- AutorOdp.
- 30 stycznia 2010 at 21:05
Hej. Jakis czas temu rozstałam się ze swoim facetem. Zawsze był to trudny związek…jednak nie urwaliżmy kontkatu, ponieważ on przez te ok 2 miesiące ciągle do mnie pisał, dzwonił… W końcu i ja zaczęłam odpowiadac na jego wiadomożci. Ostatnio stwierdziliżmy, że chcemy spróbować ponownie. Jednak mam obawy, myslicie, że człowiek może się nagle zmienić? Czy w ogóle ktoż spróbował 2 raz i sie opłaciło? Bardzo kocham tego faceta, myżlę, że on mnie też, ale ostatnio zaczęłam myżleć, że niektórzy po prostu nie potrafią ze sobą być mimo uczucia… zupełnie jak w piosence ”razem ciężko żyć osobno źle”. Dodam tylko, że nie myżlę o powrocie, bo nie chce byc sama, nic z tych rzeczy…
byliżcie w poodbnej sytuacji?30 stycznia 2010 at 21:47Moja historia to historia rozstań i powrotów. Wbrew pozorom tworzę ze swoją dziewczyną idealną parę, ale z drugiej strony oboje jesteżmy idealistami. Lecz tak naprawdę łączy nas coż większego niż sama chęć bycia ze sobą.
Osobiżcie wiem, że nic się nie zmieni, ludzie się nie zmieniają i prędzej czy później Twój facet znów będzie dla Ciebie taki jakiego znasz. Lecz to Twoje życie i Twój wybór.
31 stycznia 2010 at 22:41W moim przypadku udało sie,ale też miałam pewne obawy.Po 2 latach zwiazku zdradził mnie,ale emocjonalnie to trwało ze 2 miesiace,później się tłumaczył,że chciał sprawdzić jak to jest z kimż innym,ale okazało sie,ze nie moze byc z kims z innym i po miesiacu wrócił ze spuszczona głowa i zaczał o mnie walczyc.Nie było mi łatwo mu zaufać,wybaczyć,ale czas robi swoje.Wybaczyłam mu,ale nie zapomniałam co zrobił,a zaufanie? mimo,ze od tamtego czasu mineło 3 lata wciaż jestem przezorna i go czasem sprawdzam,pomimo tego,ze jest wobec mnie w porzadku.Myżlę,ze jak sama nie spróbujesz to sie nie dowiesz,a co gorsza,możesz poźniej żałowac.
1 lutego 2010 at 16:03Ja to w dalekiej przeszłożci przerabiałam i nie ma sensu.
Uważam nigdy dwa razy do tej samej rzeki…1 lutego 2010 at 16:07[usunięto_link] wrote:
Uważam nigdy dwa razy do tej samej rzeki…
Nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki… ale z drugiej strony do trzech razy sztuka…
Jesli czujesz ze chcesz sprobowac, ze nie jest ci obojetny – wroc do niego. Ja zycze powodzenia, bo wiem ze sama bym potrafila wrocila i przebaczyla nawet gdyby mnie ktos bardzo zranil.
2 lutego 2010 at 13:49Abi doskonale wiem jak brzmi poprawnie cytat:) Myżlę, iż ten cytat jest tak znany, że nie należy się czepiać szczegółów:) „wyraziłam” tylko swoją opinię, iż „nigdy” dwa razy do tej samej rzeki:) (mówiłam o swoim przykładzie) iż nigdy bym tak już nie postąpiła:)
Skoro coż się skończyło to miało jakież podstawy, nic ot tak co piękne się nie kończy i później po jakimż czasie znowu to powtarzać i na siłę przekonywać się, że „BYĆ MOŻE” teraz się uda?
To jak odgrzany obiad, który nigdy nie smakuje już tak samo.Ale jeżli ktoż czuje pragnienie aby znowu to powtórzyć, niech idzie za głosem serca:)
pozdrawiam
2 lutego 2010 at 15:06[usunięto_link] wrote:
Abi doskonale wiem jak brzmi poprawnie cytat:) Myżlę, iż ten cytat jest tak znany, że nie należy się czepiać szczegółów:) „wyraziłam” tylko swoją opinię, iż „nigdy” dwa razy do tej samej rzeki:) (mówiłam o swoim przykładzie) iż nigdy bym tak już nie postąpiła:)
Zle mnie zrozumielas – nie czepilam sie 🙂
Uwazam tak samo jak ty – jesli chce to niech sprobuje, ale czy to sie uda… ludzie sie zmieniaja, ale nie tak szybko. Potzreaba na to wiecej czasu i musi sie tez stac zazwyczaj cos waznego, co zmieni danego czlowieka.
9 lutego 2010 at 11:07ooo, ważne pytanie… czy można wybaczyć? I czy warto? Ja spróbowałam, lata temu… i warto było. Jednak, jakby tu rzec, pod pewnymi warunkami spróbowałam 😉
*******************
7 kwietnia 2010 at 19:00tak rozstałam się z chłopakiem na początku związku, zostawił mnie dla byłej dziewczyny. Spróbowalismy ponownie, mimo że nie jesteżmy razem nie żaluję to był wspaniały czas w moim życiu…czasami warto wejżc ponownie w związek z tą samą osobą 😉
8 kwietnia 2010 at 07:19Hmm ja jak poznałam faceta, po 3 miesiącach z nim zerwałam, poszedł na tą samą uczelnię co ja, i od słowa do słowa 3 miechy później znów byliżmy razem. Po dwóch latach znowu rozstanie, tym razem wytrzymaliżmy osobno 2 miesiące. I tak nam upłynęło 5 lat 🙂 Włażciwie nie jestem zwolenniczką wchodzenia dwa razy w to samo bagno 🙂 ale jak widać można… miłożć nie wybiera 🙂
18 lipca 2011 at 10:23zawsze możesz spróbowac siek nie spróbujesz to sie nie przekonasz może jednak wam sie uda
24 lipca 2011 at 18:46Ja z moją byłą żoną schodziłem się i rozchodziłem. Nic z tego dobrego nie wyszło.
9 sierpnia 2011 at 00:15Ludzie się nie zmieniają. Prawdopodobnie to się 2 raz też nie uda. Warto jednak spróbować chociażby by mieć czyste sumienie i nie zastanawiać się „A co by było gdyby”.
16 września 2011 at 14:49Ja weszlam do tej samej rzeki dwa razy z dwoma bylymi chlopakami, i uwierz mi nie warto…Po czasie wracaja stare klotnie i te same problemy i skoro juz raz zadecydowaliscie, ze to koniec, to zrobiliscie to chyba z jakiegos powodu, prawda?! Przez jakis czas bedzie super, a pozniej rozstanie boli jeszcze bardziej…Normalna rzecza jest to, ze sie zastanawiasz, ze tesknisz, ale skoro Wam nie wyszlo, to najlepiej to zostawic tak jak jest i po czasie zobaczysz, ze nowa milosc zapuka do Twoich drzwi:)
Zrobisz jak uwazasz, ale tak czy siak powodzenia!;)18 września 2011 at 11:53[usunięto_link] wrote:
Ja weszlam do tej samej rzeki dwa razy z dwoma bylymi chlopakami, i uwierz mi nie warto…Po czasie wracaja stare klotnie i te same problemy i skoro juz raz zadecydowaliscie, ze to koniec, to zrobiliscie to chyba z jakiegos powodu, prawda?! Przez jakis czas bedzie super, a pozniej rozstanie boli jeszcze bardziej…Normalna rzecza jest to, ze sie zastanawiasz, ze tesknisz, ale skoro Wam nie wyszlo, to najlepiej to zostawic tak jak jest i po czasie zobaczysz, ze nowa milosc zapuka do Twoich drzwi:)
Zrobisz jak uwazasz, ale tak czy siak powodzenia!;)mam takie samo zdanie 😉
- AutorOdp.