- AutorOdp.
- 5 sierpnia 2008 at 13:14
też mogą 😛 ale nawilżające są lepsze 😛
7 sierpnia 2008 at 14:24boisz się ze skrzaty leżne będą cię podglądać? nie martw się za kilka lat przestaniesz w nie wierzyć i problem zniknie.
8 sierpnia 2008 at 20:12[usunięto_link] wrote:
boisz się ze skrzaty leżne będą cię podglądać? nie martw się za kilka lat przestaniesz w nie wierzyć i problem zniknie.
no baaaaaa 😀
17 sierpnia 2008 at 16:00a propo ze jest już ten temat to mam jeszcze jedno pytanie od czego zalezy kolor moczu bo ja mam caasem żółty a czasem biały a wy jaki macie wiecej razu i od czego to zależy ?
18 sierpnia 2008 at 20:42To zależy od ilożci i rodzaju wypijanych napojów. Kiedy pijesz dużo wody, mocz jest”bardziej rozcięczony”, przez co staje się jażniejszy. Zauważ, że czasem np. po zjedzeniu buraków, mocz staje się bardziej różowy, niekiedy nawet czerwony.
Pozdrawiam S.20 sierpnia 2008 at 21:47Ja mam podobny problem.
Kiedyż chodziłam na pielgrzymki i korzystałam z leżnej toalety, aż do czasu kiedy wyszłam z lasu z ogromnie obrzydliwie mięsistym wielkim białym pająkiem- na wzór krzyżaka na ramieniu. Do tej pory na samą myżl mnie otrzepuje z obrzydzenia (mam mega arachnofobię).
Nie dożć, że w lesie nie potrafię (chyba że by mi już dosłownie pękał pęcherz, ale to mało prawdopodobne bo jest zahartowany) to u kogoż też czuję dyskomfort i jeżli wiem, że będę w domu za jakiż czas i zdołam wytrzymać to trzymam 😕24 sierpnia 2008 at 16:37siema
co wy myżlicie o tym filmiku [usunięto_link] mi to sie nieraz mocno chce aale nie do takego stopnia zeby to w samochodzie robić25 sierpnia 2008 at 12:58co za…. lol 😀
2 września 2008 at 16:23hehe a jaka wesola zaraz była
21 września 2008 at 12:56lubicie sikać w miejscach publiczych jak nikt niewidzi np. w nocy
21 września 2008 at 14:38Dla mnie nie ma problemu. Jak sikać to sikać 😛
21 września 2008 at 20:41Nie powiem,samo pytanie już mnie rozbawiło 😆
Cóż,sa sytuacje kiedy naprawdę nie ma wyjżcia.Nie powiem,że to lubię,to troche krępujące i nieeleganckie…ale czasem trzeba sie przelamać.Zwłaszcza,jak lubi się melanżować w plenerze 😉
Wyobraźcie sobie sytuacje… jest zima,ziiiimno,a my niezrażeni w najlepsze melanżujemy w parku… i następuje chwila,kiedy tak bardzo chce sie sikać,że nie ma opcji żeby dojżć do domu… to aż dziwne,że nie przeziębiłam nerek! 😕 😉29 września 2008 at 15:20Ja tam nie polecam sikania w lesie. Dawno temu kiedy bylem na wycieczce w lesie załatwiłem sie pod jakims krzakiem – na poczatku wszystko spox. Po chwili chodze, chodze a cos mi sie tam jakby wierci 😐 okazało sie że zupełnie niepostrzezenie wszedl mi żuk do majtek i to taki dosc duzy :/
Ochydne to bylo:/ od tamtego czasu nie zalatwiam sie w lesie a jesli juz to dokladnie obserwuje co i jak zeby znowu mi nic nie wskoczylo 😛 Żuk to jeszcze poł biedy – gorzej z jakimis kleszczami albo innymi badziewiami 😛4 października 2008 at 10:08siema
a morze by ktos dał fotke swojego moczu4 października 2008 at 12:00„morze” ?? 😯
- AutorOdp.