at 10:50dla mnie to samo oznacza:) tylko zasugerowałam,że dla innych naturalnożć może włażnie wiązać się z brakiem używania np. dezodorantów:)
Osobiżcie preferuję look naturalny:) jaki facet lubi plastikowe lalki.. no tak może żeby zaimponować drugiemu koledze:)
- AutorOdp.