- AutorOdp.
- 12 kwietnia 2007 at 17:14
No włażnie, co ja mam zrobić? Jestem z moim facetem 2 lata, i zamiast coraz lepiej go rozumieć, zamiast coraz lepiej się z nim dogadywać, to jest coraz gorzej. Czasami czuję się przy nim jak żmieć, który jest zbędny. Zawsze jestem a drugim miejscu. Nieważne że go potrzebuję, że chcę by był przy mnie… zawsze ważniejsi są jego brat, koledzy itp itd. Kiedy on chce się spotkać, to musi być już, zaraz… a kiedy ja go potrzebuję, to znajdzie czas wtedy, gdy akurat jego brat nie będzie miał czasu… I jeszcze nie potrafi mnie zrozumieć, krzyczy na mnie i mówi że mu pierdolę dzień wyrzutami i płaczem… Nie potrafię tak dłużej, wykańczam się, ale nie potrafię też go zostawić. Nic nie zrobiłam by mnie tak traktował, i wczeżniej taki nie był. Przez jakież 3 miesiące ćpał heroinę, potem przestał, ale od tamtego czasu coraz bardziej oddalamy się od siebie….
21 kwietnia 2007 at 14:32[usunięto_link] wrote:
Nie potrafię tak dłużej, wykańczam się, ale nie potrafię też go zostawić. Nic nie zrobiłam by mnie tak traktował
Kingusiu, to jest masochizm w czystej postaci… albo to lubisz i dajesz się tak traktować albo każesz mu wyp…
ostatecznie możesz sprawdzić czy mu na Tobie zależy… zacznij go traktować z rezerwą, tak jak on ciebie, mów mu np. że nie masz dziż dla niego czasu. jak się opamięta, że może Cie stracić, to może się zmieni i zacznie Cię traktować po ludzku, albo…21 kwietnia 2007 at 16:16jak dla mnie masz dwa wyjscia, albo powiedziec mu koles zmien sie bo ja nie jestem twoja zabawka, albo odejsc bez zadnych wyjasnien
powodzenia
21 kwietnia 2007 at 16:16jak dla mnie masz dwa wyjscia, albo powiedziec mu koles zmien sie bo ja nie jestem twoja zabawka, albo odejsc bez zadnych wyjasnien
powodzenia
6 czerwca 2007 at 18:34Kingusiu po tak dlugim czasie bycia ze soba w zycie wkrada sie rutyna…dlatego nie wyobrazasz sobie zycia bez niego.. niewatpie oczywiscie ze go kochasz.
Ja bym przedstawila chlopakowi swoja wersje, albo zacznie Cie traktowac jak dawniej, chcesz sie czuc kochana, doceniana, a nie jako wypelnienie na wolny czas, kiedy kupmle nie maja dla niego czasu!
Musisz sprawe postawic jasno.. dac mu wybrac:albo JA albo KOLEDZY! oczywiscie nie zabraniaj sie im spotykac, tylko niech ograniczy to..
To ja bym zrobila na twoim miejscu… :]
6 czerwca 2007 at 19:25Ja mialam cos bardzo podobnego, wiec bardzo dobrze rozumiem. Nie bylo dnia, kiedy bym nie plakala.. Stwierdzilam, ze nalezy powaznie porozmawiac. No i osiagnelam co chcialam. Przeprosil mnie za to, ze nie zauwazal moich potrzeb i obiecal ze postara sie zmienic na jak najlepszego 🙂 Udało mu się 8)
- AutorOdp.