- AutorOdp.
- 1 maja 2007 at 10:59
Witam Was kochani :), mam malutki problem, bowiem na moim dekolcie sa takie małe, brązowe plamki. takie jakby małe wągry i z tego czasami robią się krostki, macie moze jakież sposoby żeby się tego pozbyc?
1 maja 2007 at 15:00maiałam coż podobnego na pleckach, a pozbyłam się dzięki smarowniu spirytusem kosmetycznym. Pomaga też na pryszcze, co czasem sie pojawiają na plecach i dekoldzie. Do twarzy nie polecam, za mocne i podrażnia.
6 czerwca 2007 at 17:32A ja takich malych krostek pozbywam sie robiac piling kawowy. jak narzie jestem zadowolona
Moze Tobie tez pomoze 🙂
A te przebarwienia moze od jakis kosmetykow? czasami dziewczynom wychodzi cos takiego od pudru…zaobserwuj to 🙂19 czerwca 2007 at 09:46peeling kawowy? co to? skąd to? brzmi dobrze!
10 lipca 2007 at 09:25Moja recepta: mydło siarkowe firmy Barwa (tanie-do kupienia w aptece)stosować -na początku ostrożnie i po prostu myć nim okolice dekoltu ,gdzie pjawiają się krostki..Potem faktycznie możesz użyć peelingu- ale ja byłabym ostrożna, najlepiej zakupić coż z antybakteryjnym działaniem, żeby dziadostwa nie poroznosić..Ja także stosowałam spirytus z takim lekkim peelingiem z jakiejż soli- kosztuje 5 złoty, ale jest wydawany na receptę,przez dermatologa, gdyż to specyfik robiony w aptece! Możesz smarować pojedyńcze krostki jakimż specyfikiem np.Acnofanem-który nie wysuszy nadmiernie skóry,ale załagodzi stany zapalne..
Naturalnie tą kurację rób wieczorkiem- żeby nie żmierdzieć na kilometr jak siarkowy żul- a na dzień możesz używać balsamu żeby skóra nie była przesuszona..Sprawdzone i skuteczne! - AutorOdp.