- Odp.
Czy ktoż widział coż gorszego niż chory facet? Brrr okropnożć.. Mój włażnie leży w łóżku i UMIERA bo ma katar i kaszel….
tak, widzialam sporo gorszych rzeczy.
moj facet najczesciej nie przyjmuje choroby do wiadomosci i musze go prawie zamykac w domu, zeby sie polozyl do lozka. kiedy wreszcie to nastapi: lezy sobie w drugim pokoju, cos czyta i generalnie mi nie przeszkadza.
A mój włażnie odwrotnie lekami się poobkładał, nic mi nie chce pomóc i udaje umierającego. Ja jak choruje nie mogę sobie na to pozwolić.
Mój ze swojej wrodzonej,genetycznej choroby robi sobie żarty co mnie szalenie denerwuje.Zaniedbuje wizyty u lekarza i badania.Odkąd powiedziałam mu,że sprawia mi tym przykrożć jest trochę lepiej,ale jeszcze nie tak jak powinno.Już bym chyba wolała przewrażliwionego faceta z katarem niż lekkoducha z nieuleczalna chorobą.Dla mnie to jego lajtowe podejscie jest okropne.
A jak jest przeziebiony i chce mu cos podac czy zrobic herbate to krzyczy na mnie,ze ma przeciez zdrowe rece i nogi i ze nie jest umierajacy,zebym musiała mu usługiwac…To też mnie wkurza.
Kurcze może rzeczywiżcie macie rację, jak poczytałam Wasze odpowiedzi to trochę złagodniałam. 😳 Idę do niego, dam mu neo angin na kaszel i rutinoskorbin. Niech wie, że o niego dbam.
Ojjjjjjjjj
Mój mąz jak jest chory to strasznie marudzi 😕 , że ma nos zapchany, że katar, gorączka(37 i 2) 8) , teraz jes chory i leży w lóżeczku.
zrobiłam hertbatę z malin, kanapeczki z czosnkien ( tylko musiałam nieżle zabunkrowac między serkiem,wedlinką i jakis sos do kanapek, bo jednak strasznie czuć czosnek, a on nie lubi)narazie je i nie czuje 😉
[usunięto_link] wrote:
Tak,na pewno jest jeszcze chory od grudnia 🙄
moze znow zachorowal. dobra rada zawsze w cenie.
[usunięto_link] wrote:
Tak,na pewno jest jeszcze chory od grudnia 🙄
jak nie Margarita, to może kto inny skorzysta z porad, jak uleczyć faceta. :))
