- AutorOdp.
- 17 marca 2009 at 22:16
Czężciej bujacie w obłokach w różowych okularach, czy aktywnie dążycie do zrealizowania marzeń?
30 marca 2009 at 15:27ja czesto bujam w oblokach,ale tez daze do realizacji marzen 🙂 powolutku,malymi kroczkami raz blizej raz dalej ale nie stoje w miejscu 🙂
30 marca 2009 at 17:19[usunięto_link] wrote:
Czężciej bujacie w obłokach w różowych okularach, czy aktywnie dążycie do zrealizowania marzeń?
Ingela, w moim przypadku – zdecydowanie to drugie! Strasznie aktywnie dążę do zrealizowania moich marzeń! Powiem Ci nawet, że cholernie mocno 'dążę’… Czuję taką powinnożć w sobie i mam zresztą satysfakcję jako facet, że coż z siebie daję… Cieszy mnie też, że moja dziewczyna szalenie to ceni! I to mnie dodatkowo bardzo motywuje.
Nie odżegnywałbym jednak 'bujania w obłokach w różowych okularach’ od czci i wiary, nawet u facetów. Taka fantazyjnożć i oddanie się marzeniom – przyczynia się zresztą do realistycznych pomysłów w życiu. Warto korzystać z naszej wyobraźni, z bujania w obłokach… A poza tym sam suchy realizm nie smakuje – potrzebuje okrasy spontanicznożcią, fantazją i… szaleństwem. Nigdy się tego nie wyrzekam!
- AutorOdp.