15 marca 2011 at 14:16
no ba !
mnie teraz choróbsko dopadło z tym że wszelkie dodatki do herbat to dla mnie przekleństwo, włącznie z cukrem. Dlatego jak muszę miód zażyć to z mlekiem. Już czeka na mnie cały kubas. Też zakupiłam aronię, jeszcze nie próbowałam, ale za namową mamy skusiłam się. 🙂 dobra ?