- AutorOdp.
- 20 grudnia 2007 at 20:48
zmiana
20 grudnia 2007 at 21:28Teraz?To ja bym martwiła się czy wszystko gra. Kiedyż pewnie byłabym zazdrosna i zastanawiałabym się z kim mnie zdradza.
20 grudnia 2007 at 21:29Zapytałabym się jak sie bawił.
Trochę zaufania. Nie mam faceta, ale takie wzajemne ograniczanie mnie wkurza. Wiem, że jeżli bym była w związku to sama miałabym ochotę wyjżc na imprezę bez niego. Pobawic się z przyjaciółmi. A nie zawsze razem. Przeciez to nie oznacza żadnej zdrady od razu 🙂20 grudnia 2007 at 21:53Hmmm… nie chciał mnie zabrać i nie wziął telefonu,żebym mu nie zawracała głowy-pomyżlałabym,że ma mnie dosc i odesłałabym do do diabła 🙂
21 grudnia 2007 at 09:35To zalezy,jesli by mnie poinformowal,ze chce wyjsc tylko z kumplami to ok….nie widze problemu,ale gdyby poszedl nic mi nie mowiac…oj…wkurzylabym sie,baaaardo!!
21 grudnia 2007 at 13:54Kazdemu się moze zdarzyc zapomniec telefonu. Gdybym wiedziała o tej imprezie, byłoby ok. Jednak nie lubię imprez beze mnie, więc pewnie, gdyby była w moim mieżcie, to bym poszła. 😀
21 grudnia 2007 at 13:59Bylabym lekko zazdrosna, ale wkoncu ufam mu, wiec niech robi to na co ma ochote, oczywiscie z pewnymi wyjatkami 😉 w postaci innej panny na przyklad… Zaufanie to podstawa 😉
21 grudnia 2007 at 19:42Jesli by mnie uprzedzil ze go nie bierze to ok!!
Jesli nie miala bym znaku zycia przez cala noc-to bym sie zamartwiala na maxa, ale co do chodzenia samemu na imprezy nie mam nic przeciwko temu. On by tego nie zrobil-bo wie ze sie troszcze-i sam tez nie chcial by tracic ze mna kontaktu-ufamy sobie - AutorOdp.