- AutorOdp.
- 21 stycznia 2009 at 19:31
Nigdy nie miałam problemów, przejechałam Europe wzdłuz i wszerz.
Od jakiegoż czasu, nawet po krótkiej jeździe czuje sie hmmm…. DZIWNIE. Nigdy nie wymiotowałam, ale mam wrażenie, że natychmiast musze wysiążć! Zaczynam się dusić, trzesa mi sie ręce! 😯 Serce wali jak szalone.Te objawy występują zarówno w samochodzie, autobusach, tramwajach. Nie mam tego w pociągu – bo jakiż głos w żrodku mi mówi, ze zawsze mogę sie p****żć, przespacerować…
A może to jakaż dziwna klaustrofobia???Pomóżcie dziewczyny, bo nawet nie wiem do jakiego lekarza się z tym wybrać, a meczy mnie to strasznie.
Przez ta „chorobę” opuszczam towarzyskie wyjazdy, wycieczki 🙁21 stycznia 2009 at 21:11sprawdź po czym Ci przechodzi i co nasila, czy np. smak imbiru łagodzi, głowa między kolanami, szczególna pozycja ciała, a nasila zapach jedzenia, perfum, zmęczenie, pełny żołądek? to klasyki lokomocyjnej choroby, poeksperymentuj z awiomarinami, lokomotivami może, jak pomogą to masz trochę „inną” kinetozę
21 stycznia 2009 at 21:13Aviomarin:P Mi tylko to pomaga:)
Nie wiem jak to jest z chorobą lokomocyjną z punktu medycznego, ale sama miałam takie okresy w życiu, że „cudownie zdrowiałam” a pozniej znowu nie mogłam przejechac kilku km:(21 stycznia 2009 at 21:22a nie wiecie do jakiego lekarza się z tym udać?
bo Aviomariny itd z tego co wiem, to chyba na wymioty są, a ja nie wymiotowałam. Po prostu wpadam w coż rodzaju PANIKI 😕
Chciałabym, zeby mnie tez samo przeszło… 🙁
22 stycznia 2009 at 15:24Aviomarin itp z zasadzie powodują sennożć. Możesz więc spróbować „użpić” swój organizm w czasie podróży.
Jakiego lekarza? Skoro to jest jakiż strach, lęk- to myżlę, że psycholog.22 stycznia 2009 at 17:10własnie kiedyż spróbowałam Aviomarin i czułam sie po nim okropnie!!! Zaspana, zamulona, nieobecna myżlami, otępiona, rozdrażniona….. Niby podróż krótka, a te objawy męczyły mnie do wieczora 😕
19 lutego 2009 at 04:13ja jestem klaustrofobiczką i mam takie same objawy jak wsiadam do windy więc może Ty również masz problemy z małymi pomieszczeniami. Może sprawdź czy tak samo reagujesz w windach etc?
A jeżli to choroba lokomocyjna to zaklejaj plastrem pępek na czs jazdy – to jest najlepszy sposób i nie ma skutków ubocznych jak np ospałożć po Aviomarinie.
Możliwe, że jest to również syndrom przesadnej paniki – to rownież choroba wywołana nadmiernym stresem i szybkim tętem życia i powoduuje, że rzeczy które niegdys byly dla ciebie normalne teraz cie przerazaja, co moze sie objawiac wlasnie trzesieniem rak, zlym samopoczuciem itd jak opisywalas. i wtedy trzeba udać się do psychologa. W takich sprawach podłoże jest psychiczne a nie fizyczne i tylko on może pomóc 😉
Pozdrawiam, mam nadzieję, że poradzisz sobie ze swoim problemem.
3 marca 2009 at 16:47Ja pamiętam jak byłam mała miałam zawsze problemy z jazdą. Ciągle mi było niedobrze… masakra. Szczerze Aviomarin mi pomagał, ale potem do końca dnia byłam ospała i rozdrażniona…. Lepszy był Locomotiv 🙂
3 marca 2009 at 18:18NIC Mariolu nie wniosłaż do tematu, NIC! Jeżli bardzo chciałaż się podzielić z dziewczynami twoimi problemami z dzieciństwa, trzeba było założyć odrębny temat. 😉
7 marca 2009 at 12:12Wzniosłam to że po Aviomarinie można poczuć się ospałym i rozdrażnionym. Skuteczny jest Diphergan, ale na receptę tylko 🙂
26 maja 2010 at 14:45Aviomarin usypia podczas jazdy natomiast Lokomotiv i Avioplant nie
- AutorOdp.