- AutorOdp.
- 14 stycznia 2012 at 14:48
Czy możliwe jest nieposyłanie dziecka do szkoły, a wychowywanie go w domu? Jak ugryźć temat w szkole, że chcę sam wychować dziecko zamiast w beznadziejnej podstawówce w 30 osobowej klasie?
14 stycznia 2012 at 21:16a dlaczego chcesz wychowywac dziecko w domu? sa tez dobre podstawowki
15 stycznia 2012 at 08:43Dziewczyna rzuciła wczoraj taki temat i się zaintrygowałem, kupiła nawet książkę o edukacji domowej w polsce i się przeraziłem…
15 stycznia 2012 at 09:21temat podstawówek jest rzeczywiżcie ciężki, bo o tyle o ile ktoż mieszka w dużym mieżcie i może sobie powybierać, to w małych miejscowożciach gdzie jeste jedna szkoła, albo w jeszcze mniejszych, gdzie dzieci muszą jechać do szkoły godzinę jest problem. Jeżli rodzice mają takie możliwożci warto rozważyć samodzielną naukę pociechy.
15 stycznia 2012 at 11:26Moim zdaniem włażnie homeschooling bardziej spisze się w dużych miastach gdzie szkołę można zastąpić innymi atrakcjami, a tak w małej miejscowożci poza szkołą nic innego nie znajdziesz… żeby z dziecka nie zrobić kaktusa…
30 stycznia 2012 at 14:57Też tak myżlę.
Zwłaszcza,ze 30 dzieciaków jest własnie w szkołach miejskich, ja znam dwie wiejskie, gdzie w klasie jest max 15 dzieci 🙂
Nauczyciel ma czas dla każdego, po lekcjach czekając na atuobus przygotowują się do konkursów!31 stycznia 2012 at 19:18Uważam,że Dziecko powinno dorastać i uczyć się wżród Dzieci tj, w szkole. Ono uczy się tam walki o lepsze stopnie, czyli uczy się konkurować i wbijać na szczyty. W domu kto mu pokaże jak to jest konkurować. Uczy się wyrażać swoje zdanie, opinię. Uczy się myżleć. Nie można zamknąć Dziecka w szklanej kuli czy klatce, by je chronić przed brutalnożcią żwiata. Bo tego nie da się uniknąć, kiedyż będzie musiało stanąć twarzą w twarz ze światem. A szkoła głównie młodzież – koledzy z klasy uczą się tego nawzajem. Uczy się tam asertywnożci.Czyli
umiejętnożci wyrażania opinii, krytyki, potrzeb, życzeń, poczucia winy, umiejętnożci odmawiania w sposób nieuległy i nieraniący innych, umiejętnożć przyjmowania krytyki, ocen i pochwał, autentycznożci, elastycznożci zachowania, żwiadomożci siebie (wad, zalet, opinii), wrażliwożci na innych ludzi, stanowczożci, samooceny. Samo ze sobą stanie się introwertykiem. A tak w domu będzie tylko indoktrynowane. W szkole poznaje opinie wielu.7 lutego 2012 at 13:03tak jak moja poprzedniczka uwazam, ze dziecko powinno uczyc sie i przebywac ze swoimi rowiesnikami. :p
9 lutego 2012 at 11:27ale w szkole moze nauczyc sie tez mnostwa paskudnych rzeczy- wlasnie od rowiesnikow, no i nauczyciele tez pozostawiaja wiele do zycznia…
9 lutego 2012 at 16:37to co najlepiej dziecko odizolowac od otoczenia??
10 lutego 2012 at 13:26MYżlę, że poprzez takie obserwacje „złych rzeczy od rówieżników” bedzie silniejsze w swiecie, ktory kolorowy nie jest….bez sensu jest izolowac dzieciaka od innych ludzi!!!!! w ogole niezgodne z psychiką czlowieka, bo to zwierze stadne
15 lutego 2012 at 13:17izolowac sie nie da przeciez, to niewykonalne
16 lutego 2012 at 08:43ja pamietam, jak bylam mala to od rana do nocy siedzialam na dworze z dzieciakami spod bloku.. do domu tylko na chwile cos zjesc, po pieniadze na slodycze, do toalety i koniec. a jak mama kazala zostac w domu to byl wielki krzyk! wiec nie wyobrazam sobie zabraniac swojemu dziecku przebywania na swiezym powietrzu z innymi dziecmi.
16 lutego 2012 at 11:12teraz sa takie czasy ze bedziesz bardziej musiala je wyganiac na dwor niz mu zabraniac, jak sie przyklei do komputera to koniec
20 lutego 2012 at 13:38moi dostają czas na komputer za dobre uczynki…pożcieli łóżko, dostaje 10min na kompie, zamiast kasy…oczywiscie moze kumulowac i tak, poscielenie łóżka, poskładanie swoich ubrań, umycie zębów i juz się zbierze 20-30 minut na komputerze….calkiem nie moge im zabronic, bo jak wiadomo komputer w dzisiejszym swiecie jest wazny, ale trzeba umiec z niego korzystac…poz atym ucze dzieci, tego, ze musza na cos popracowac…narazie maja 5 i 7 lat, zobaczymy co potem
- AutorOdp.