- AutorOdp.
- 13 września 2011 at 11:46
Książek oraz house’owej muzyki.
Na to pierwsze jestem w stanie wydac wszystkie oraz każde pieniądze.
Mogę wrócic do domu bez zakupów żywnożciowych, bez biletu, bez sił ale na pewno nie bez książki ;-p
Niejednokrotnie zdarzało mi się wydac na wymarzony wolumin całą kwote, jaką posiadałam w swoich zasobach. Potem nie było na tzw. życie, ale bez dobrej książki to jak bez reki…;-p
Co do House’u to zdecydowanie polecam. nic tak nie relaksuje jak dobry beat, zwłaszcza trance…
Armin to mój nr 1.
Pozdrawiam - AutorOdp.