1 lutego 2012 at 12:17
U mnie też klasyka 🙂 czyli „Kochanie”. Ja osobiżcie nie przepadam za tymi wszystkimi misiami i cukiereczkami. Ale przecież niezależnie od tego jak się do siebie zwracamy, jeżli robimy to z czułożcią, jest to piękny wyraz miłożci… Nawet jeżli jest to „Kochanie, znowu zapomniałeż wyrzucić żmieci!” 🙂 🙂