- AutorOdp.
- 10 lutego 2009 at 19:13
Znacie jakież fajne cytaty o miłożci ??
10 lutego 2009 at 20:06Myżlę, że warto, a nawet trzeba tu przytoczyć słynny ˜Hymn o miłożci z listu żw. Pawła do Koryntian z Biblii. Zdaje się, że jest czytany na każdym żlubie w kożciele. Uważam, że jest piękny i mądry, a do tego uniwersalny: nadaje się i dla wierzących i dla niewierzących. Oto fragmenty (1Kor 13,1-8,13):
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłożci bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił,
a miłożci bym nie miał,
byłbym niczym.I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętnożć moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłożci bym nie miał,
nic bym nie zyskał.Miłożć cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłożć nie zazdrożci,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwożci,
lecz współweseli się z prawdą.Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.Miłożć nigdy nie ustaje¦
¦trwają wiara, nadzieja, miłożć “ te trzy:
z nich zaż największa jest
miłożć.10 lutego 2009 at 20:43Pamiętam kiedyż na żlubie przy czytaniu tego fragmentu się popłakałam 🙂
10 lutego 2009 at 21:56Bardzo lubię specyficzną prozę Antoine de Saint-Exupery. świetnie nadaje się do refleksji o wielu ważnych dla człowieka sprawach i jest krzepiąca, otwiera nowe horyzonty¦ Powiedziałbym, że zapala uczucia, myżli lecz i aktywnożć w czynach. Wiele tekstów da się wyjąć z jego twórczożci jako aforyzmy, motta życiowe i kierunki własnych rozważań o życiu i człowieku, w tym jak najbardziej w tym płciowym odniesieniu: kobieta-mężczyzna.
Oto parę schwytanych przeze mnie na gorąco myżli o miłożci. Myżlę, że dałoby się znacznie więcej.
Gdy ktoż kocha różę, której jedyny okaz znajduje się na jednej z milionów gwiazd, wystarczy mu na nie spojrzeć, aby być szczężliwym. Mówi sobie: ˜na którejż z nich jest moja róża¦
Miłożć prawdziwa zaczyna się wtedy, gdy niczego w zamian nie oczekujesz.
Miłożć nie jest skarbem, który się posiadło, lecz obustronnym zobowiązaniem.
Miłożć nie wyraża się w myżlach. Miłożć jest.
Prawdziwa miłożć nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostanie.
11 lutego 2009 at 07:53Z dożwiadczenia wiem że „Między mężczyzną a kobietą przyjaźń nie jest możliwa. Namiętnożć, wrogożć, uwielbienie, miłożć – tak, lecz nie przyjaźń.”
11 lutego 2009 at 20:35Odnalazłem jakież dawne notatki z wypisami cytatów znanego powieżciopisarza (magicznego fantasty) Jonathana Carolla i oto proponuję jeden cytat o miłożci. Chyba niezły:
śmierć jest minimum. Minimum wszystkiego. Podczas tych godzin, gdy jesteż tak blisko drugiej osoby, z dwojga niemal “ stajecie się jednym¦ Minimum¦ Miłożć jest żmiercią: żmiercią odrębnożci, żmiercią dystansu, żmiercią czasu. W trzymaniu się za ręce najpiękniejsze jest to, że po chwili zapominasz, która jest twoja. Zapominasz, że są dwie, a nie jedna.
Dodatkowo cytat z piosenki Paulli, którą dopiero co załapałem z głożników. Piosenka całkiem dobra, więc podaję też klipa, zaż wybrane słowa brzmią niesłychanie prosto, wręcz banalnie¦ Ale czyż najwartożciowsze i najpiękniejsze rzeczy nie są najprostsze?
Miłożć jest sensem życia, nie musisz się bać,
Poczuj tylko to ciepło, które w sercu masz¦[usunięto_link]
PS. Mariolka, a Ty nie znasz więcej tych cytatów? Sądziłem, że skoro machnęłaż ten temacik, to wysypiesz tu niezły stosik, hehe. Ja muszę poszukać, bo z głowy nie potrafię, a to wymaga trochę czasu.
11 lutego 2009 at 23:45ja mam tego trochę. kiedyż nawet taki zeszycik do fajnych cytatów prowadziłam 😉
„…tak wyglądają chwile, w których rodzi się miłożć: kobieta nie może oprzeć się głosowi, który wywołuje na zewnątrz jej zalęknioną duszę, mężczyzna nie może się oprzeć kobiecie, której dusza jest wrażliwa na jego głos.”
Szczężcie “ zaczyna się na Tobie i kończy się z Tobą..
Cytat z Wichrowych wzgórz Emily Bronte :
Kocham ziemię , po której ON stąpa, powietrze nad jego głową; wszystko, czego dotknie jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń”autorów dwóch piewszych nie pamiętam.
później coż jeszcze dorzucę :)[/b][/quote][/i]
12 lutego 2009 at 00:12[usunięto_link] wrote:
ja mam tego trochę. kiedyż nawet taki zeszycik do fajnych cytatów prowadziłam 😉
Koniecznie go odszukaj, będziemy żledzić Twoje notatki 😉
I na pewno wielu poczyta – ja na pewno – jestem przecież hard-man 😀[usunięto_link] wrote:
Szczężcie “ zaczyna się na Tobie i kończy się z Tobą..
Przepiękne! Móc coż takiego komuż powiedzieć – to doprawdy szczężcie – dla obojga stron chyba, nie 😉 ?
[usunięto_link] wrote:
później coż jeszcze dorzucę 🙂
Ja Cię trzymam za słowo! Pamiętaj 🙄 !
15 lutego 2009 at 22:31zgodnie z obietnicą kolejne cytaty 😉
„Jeszcze wczoraj żwiat mial jakiż sens mimo iż Jego w nim nie było. Dzisiaj potrzebowalam go u swego boku, aby dojrzeć prawdziwą istotę rzeczy…”
(niestety znów nie pamiętam autora..)„Odkąd Cię kocham zawsze byłeż. I przedtem też. Bo tak naprawdę to nie bylo „przedtem” przed Tobą”
(„Samotnożć w sieci” J.L. Wiżniewski)„Gdziekolwiek była ona, tam był raj”
(„Pamietniki Adama i Ewy” M. Twain)enjoy!
24 lutego 2009 at 13:58,, gdybyż kiedy we żnie poczuła, że oczy moje już nie patrzą na Ciebie z miłożcią wiedz żem żyć przestał „
S. Żeromski24 lutego 2009 at 15:29Dzanna i Sweetnimph, całkiem ciekawe 😉
” Miłożć jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeż w nałóg, to jednak poczułeż już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myżlisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myżlisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu – czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku… Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A ty jesteż gotów na wszystko, by zdobyć miłożć.”
'Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam’ – Paulo Coelho
24 lutego 2009 at 22:00Bądz przy mnie blisko bo tylko wtedy nie jest mi zimno
chłód wieje z przestrzeni
kiedy myżle jaka ona duza a jaka ja
to trzeba mi twoich dwuch ramion zamknietych
dwuch promieni wszechżwiata
H. Pożwiatowska
jeden z moich ulubionych wierszy 😉A tak apropo Paulo Coelho to jego ksiażki są całe jak jeden wielki aforyzm o miłosci. 😀
24 lutego 2009 at 23:26Bardzo lubię Pożwiatowską, Sweetnimph. Kiedyż naczytałem się jej wierszy trochę. Warto powrócić. Szczególnie warto, bo tak mało kobiet pisze wiersze, przynajmniej do publikacji. Dlaczego? Dla mnie interesujące, posłuchać kobiecych poetycznożci miłosnych¦
A teraz przytoczę znany, stary, ale niezwykle żwieży w wyrazie wiersz Bolesława Leżmiana. Kunsztowne wyrażenie skradającego się napięcia i¦ uniesienia! w¦ zwykłym mużnięciu wargami skroplonego emocjami czoła¦ Po prostu ˜w malinowym chrużniaku:
W malinowym chrużniaku, przed ciekawych wzrokiem
Zapodziani po głowy, przez długie godziny
Zrywaliżmy przybyłe tej nocy maliny.
Palce miałaż na ożlep skrwawione ich sokiem.
Bąk złożnik huczał basem, jakby straszył kwiaty,
Rdzawe guzy na słońcu wygrzewał liżć chory,
Złachmaniałych pajęczyn skrzyły się wisiory,
I szedł tyłem na grzbiecie jakiż żuk kosmaty.
Duszno było od malin, któreż, szepcząc, rwała,
A szept nasz tylko wówczas nacichał w ich woni,
Gdym wargami wygarniał z podanej mi dłoni
Owoce, przepojone wonią twego ciała.
I stały się maliny narzędziem pieszczoty
tej pierwszej, tej zdziwionej, która w całym niebie
Nie zna innych upojeń, oprócz samej siebie,
I chce się wciąż powtarzać dla własnej dziwoty.
I nie wiem, jak się stało, w którym okamgnieniu,
Żeż dotknęła mi wargą spoconego czoła,
Porwałem twoje dłonie – oddałaż w skupieniu,
A chrużniak malinowy trwał wciąż dookoła…25 lutego 2009 at 07:01ja nie znam.
27 lutego 2009 at 23:24@Józia wrote:
ja nie znam.
no to szkoda 🙁 powróć do szkolnych lektur…
drukowane – nie zabija 😆jak się poduczysz – przyjdź znowu, młoda 😉
- AutorOdp.