- AutorOdp.
- 19 kwietnia 2013 at 11:57
a wiec tak odchudzałam się prawie nic nie jadłam i prawie mdlałam a i tak mam tłuszcz na brzuchu ćwiczyłam ale szybko opadałam z sił bo mało jadłam… może macie jakież pomysły co mam jeżć żeby mieć więcej siły i jakież ćwiczenia na płaski brzuszek 🙂
23 kwietnia 2013 at 14:46Bo niejedzenie wcale nie sprawi, że będziesz miała płaski brzuch. Musisz wybrać ćwiczenia aeorobowe (np. bieganie, pływanie, jazda na rowerze), bo one spalają tkankę tłuszczową. A jak się głodowałaż, to na pewno już potem jadłaż normalnie a to spowodowało że pewnie przytyłaż jeszcze więcej. Zmień dietę na zdrowszą i staraj się jeżć mniej, ale nie urządzaj sobie głodówek. I weź też pod uwagę ćwiczenia. Możesz też wspomóc się jakimiż suplementami, wtedy łatwiej osiagniesz efekty.
24 kwietnia 2013 at 07:23głodówka to głupota, każdy to wie.
sama przed okresem wakacyjnym wzielam sie za siebie.
mój sposob na zbędne kilogramy :1. staram się nie jeżć: pieczywa, masła, cukru, słodyczy, fastfoodow i wszystkiego co tuczy
*staram sie tzn unikam na codzien, ale jak mam ochote to jem, pamietajac o umiarze.2. KOKTAILE oczyszczające – to podstawa mojej „diety”
pomysł zaczerpnełam z internetu. codziennie zamiast jogurtów jem/pije soki owocowe i warzywne, które przygotowuje sama.czas przygotowania : ok. 15 minut, porcje na 1 lub 2 dni
jak? do sokowirówki wrzucam owoce/warzywa które LUBIĘ, które mi smakują, wybieram te które mają włażciwożci oczyszczające organizm (w internecie jest mnóstwo stron w których znajdziesz włażciwosci owoców, warzyw, ziół)
efekty: przede wszystkim : przemiana materii ( ja już nastepnego dnia widzialam efekty),dostarczenie wielu cennych witamin i składników – naturalnie, bez chemii, zmniejszenie apetytu, poprawienie stanu skóry, paznokci i włosów (wczesniej faszerowalam się miesiac bellisą – niestety efekty były żrednie, tu po tygodniu wyraźna poprawa, choc bellise jem dalej 🙂 )
przykład : 2 marchewki, 1 pomarańcza, 1 grejpfrut, 1 jabłko, 1 banan, żwieży imbir!każdy owoc posiada wiele cennych włażciwożci, ale do każdego koktajlu dodaje kawałek żwieżego imbiru – ma on silne włażciwosci oczyszczające organizm z toksyn co bardzo korzystnie wpływa na przemianę materii i jest to „moj zloty żrodek” 🙂
koktaile jem , bo to wlasciwie papka (mozna z niej wycisnac pyszny sok) zamiast jogurtów owocowych, jogurty naturalne only
3. zamiast pieczywa jem wafle ryżowe, na obiad : warzywa na patelnie ( super obiad, łatwy, szybki, tani, zdrowy, syty), kotlety ( ja jem sojowe, bo jestem wegetarianką, ale chude mięso czy ryba też moze byc), ryż, ziemniaki gotowane bez tłuszczu i sosów, sałatki, warzywa we wszelkiej postaci – np. gołąbki są bardzo dobre – ja je zastępuje nadziewanymi warzywami – papryka, pomidor, cukinia (farsz z gołąbkow, ja mieso zastepuje pieczarkami), jem też dużo zup, które mozna ugotować bez mięsa! (tak, da się i smakuje pysznie), a na diecie jest to fajne rozwiązanie bo – nie ma tłuszczu, wegetarianie tłuszcz zastępują olejem, ale nie trzeba – zupa pomidorowa z ryżem jest bardzo fajnym syczacym daniem, bardzo dobry jest też np. kalafior w sosie pomidorowym (ugotowany kalafior zostawiamy w garnku bez wody, w misce rozpuszczamy przecier pomidorowy z przyprawami : sól, pieprz i wlewamy do kalafioru, gotujemy i wciskamy jedną cytrynę) – jest bardzo dobry chociaż może przepis jakos szczególnie na to nie wskazuje, koszt niewielki wiec zachecam do sprobowania 🙂 a dużo mniej kaloryczny od tego w bułce tartej; poza tym twarożki – np. z rzodkiewka i szczypiorkiem itd.
diety zniechecaja jadlospisem, ja sobie go ustalam sama na bieżąco, bo wiem co moge zjesc by bylo smacznie i zdrowo
dla tych ktorzy nie moga życ bez cukru polecam syrop z agawy – o jego wlasciwosciach tez mozna przeczytac w internecie, jest to bardzo dobry sposob do odzwyczajenia sie od słodzenia:)
no i oczywiscie ruch – tez wg. uznania, robie to co lubie i wtedy kiedy mam czas;
15 maja 2013 at 15:41juz gdzies pisalama, ze tez mialam problem z cm ale tymi na udach oraz cellulitem, odstawilam tabsy bo one mi duzo psuly skore i zatrzymywaly wode w organizmie a do tego przestalam jesc to cholerne pieczywo, ktore nie moglam sie juz dlugo odzwyczaic, do tego 3 razy w tyg rowe, albo rowerek na silowni, schudlam duzo ale cellulit zostal, wiec wybralam zabiegi, chodze do salonu w krakowie laime i akurat u nich robie zabiegi ale takie z urzadzeniami wiec nie pic na wode i nogi mysle ze potrzebuja jeszcze z 1 miesiac takiej kuracji i moge smigac na plaze
16 maja 2013 at 09:42[usunięto_link] wrote:
głodówka to głupota, każdy to wie.
sama przed okresem wakacyjnym wzielam sie za siebie.
mój sposob na zbędne kilogramy :1. staram się nie jeżć: pieczywa, masła, cukru, słodyczy, fastfoodow i wszystkiego co tuczy
*staram sie tzn unikam na codzien, ale jak mam ochote to jem, pamietajac o umiarze.2. KOKTAILE oczyszczające – to podstawa mojej „diety”
pomysł zaczerpnełam z internetu. codziennie zamiast jogurtów jem/pije soki owocowe i warzywne, które przygotowuje sama.czas przygotowania : ok. 15 minut, porcje na 1 lub 2 dni
jak? do sokowirówki wrzucam owoce/warzywa które LUBIĘ, które mi smakują, wybieram te które mają włażciwożci oczyszczające organizm (w internecie jest mnóstwo stron w których znajdziesz włażciwosci owoców, warzyw, ziół)
efekty: przede wszystkim : przemiana materii ( ja już nastepnego dnia widzialam efekty),dostarczenie wielu cennych witamin i składników – naturalnie, bez chemii, zmniejszenie apetytu, poprawienie stanu skóry, paznokci i włosów (wczesniej faszerowalam się miesiac bellisą – niestety efekty były żrednie, tu po tygodniu wyraźna poprawa, choc bellise jem dalej 🙂 )
przykład : 2 marchewki, 1 pomarańcza, 1 grejpfrut, 1 jabłko, 1 banan, żwieży imbir!każdy owoc posiada wiele cennych włażciwożci, ale do każdego koktajlu dodaje kawałek żwieżego imbiru – ma on silne włażciwosci oczyszczające organizm z toksyn co bardzo korzystnie wpływa na przemianę materii i jest to „moj zloty żrodek” 🙂
koktaile jem , bo to wlasciwie papka (mozna z niej wycisnac pyszny sok) zamiast jogurtów owocowych, jogurty naturalne only
3. zamiast pieczywa jem wafle ryżowe, na obiad : warzywa na patelnie ( super obiad, łatwy, szybki, tani, zdrowy, syty), kotlety ( ja jem sojowe, bo jestem wegetarianką, ale chude mięso czy ryba też moze byc), ryż, ziemniaki gotowane bez tłuszczu i sosów, sałatki, warzywa we wszelkiej postaci – np. gołąbki są bardzo dobre – ja je zastępuje nadziewanymi warzywami – papryka, pomidor, cukinia (farsz z gołąbkow, ja mieso zastepuje pieczarkami), jem też dużo zup, które mozna ugotować bez mięsa! (tak, da się i smakuje pysznie), a na diecie jest to fajne rozwiązanie bo – nie ma tłuszczu, wegetarianie tłuszcz zastępują olejem, ale nie trzeba – zupa pomidorowa z ryżem jest bardzo fajnym syczacym daniem, bardzo dobry jest też np. kalafior w sosie pomidorowym (ugotowany kalafior zostawiamy w garnku bez wody, w misce rozpuszczamy przecier pomidorowy z przyprawami : sól, pieprz i wlewamy do kalafioru, gotujemy i wciskamy jedną cytrynę) – jest bardzo dobry chociaż może przepis jakos szczególnie na to nie wskazuje, koszt niewielki wiec zachecam do sprobowania 🙂 a dużo mniej kaloryczny od tego w bułce tartej; poza tym twarożki – np. z rzodkiewka i szczypiorkiem itd.
diety zniechecaja jadlospisem, ja sobie go ustalam sama na bieżąco, bo wiem co moge zjesc by bylo smacznie i zdrowo
dla tych ktorzy nie moga życ bez cukru polecam syrop z agawy – o jego wlasciwosciach tez mozna przeczytac w internecie, jest to bardzo dobry sposob do odzwyczajenia sie od słodzenia:)
no i oczywiscie ruch – tez wg. uznania, robie to co lubie i wtedy kiedy mam czas;
Ja bym dołączyła do Twojego jadłospisu zieloną herbatę i oleje omega 3. Bardzo dobtrze wpływają na sylwetkę. Polecam sałatki warzywne z olejem lnianym, wysokiej jakożci oliwą czy też z olejem z orzechów włoskich.
17 maja 2013 at 12:00Mi najbardziej pomagają ćwiczenia aerobowe (rowerek, pływanie, siłownia). I ważna zasada, którą nazywam NŻP20 – nie żreć po 20-stej 😉
17 maja 2013 at 16:54Cleo,ale bzdury. Wystarczy jeżć zdrowo i normalnie, dołączyć do tego aktywnożć. Dieta na jabłku to jakaż paranoja.
23 maja 2013 at 10:01No tak, wszyscy mówią jedz zdrowo, uprawiaj sport i bedziesz piekna ;p Moze i tak, ale ja po 8 godzinach w pracy nie mam najmnijszej ochoty na sport, poza tym czas w domu chce spedzic z dzieciakami. Staram sie dobrze odzywiac, jednak siedzacy tryb pracy i jedzenie przed komputerem raczej temu nie sprzyja. Staram sie jednak przynajmniej w weekendy w aktywnie spedzac czas z rodzina, poza tym co ok. 4 tygodnie chodze na zabiegi do klinki Krajmed na lipolize iniekcyjna, czyli rozpuszczanie tluszczu i staram sie nie jesc soli, ktora gromadzi wode w organizmie.
Wiem, ze nie kazdego stac na zabiegi, ale ja jestem bardzo zadwolona, wiec polecam tym bardziej zabieganym i leniwym… 😉
23 maja 2013 at 15:41[usunięto_link] wrote:
No tak, wszyscy mówią jedz zdrowo, uprawiaj sport i bedziesz piekna ;p Moze i tak, ale ja po 8 godzinach w pracy nie mam najmnijszej ochoty na sport,…
I co Ci ktoż poradzi ,że jesteż leniwa? 8h pracy to pikuż. Niektórzy pracują po 12h i 24 i potrafią znaleźć czas na aktywnożć. Trening może trwać 5/15minut dzienine w domu. Tłumaczyć się mogą jedynie osoby leniwe więc później niech nie narzekają ,że brzydko wyglądają, żmierdzą, również w miejscach intymnych (nie chodzi tutaj o brak higieny,ale np. rybi zapach w miejscach intymnych), łapią infekcje i na starożć całe oszczędnożci wydają na lekarza,bo inaczej czeka ich czekanie w kolejce przez 6miesięcy.
23 maja 2013 at 18:56Nie musisz mi nic radzic, bo wcale tego nie oczekuje. Nie placze i nie zale sie, napisalam co ja robie i wcale nie ukrywam tego, ze po prostu nie chce mi sie cwiczyc w tygodniu. Aktywnie spedzam weekendy. Nie mam tez problemow z higiena intymna, ale dzieki za „troske” :>
26 maja 2013 at 14:48Temat jest związany co robić,aby mieć płaski brzuch.Jesli jesteż leniwa,a tym bardziej temat Ciebie nie dotyczy to nie wiem po co się wypowiadasz? Nikogo nie interesuje twoje życie prywatne i co ze sobą robisz.
27 maja 2013 at 07:46Chodzę na zabiegi rozpuszczające tłuszcz, więc mimo tego, że nie ćwiczę mam ładny brzuszek. Napisałam jak najbardziej w temacie. Wystarczy dokładnie przeczytać, zamiast złożliwie komentować…
- AutorOdp.