-
AutorOdp.
-
19 lipca 2007 at 20:40
Przeczytałam ostatnio książkę ” Cukiereczki” Mian Mian. Zaskoczył mnie „szczery aż do bólu” język autorki. W książce pojawiają się rożne opisy, także dożć brutalne. Przez to jednak „Cukiereczki” są prawdziwe. Książka jest ogólnie bardzo dobrze napisana, ale zastanawiam się co sądzicie włażnie na temat takiego stylu pisania, tzn. bez owijania w bawełnę.
20 lipca 2007 at 06:04Ja mysle ze tak owinno byc, poza srajnymi przypadkami jak szerzenie pogladow nacjonalistycznych czy pedofilistycznych itp. cenzura nie powinna istniec szczegolnie w literaturze
20 lipca 2007 at 06:04Ja mysle ze tak owinno byc, poza srajnymi przypadkami jak szerzenie pogladow nacjonalistycznych czy pedofilistycznych itp. cenzura nie powinna istniec szczegolnie w literaturze
22 sierpnia 2007 at 10:13J równiez uważam że cenzura nie jest potrzebna bo ja wole jak coż jest opisane wprost i dosłownie chociaż trzeba przyznac że w czasch komuny za panowania cenzury artyżci tez sobie jakoż radzili i dzięki temu ciekawe rzeczy wytworzyli:) np. teksty takiego kazika pod tym wzgledem sa boskie:) pojechał wszystkich polityków i ogólnie to co mu sie nie podobało a nikt sie nie mógł do niego i tak przyczepić bo bardzo ładnie to zakamuflował:)
22 sierpnia 2007 at 10:13J równiez uważam że cenzura nie jest potrzebna bo ja wole jak coż jest opisane wprost i dosłownie chociaż trzeba przyznac że w czasch komuny za panowania cenzury artyżci tez sobie jakoż radzili i dzięki temu ciekawe rzeczy wytworzyli:) np. teksty takiego kazika pod tym wzgledem sa boskie:) pojechał wszystkich polityków i ogólnie to co mu sie nie podobało a nikt sie nie mógł do niego i tak przyczepić bo bardzo ładnie to zakamuflował:)
-
AutorOdp.