-
AutorOdp.
-
18 lipca 2008 at 17:37
@Onione wrote:
@Józia wrote:
Mój facet też był zdrowy. Uwierz, że to nie na męskich przyrodzeniach tworzą się grzyby i oni nie są roznosicielami.
Nieee, no „(nie) tworzące się na meskich przyrodzeniach grzyby” mnie powaliły! 😆 😆 😆
Przede wszystkim- faceci przechodzą grzybicę bezobjawowo.
I jak najbardziej mogą zarażać kobiety. Włażnie dlatego leczy sie obydwoje partnerów.oj nie zawsze bezobjawowo. tak sie tylko mowi. u nich to sie rozwija wolniej i wyglada inaczej. czesto zanim jeszcze sie rozwinie, juz jest leczone, bo partnerka sie zorientowala.
osobiscie widzialam na wlasne oczy objawy grzybicy u faceta. chociaz…to byl jeszcze bardzo maly facet, ale jednak osobnik plci meskiej. w koncu…trzylatki nie maja partnerek seksualnych, wiec poznac mozna tylko po objawach. WIDOCZNYCH.
19 lipca 2008 at 08:32ale czy ja napisalam parvati, ze nie masz racji co do tytulow naukowych? pisalam tylko, ze sie czepiasz. i ze jestes jebnieta..
użcislając, nie dziekan, tylko prodziekan.
byłam u lekarza, wszystko jest ok.
21 lipca 2008 at 19:37Kupiłam sobie dzisiaj taką ciekawą gazetkę co się zwie Focus i zacytuję jej kawałek:
„Chlamydie rozprzestrzeniają się błyskawicznie. żakażenie nimi u dziewcząt objawia się m.in. pieczeniem podczas oddawania moczu, nawracającymi stanami zapalnymi narządów rodnych, bólem podczas współżycia, krwawieniami międzymiesiączkowymi. U chłopców pojawiają się stany zapalne cewki moczowej i najądrzy. Chlamydie mogą jednak przebywać w organiźmie kilka lat i nie dać o sobie znać, u połowy zakażonych bakterią kobiet dochodzi do nadżerki, pojawiają się cysty i zapalenia jajników. Bakteria może doprowadzić nawet do bezpłodnożci”to tak odnożnie problemu, jakoż podpasowało…
23 lipca 2008 at 03:51[usunięto_link] wrote:
Temat jak wyżej. Otoz taka sprawa: zawsze po stosunku wszytsko mnie boli, na poczatku jest ok, ale kiedy On skonczy we mnie, zaczyna mnie „palić” i „piec” od żrodka.
Wystepuja takze problemy z wydalaniem moczu- jakby żyletki „gdzież” tam siedziały..Ponoć to normalne, ze przy siusianiu boli, bo łechtaczka jest napuchnieta i wystepuje nacisk na cewke moczową. Ale z tym pieczeniem niepokoje sie. Myslalam, ze to przez nadrzerkę (to w koncu rana). Ale nadzerka wyleczona a tu dalej..
Wiecie cos o tym? Macie podobny problem?
Tak sie sklada ze mielismy z zona podobny problem .
Niechce Cie martwic ale objawy miala takie same a byla poprostu uczulona na moja sperme. To byla typowa reakcja alergiczna.
Bardzo dlugo trwalo zanim udalo nam sie ustalic co to jest bo wiekszosc lekarzy i w Polsce i w USA nawet nie slyszala o takich przypadkach.
Pocieszajace jest to ze nie grozi to niczym dziecku gdybyscie sie zdecydowali na dzidzie.
A przykre ze jedyne co tak naprawde pomagalo to prezerwatywy.
😉25 lipca 2008 at 07:19Zly, to bardzo ciekawe, co napisales. W zyciu bym na to nie wpadła, ale teraz mysle, ze to mozliwe. Gdy uprawiamy sex, lecz on nie konczy we mnie- nic nie boli. A gdy tylko skonczy we mnie- pali, piecze.. tak jak pisalam.
Gdzie mozna to sprawidzic? Bo leczyc chyba nie trzeba, skoro piszesz, ze nie szkodzi (a sam bol przez pol godziny to przezyje;) )
26 lipca 2008 at 00:58Gdzie mozna sprawdzic niewiem. Nam znajomy pediatra poradzil zeby zona dala troche spermy w delikatnym miejscu naprzyklad w zgieciu lokcia i poczekala az wyschnie . A potem sprawdzila czy jest zaczerwienienie.
Prawde powiedziawszy to z tego co pamietam nie stalo sie nic . Natomiast jak wziela troszke na jezyk i chwile potrzymala to jej zdretwial, scierpl.
😉 -
AutorOdp.