- Odp.
Ludzie jesteżcie jeszcze młodzi!! Pomyżlcie o tym 🙂 Korzystajcie z życia. Skoro chcesz zobaczyć trochę żwiata to go zobacz. Chcesz wyjechać to wyjedź i pokaż że masz własne zdanie. Trochę zdrowego egoizmu :D:D
Mam takie wrazenie, ze nie chodzi tu tylko o niezgodnosc charakterow. Ona wiaze z Toba swoja przyszlosc, chce szybkiego slubu, tak jakby z calych sil starala sie zatrzymac Cie przy sobie. Mowiles, ze jestes niespokojna dusza, moze po prostu sie boi, ze Cie w koncu straci? Zwlaszcza, ze teraz pojawily sie u Ciebie dosyc powazne watpliwosci. Niby slub ma laczyc dwie osoby na cale zycie, a w tym przypadku po prostu rozdziela. Druga sprawa. Mam wrazenie, ze kazde z was ma wlasne zycie. Ty chcesz realizowac swoje marzenia, podrozowac, odkrywac swiat. Dla niej zycie z Toba jest spelnieniem marzen. Na prawde uwazasz, ze oprocz rozstania nie ma zadnego innego rozwiazania? Moze najlepszym wyjsciem jest pojscie na kompromis i realizowanie marzen wspolnie? Mysle, ze jej zachowanie wynika z braku pewnosci siebie i co do waszego zwiazku, jak rowniez samotnosc. Ona chyba nie czuje sie czescia Twojego zycia i probuje to na Tobie wymusic. Wina lezy po obu stronach. Jezeli zalezy wam na wspolnym zyciu, znajdziecie rozwiazanie. Nie mozna sie tak po prostu poddac po 6 latach. Rozmowa i kompromis, to moja rada.
Bez obrazy, nie chce nikogo oceniac. Oczywiscie moge sie mylic.
jaaa tego nie rozumiem. dziewczynie juz sie chyba w glowie poprzewracalo. nie mozna nikogo trzymac w klatce. ja bym postawila ultimatum, tak jak ona to robi… albo zwolni i przestanie tak naciskac, albo sie pozegnamy…
Twoja dziewczyna po prostu z tych czy innych przyczyn dazy do ustatkowania i nie mozesz jej miec tego za zle. Z drugiej strony musisz się zastanowić co jest dla Ciebie priorytetowe i czy to, że będzie wierna i dobra jako matka to powód, żeby z nią być do końca życia.
Spróbuj ją zmusić do kontaktów z innymi, może po prostu zawiodła się na ludziach, albo została wychowana w taki sposób, że teraz nie czuje się zbyt pewnie w relacjach społecznych. Człowiek jest z natury zwierzęciem stadnym, więc jeżli ona stroni od kontaktów z ludżmi nie jest to naturalne. Fakt, że lubi przesiadywać w domu oznacza że czuje się tam bezpiecznie,z kolei to że nie chce gdzież jechać jest powodowane strachem przed brakiem akceptacji ze strony nieznanego jej żrodowiska. Jest jeszcze coż takiego jak fobia społeczna. Wyciągnąć z tego kogoż jest trudno i czasami trzeba robić rzeczy na siłe, pomimo szantażu emocjonalnego ze strony zmuszanej do czegos osoby.
Jeżli czujesz, że naprawdę ją kochasz spróbujcie znaleźć kompromis. Jeżli jej zależy na Tobie (a nie na slubie i popisywaniu sie przed rodzina) na pewno sie postara.
ehh 🙂
mojego miska EX byla podobna… tez nalegala po 4-5 latach na slub ale on nie byl jeszcze gotowy… i na tym sie skonczylo ze mial dosc marudzenia i kaprysow i zerwal z nia.
ja nie rozumiem jak mozna nalegac na slub 😯 to tylko kawalek papierka 😯 (ja mam niedlugo pierwsza sprawe rozwodowa w wieku 25 lat)
powinno sie do tego dojrzec z obu stron a nie ze ktoras ze stron nalega 😕Jasne, ze powinno się dojrzeć do tego. Ale nie zgodzę się, że to kawał papierka, jeżli dla kogoż jest to po co mu w ogóle żlub?
mi sie wydaje ze obraczka daje tak jakby poczucie bezpieczenstwa i pewnosc. pewnosc ze jest sie ze soba na dobre i na zle… wtedy chyba trudniej sie rozstac… bardziej zobowiazuje??
Dla mnie to przysięga i wspaniałe potwierdzenie słów, dla mnie. No a jesli dla kogoż to tylko papier to nie rozumiem po co sobie nim zawracać głowę. A ze dla mnie i mojego faceta to cos waznego jasne jest, ze wezmiemy slub.
[usunięto_link] wrote:
ehh 🙂
mojego miska EX byla podobna… tez nalegala po 4-5 latach na slub ale on nie byl jeszcze gotowy… i na tym sie skonczylo ze mial dosc marudzenia i kaprysow i zerwal z nia.Hmm, jak nie chciał słyszeć o żlubie to można się było domyżlić, że może z nią zerwać, bo nie jest pewny tego związku.
Wiedział, że łatwiej będzie zakończyć taki związek niż małżeństwo.
