- AutorOdp.
- 5 lutego 2008 at 11:40
To histria,ktora juz na zawsze pozostanie w moim sercu….
Pewnego dnia moja przyjaciolka powiedziala ,ze zakochał sie we mnie nasz kolega z klasy.Nie moglam uwierzyc, typowalam po kolei lecz do glowy mi nie przyszlo ze to Michał.Słodki blondynek,bardzo skromny i przemily.Długo zastanawialam dlaczego wyznal to Marcie a nie mnie.Mowił o mnie takie piekne rzeczy…nigdy nie rozmawialismy
a wiedzial bardzo duzo o moim zyciu. Do tej pory pamietam jego ukratkowe spojrzenia…proby złapania kontaktu. Nie przypuszczalam, ze sie zakocham.Klasa patrzyla na nas z radoscia,probowala nas zeswatac:) Choc nigdy nie wyznalismy sobie uczuc wtedy nie ubolewalam nad tym.Czulam sie taka wazna i kochana.To wszystko trwalo rok.W czerwcu moj swiat sie zawalil… Dowiedzialam sie ze Michał wyprowadza sie do Warszawy.Ukrywal to przed mna zebym nie cierpiala odliczajac czas:( i patrzac ze to byc moze nasza ostania wspolna chwila. Nagle zycie przestalo miec sens.Urzadzilismy mu w klasie male pozegnanie.Najgorszej bylo patrzec jak na nim placze i patrzy na mnie takim bezradnym zwrokiem.Nie chcial stad wyjezdzac,ale jego matka… Nie sposob wyrazic jak to bolalo:(:( Minelo juz 2 lata a ja nadal bezskutecznie poszukuje tego uczucia u boku innych facetow.Nie umiem o nim zapomniec.Wszedzie dostrzegam jego obecnosc.Jestem pewna ze kiedys jeszcze spotkam Michala i powiem mu te 2 słowa,ktore tak dlugo tlumilam w sobie.Wszyscy mowia ze jestesmy jak dwie polowki jablka… czuje ze maja racje… 5 lutego 2008 at 13:27A macie jakis kontakt ze sobą?
5 lutego 2008 at 13:29a gdybys tak go odwiedzila… gdybys tak poszla do jego rodziny wmiscie i zptala o nmer.. a gdyby taks ie spotkac… czmeu szczesciu nei pomozesz… skoro to czujesz, ja chyba bym tego sie podjela… przeciez warto zabiegac o milosc;) jesli czuje sie ze byla odwzajemniona…..
5 lutego 2008 at 15:14Na drugim końcu żwiata przecież nie mieszka, możesz go odszukać. 😉
5 lutego 2008 at 19:08tak tak…. dziewczyny maja racje
6 lutego 2008 at 09:10..no tak. śliczna historia. Masz 3 wyjżcia z tej sytuacji. Możesz spróbować go odnaleźć. To będzie piękne. Jeżli go znajdziesz, padniecie sobie w ramiona w progu jego mieszkania i… życie potoczy się jak sielanka.
Jeżli jednak go odnajdziesz i… okaże się, że ma od 2 lat dziewczynę, że zapomniał już o tym uczuciu… gdy zapukasz do jego drzwi to wiesz.. jego matka otworzy i… „agnieszka już tutaj nie mieszka…” Też może tak być. Bądź gotowa.
No i trzecia najlepsza możliwożć. Zapomnij o nim. Znajdź innego faceta. Zgłoż się do losowania par w serwisie Babel24.pl – tam przy odrobinie szczężcia w każdy czwartek o 20.00 możesz mieć nowego facet, z którym spędzisz fajnie czas. Może przy którymż zapomnisz o tym nieobecnym…?
Którą omożliwożć wybierzesz??
6 lutego 2008 at 09:27Mamy wspolnych znajomych,ktorzy na biezaco wymieniaja sie info o nas. Wiesz popelnilismy blad ze nie wyznalismy sobie uczuc.Jakos dziwnie teraz nagle pisac kiedy juz sie mleko rozlalo………. Czasami piszemy na gadu. Jak Michal planowal zmienic nr gg to wystawil nowy w opisie,jak zmienil nr tel tez tak zrobil:)
6 lutego 2008 at 09:30Mam jego adres:) JA jestem na bank pewna ze my sie jeszcze spotkamy;) Warszawa jest tuz tuz <100km> Michal o mnie pamieta:) Tak mowia jego najlepsi koledzy. To czlowiek staly w uczuciach:) Boze jak ja za nim tesknie…
6 lutego 2008 at 10:37no to na co czekasz. wsiadaj w pociąg (pks, czy co tam) jedź do niego i pogadajcie o tym co do siebie czujecie. chyba nie masz zamiaru tak całe życie wzdychać do niego z daleka.
6 lutego 2008 at 10:38Czyli masz z nim kontakt na gg i rozmawiacie? 🙂
To nie masz nic do stracenia, a możesz wiele zyskać.
Jeżli on też nie zapomniał to teraz pozostaje się tylko spotkać i zobaczyć jak skończy się ta historia. 🙂6 lutego 2008 at 15:06Może on czeka na Twój ruch a Ty na Jego? Skoro tak to się nigdy nie spotkacie.
- AutorOdp.