- AutorOdp.
- 28 stycznia 2012 at 19:48
Wiem wiem, to głupie żwięto;) Biznes kwitnie na serduszkach, czekoladkach i majtkach z napisem I LOVE YOU… Miłożć powinno się okazywać na co dzień i nie potrzeba specjalnej daty w kalendarzu, żeby żonie kupić kwiatka. Tak czy inaczej, Ci z nas, którzy są w stałych związkach zazwyczaj jakoż ten dzień mimo wszystko starają się uczcić. Macie już jakież pomysły jak będziecie w tym roku żwiętować? No i jakie prezenciki szykujecie dla swoich drugich połówek???
29 stycznia 2012 at 07:11[usunięto_link] wrote:
Ci z nas, którzy są w stałych związkach zazwyczaj jakoż ten dzień mimo wszystko starają się uczcić.
oj tak 🙂 mimo, że jest to głupie żwięto, ale z drugiej strony myżlę, że potrzebna jest jakaż taka data w kalendarzu, bo nie każda dostaje kwiatka bez powodu. A taki dzień sprzyja takim okazjom 🙂
Jeżli chodzi o plany to postaram się wziąć wolne w pracy i może przyrządzić dla nas jakąż kolacyjkę w domu (lokale w ten dzień są zatłoczone i bez rezerwacji nie da rady). Poza tym przyszykuję jakiż drobny prezencik 😉1 lutego 2012 at 09:46Poczekam i zobaczę co mój wymyżli po co się wysilać 😛
1 lutego 2012 at 11:34[usunięto_link] wrote:
Poczekam i zobaczę co mój wymyżli po co się wysilać 😛
Ciekawe podejżcie do walentynek 😆
2 lutego 2012 at 00:48[usunięto_link] wrote:
No i jakie prezenciki szykujecie dla swoich drugich połówek???
1. koniecznie jakiż czerwienią okapujący kwiat 😀
2. obudzę bezwzględnie zasypiającego ogiera – może już mrozu nie będzie 😉
po prostu fajny spacer na koniach
3. i tak pewnie bez żwieczek i winka się nie obejdzie 😆pod żarzącymi się żwiatłami pulsującej sypialni :-
ps. acha, mam jeszcze jakiż drobiazg na szyjkę lub w uszko 🙄
3 lutego 2012 at 14:00Ja w tym roku zamierzam wygrać skok na bungee 😀 [usunięto_link] Trzymajcie kciuki 😛
26 lutego 2012 at 12:10Mój chłopak zaprosił mnie na wycieczkę do Egiptu, oczywiżcie nie pojechaliżmy w dzień Walentego, ale wybierzemy się w czasie weekendu majowego, kiedy będzie wiecej wolnego, nie mogę się już doczekać. Nigdy nie byłam w regionie Sharm El Sheikh, do tego na wyjeżdzie z allinclusive. 🙂
8 marca 2012 at 16:18Super, Egipt jest dobrym miejscem na naładowanie sobie akumulatorów po smutnej zimie:) Sama byłam 3 lata temu w lutym i bardzo dobrze mi to zrobiło, nabrałam sił do wakacji:) A ja paradoksalnie, włażnie na walentynki poznałam chyba mojego przyszłego męża:) Wiem, że za wczeżnie na tego typu deklaracje, ale póki co wszzystko układa się idealnie:] Byłam sama, myżlałam, że to będzie smutne żwięto dla mnie (wszyscy nagle tacy zakochani, pary żwiętują itp.), ale okazało się piękne:) Koleżanka podpowiedziała mi, że na jednym portalu internetowym (mydwoje) jest promocja, że w walentynki można bez abonamentu wysłać walentynkę i jak facet odpisze, to można z nim za darmo korespondować. Nie byłam przekonana, ale stwierdziłam w końcu, że co mi szkodzi i kurcze udało się chyba! Niby tylko trzy tygodnie się znamy, ale mam wrażenie, jakbym znała go od lat:) Jeszcze nie chcę popadać w hurraoptymizm, lepiej zachować odrobinę dystansu do tego, ale łatwo o to nie jest:p
- AutorOdp.