- AutorOdp.
- 19 kwietnia 2008 at 15:28
Dziewczyny, mam problem, otóż od jakiegoż czasu stałam sie zimna dla mojego chłopaka. Nie moge zrozumiec czemu tak jest. Gdy jesteżmy razem nie jest to tak jak sprzed kilku miesiecy, nie ma czułych słow z jego strony i z mojej równiez. Boje sie ze jak bede mu mówic jak mi na nim zalezy itd to dojdzie to wniosku ze ja go kocham bardziej niz on mnie i mnie zostawi. Przyjaciołka mi mówi ze źle robie ze jestem na kazde jego zawołanie, ale ja go kochami chce jak najwiecej czasu z nim przebywać. On mówi do mnie ze jestem „kochaną myszką” ale ja bym chciała słyszec tez ze mnie kocha. Czy to to samo? Ostatnio nawet mu nie mówie ze kocham bo sama tego nie słysze, nie wiem co sie ze mną dzieje, pogubiłam sie w tym wszystkim. Moze to tylko przemeczenie, bo ostatnio za dużo pracuje. Poradźcie mi cos, bo cały czas chodzą mi po głowie myżli ze mu nie zależy już na mnie. Acha jestesmy razem 5 miesiecy
19 kwietnia 2008 at 16:03porozmawiaj z nim
19 kwietnia 2008 at 16:14Proponuję ograniczyć spotkania, wtedy prawdopodobnie wzrożnie tęsknota. Ja też nie jestem zbyt wylewna, nie mówię pierwsza o swoich uczuciach, tak zostałam nauczona. Z czasem miłożć nie potrzebuje słów, które udowadniają uczucie. Im rzadziej słyszymy te słowa, tym większą mają dla nas wartożć. Jeżeli nie będzie mówił przez dłuższy okres czasu, to po prostu go zapytaj, czy Cię jeszcze kocha, jeżli powie, że tak, to zapytaj, dlaczego Ci o tym nie mówi, że lubisz tego słuchać, itp….
19 kwietnia 2008 at 20:24[usunięto_link] wrote:
On mówi do mnie ze jestem „kochaną myszką” ale ja bym chciała słyszec tez ze mnie kocha. Czy to to samo?
Nie, to nie jest to samo.
A czy wczeżniej mówił, że Cię kocha?Czy z Twoich wczeżniejszych dożwiadczeń wynika, że jeżli okazujesz swoją miłożć to facet może się przestraszyć?
Bo z tego co piszesz wynika, że boisz się pokazać, że Ci zależy. Myżlisz, że on nie jest pewny, że chce z Tobą być?19 kwietnia 2008 at 23:18Dokładnie porozmawiaj z nim jeżli jest dorosły i w porządku to na pewno wszystko sobie wytłumaczycie. Przedstaw mu wszystko co myżlisz jakie są Twoje odczucia, te lęki o których mówisz czyli strach, że gdy dowie się jak bardzo go kochasz(nawet bardziej) to Cie zostawi u kobiet są normalne. A może on również czuje się zagubiony i nie mówi Ci o jego uczuciach jak sama piszesz jesteż dla niego oschła, mam rade: na kolejne spotkanie zmień nastawienie nawet jeżli będziesz miała zły humor udawaj radosną a przede wszystkim UśMIECHNIĘTĄ i miłą dziewczynę bądź dla niego miła a być może powie Ci pare ciepłych słów.. nie mów, że go kochasz, okarz to gestami. Inny sposób jeżli zdarzyłaby Ci się okazja mieć (odpukać) jakiż problem, porażkę związane nie z wami ale z czymż innym, to wtedy mogłabyż zobaczyć czy Twoje problemy stały by się również jego problemami ( nie dosłownie ) ale czy pocieszałby Cię, jeżli tak to naprawde nie masz się czym martwić ale najlepiej porozmawiaj jeżli już nic się nie zmieni
Pozdrawiam20 kwietnia 2008 at 08:45Na początku naszej znajomożci mówił ze mnie kocha, później coraz rzadziej to słyszałam;(
20 kwietnia 2008 at 08:54Powiem szczerze, nie chcialabym aby moj facet mowil mi czesto, ze mnie kocha. Wtedy to slowo byloby jak dzien powszedni. Ja tez czesto slysze „Kocham Cie” i podoba mi sie to.
Nie lubie takich cieplych kluseczek co chodza za kobieta i wiecznie tylko „kocham Cie…oj kocham”Poza tym oni wychodza czesto z zalozenia, ze jako kobieta powinnas wiedziec, ze on Cie kocha i mysli o Tobie. My potrzebujemy czasem to uslyszec, zobaczyc.. Oni nie zawsze.
My chcemy, zeby dzwonili, zebysmy wiedzialy, ze mysla o nas (ogolnie pisze, ramowo-zeby nie bylo potem), a oni nie potrzebuja dzwonic, bo przeciez mysla i powinnysmy to wiedziec! Takze nie obawiaj sieOn takze moze bac sie wiecznie dawac Ci dowody milosci, ze Ci sie to po prostu znudzi. Jestescie juz ze soba troche i mysle ze weszliscie w taki etap, gdzie powinniscie oboje wiedziec, ze sie kochacie i nie rozmyslac nad tym kto kogo bardziej..
20 kwietnia 2008 at 08:59też uważam że powinnaż się zapytać czy Cię jeszcze kocha. skoro wczeżniej to mówił, a teraz nie to może o czymż to żwiadczy ale też nie koniecznie. może jest pewien tego że TY wiesz o jego uczuciu bądź zamiast mówić okazuje Ci to?
20 kwietnia 2008 at 09:04Zgadzam sie z czokolate. ALe nawiasem mowiac moze to poprostu zauroczenie minelo. Czasem tak jest, ze pozniej nie zwraca sie juz uwagi na buzi na dzień dobry czy kocham Cie na dowidzenia… Niestety dosc czesto ten ogien namietnosci przemija, ale Wy jestescie ze soba dosc krotko…. nie wiem juz sama….
20 kwietnia 2008 at 09:14tak jak koleżanka u góry, jesteżcie ze sobą krótko. może coż się zmieniło w jego uczuciu? a może już wkradła się jakaż rutyna że zapomina się o tym pięknym słowie KOCHAM CIĘ…
20 kwietnia 2008 at 09:17Rutyna w zwiazku to najgorsze co moze byc :/ … ufff
20 kwietnia 2008 at 09:23oj tak pokahontaz2… jeżli w związku nic się dzieje to nie jest dobrze… rutyna w każdej dziedzinie życia jest niebezpieczna.
20 kwietnia 2008 at 10:27ja bym tego rutyną nie nazwała, raczej niepewnożcią ???
20 kwietnia 2008 at 10:57dziewczyny własnie sobie wziełam sennik do ręki bo mi się sniły noźe. A to znczy smutek i rozstanie. Jestem załamana 🙁 🙁 🙁
- AutorOdp.