Re: Re: czekac na niego?

Anonymous
Member
  • Tematów: 103
  • Odp.: 3449
  • Guru

[usunięto_link] wrote:

nie ważne czy chciał ranić czy nie…
rozmawialiżmy wczoraj… on chce tylko układu..tylko jednego..
powiedziałam mu ze to niemozliwe ze wzgledu na to ze ja cos do niego czuje..

No więc skoro nie ważne i sobie wyjażniliżcie wiesz na czym stoisz.

[usunięto_link] wrote:

pozatym dowiedzialam sie ze jakis czas temu..jak mielismy mala sprzeczke i pare dni przerwy..to odrazu idac na impreze (mial isc na piwo ze znajomymi i przyjsc potem odrazu do mnie) dowiedzialam sie ze zadzwonil do poprzedniej z ktora sie spotykal… szybko chlopak widocznie zapełnia sobie „luki” 😐 impreze z nia spedzil..do mnie w nocy milczal..no fakt…calujac sie z nią ciezko bylo mu pisać smsy do mnie :/ a o 4 rano chcial odrazu do mnie przyjsc… wiec nadal nie uwazasz go Kowal za kretyna ?!

A czemu kretyna ,bo nie buduje z tobą związku, weź przestać. Nie byliżcie razem. Teraz Ci co budują związek to fajni,a te osoby co chcą poszaleć to kretyni, litożci. Choć zdanie’ „no fakt…calujac sie z nią ciezko bylo mu pisać smsy do mnie :/” – jeżli byż w nie uwierzyła to Ty byż była kretynką 😉

[usunięto_link] wrote:

no chyba ze mam rozumiec ze faceci tak maja -> nieporozumienie o bzdure, idziecie na impreze, miziacie sie z była, a po imprezie dzwonicie do obecnej ze chcecie przyjsc… ?!
teraz wiem dlaczego kolega (wspolny..moj i jego) wbijal mi do glowy „olej go! głupia jestes ze wracasz do niego”

Nic nie masz rozumieć, jak sama widzisz robił to dla przyjemnożci, nie planował stałego związku, chyba się nie zrozumieliżcie nawzajem. A kolega widocznie miał przeczucie 😉

Przewiń na górę