- AutorOdp.
- 19 maja 2008 at 10:44
Ja również tak uważam..
19 maja 2008 at 10:49Zgadzam sie z poprzedniczkami 🙂
Nie marnuj się, zrobiłaż dobrze i nie wracaj. On Cię niszczy. Lepiej teraz niż całe życie męczyć się i wysłuchiwać takich obelg.
Sądzę, ze będzie chciał żebyż wróciła do Niego. Chyba że się zmieni…. a wątpię 🙁
Zacznij nowy, lepszy rozdział w swoim życiu. Pomyżl o tym, co straciłaż, a co zyskasz. Zacznij spotykać sie z przyjaciółmi, rodziną – oni na pewno przytrzymaja Cię na duchu. trzymam kciuki :-)))19 maja 2008 at 11:53lepiej po dziewięciu latach niż po dwudziestu… choć spędziliżcie razem kawał życia…
jednak jeżli on jest na prawdę taki jak piszesz, i nie okreżlasz go w ten sposob w złożci, to dobrze zrobiłaż… raczej wątpliwe czy facet (taki facet) się zmieni. może lepiej trochę odpocząć, a potem zainwestować w związek oparty na partnerstwie i WZAJEMNYM szacunku?
19 maja 2008 at 11:58Bardzo dobrze. Jeżli teraz Cię obraża, to może kiedys by uderzył?
Boli Cię to? Nic dziwnego. Nie da się przekreżlić od tak 9 lat19 maja 2008 at 19:28Moim zdaniem dobrze postapilas. Zastanawialas sie jak moglo wygladac Twoje zycie za jakis czas z partnerem? Po co marnowac czas z takiego osobnika. Napewno bedzie bolalo, ale przejdzie z czasem:)
19 maja 2008 at 19:41Cham i prostak.
Dobrze zrobiłas zostawiając go.Życie z kims takim byłoby naprawde trudne 😕19 maja 2008 at 19:55Uważam tak samo jak moje poprzedniczki, że dobrze zrobiłaż,że odeszłaż, żadne kłótnie niezobowiązują do tego by ubliżać osobie sobie bliskiej, wiem, że trudno jest się powstrzymać od słów krytyki w czasie kłótni bo to nasza obrona ale jednak słowa należy ważyć. Wypowiedziane słowo może zrobić komuż krzywdę psychiczną.
Lepiej, że wyszło szydło z worka teraz a nie po żlubie. Jak jemu by zależało to sam pierwszy by sie odezwał a on milczy, przyzwyczajony jest do tego, że to Ty ciągle przepraszasz i jesteż winna wszystkiemu nie daj się i nie idź bo wtedy udowodnisz mu że to Twoja wina i on znów będzie „guru”
Być może, że Cię żledzi podpatruje co robisz jak funkcjonujesz bez niego. Głowa do góry żwiat nie kręci się wokól niego Ty musisz dalej żyć najlepsze jeszcze przed Tobą ❗19 maja 2008 at 21:15@Amaretto wrote:
Freciszon jestem pod wrażeniem.
Ja nie mam odwagi skończyć już 10 letniego związku (papierka jeszcze też nie ma) mimo iż w nim coraz mniej uczucia. Mój mężczyzna nie jest agresywny, ale dobija mnie swoją oschłożcią, obojętnożcią i nie okazywaniem uczuć. Mieszkanie razem też raczej nam zaszkodziło niż pomogło. Tak więc podziwiam za odwagę zerwania.Nie okazuje ci uczuć, bo może przyzwyczailaż go do tego. Zawsze jesteż i zawsze wszystko zrobisz. Facet zdobywa a potem osiada na laurach, bo ma i nie musi nic robić. Może go oducz tego? A jeżli nie to lepiej daj sobie spokój.
20 maja 2008 at 14:18Facet Cie olewa a Ty i tak przy nim trwasz.. potulnie, biernie. 🙄 Mężczyźni pozwalają sobie na tyle, na ile pozwalają im kobiety.. dlatego wątpię, że któregoż dnia go olżni i się zmieni..
22 maja 2008 at 16:18Trafna uwaga! Powiedziałabym, że w ogóle ludzie wokół nas traktują nas tak jak sami im na to pozwalamy. Skoro przez cały związek to Ty się bardziej starałaż, to Ty zawsze przepraszałaż pierwsza…nie dziw się, że on teraz nie czuje potrzeby przyjżć i przeprosić. Swoją postawą poniekąd doprowadziłaż do tego, że w kłótniach się facet zapomina, bo gdybyż przy pierwszym takim przypadku stanowczo zaznaczyła, że nie życzysz sobie psychicznego stręczycielstwa, że ma Cię szanować, etc. – być może traktowałby Cię na równi ze sobą albo nie traciłabyż przy nim 9 lat…
Generalnie jednak dobrze zrobiłaż wychodząc z tego dziwnego układu, ale wyciągnij też wnioski na przyszłożć…
- AutorOdp.