- AutorOdp.
- 5 marca 2007 at 03:54
Czy ktos umie mi powiedziec, czy zdrowe jest bardzo pikantne jedzenie ? Takie z duza iloscia bardzo ostrej papryki. Moj pan uwielbia tak jesc, a ja nie i nie czuje smaku takiej potrawy, ❓ jedynie palenie w zaladku. On twierdzi ze to zdrowe na cere i trawienie. Czy faktycznie?
5 marca 2007 at 08:40Jeżli ktoż nie ma problemów z układem pokarmowym to oczywiżcie może jeżć wszystko na co pozwala mu zdrowie.
Oczywiżcie wszystko w umiarkowanych ilożciach.Pozdrawiam
Rob. M5 marca 2007 at 11:03mnie się wydaje że to niezbyt zdrowe, może spowodować wrzody lub nadkwasote
5 marca 2007 at 11:20Dlatego wszystko w umiarkowanych ilożciach.
Można jeżć wszystko, jeżli tylko zdrowie na to pozwala.
Wiecie, że nawet zwykłą wodą można się zatruć, jeżli się wypije przesadne ilożci.5 marca 2007 at 11:24Włażnie robercie trzeba jeżć wszystko ale z umiarem a dieta powinna być urozmaicona by dostarczyć odowiednich składników organizmowi
7 marca 2007 at 05:27no dobrze, a jak sie ma to pikantne jedzenie do naszej cery? Slyszalam ze moze byc mocno podrazniona skora az do ropnych zmian, czy to prawda? A jak takie jedzenie dziala na blone sluzowa zoladka?
7 marca 2007 at 11:31no ponoc się robia jakież chrożciska od nadmiaru takiego jedzenia a jesli chodzi o błony sluzowe żoładka to tez podraznia.
11 marca 2007 at 18:59Hmmm…sama uwielbim pikantne jedzenie i jak dotad nie przypuszczałam,że może to miec jakies negatywne konsekwencje zdrowotne…. 😯 dobrze wiedziec 😀
14 marca 2007 at 21:05Pikantne jedzenie jest niezdrowe zarówno dla cery jak i dla organizmu. Ja wiem to po sobie bo chorowałam na żółtaczkę jak byłam mała i lekarz wyraźnie dał mi do zrozumienia że takie jedzenie szkodzi wątrobie. A jeżli chodzi o cerę to również zawsze po takim jedzeniu miałam pryszcze i różne inne plamki.
Ale to wszystko zależy od organizmu ja akurat miałam problemy z wątrobą więc dla mnie było nie wskazane ale komuż może wogóle nie szkodzić. Co nie zmienia faktu że jest ciężko strawne.
4 kwietnia 2007 at 19:09Ja uwielbiam pikantne, ostre jedzenie… wg. mnie to jest po prostu smak! za łagodnymi nie przepadam za bardzo, ale nie pogardze ;).
W rodzinnej lodówce pojawiła się dziwna przyprawa, podobna konsystencja do przecieru pomidorowego, natomiast smakuje niebiansko, jest super ostra, z chilli, podobno ta przyprawa jest z Tajlandi, niestety nie znam nazwy, oraz co tam jest jeszcze w srodku, moze ktos kojarzy;)?.
Zapach rozkrojonej chilli, jest po prostu obłędny. Aż w nosie kręci:).
5 kwietnia 2007 at 07:45Te pikante specjaly to tez podobno afrodyzjaki ;d
27 stycznia 2008 at 15:56ja niestety nie mogę przesadzać z pikantnożcią, a szkoda bo uwielbiam mocne wrażenia na kubkach smakowych 🙂 a już na maxa jak oglądam jakiż horror to obowiązkowo muszę chrupać jakież ostre nachosy. tylko później moja cera troszkę na tym traci. ostatnio tak miałam po pikantnym dipie pomidorowym. ale faktycznie każdy reaguje inaczej.
28 stycznia 2008 at 20:27ja uwielbiam ostrrrrre na maksa. kiedyż jadłam kebaba z koncentratem ostrego sosu (bo poprosiłam najostrzejsze jak się da). myżlałam, że mi oczy wyjdą na wierzch ale było pyszne. tabasco, chilli, pieprz to podstawa!
a nie powinnam, bo moje naczynka krwionożne krzyczą z bólu bucheche
29 stycznia 2008 at 18:21jeżli chodzi o kebaby na mieżcie to trzeba faktycznie strasznie uważać. w mojej ulubionej kebabowni nawet żredni sos wypala 🙂 dlatego ja raczej robie sobie takie żarełko w domu, z gotowych kupowanych tortilli, z kurczakiem najczężciej. wtedy dressing produkuję sama i mogę doprawiać wedle uznania.
31 marca 2015 at 16:46Mnie najbardziej smakuje kuchnia orientalna, jak jestem w Krakowie to zawsze idę do restauracji Mekong, bardzo mi tam smakuje.
- AutorOdp.