-
AutorOdp.
-
10 września 2007 at 00:55
zaczne od tego ze poklocilam sie oto z moja najlepsza przyjaciolka
ma ona faceta z ktorym jest juz od 5 lat planuja slub i wogole,
ale od jakis 5 miesiecy sypia tez z jego najlepszym kumplem i pewnego dnia postanowila mi sie z wierzyc
mowi ze kocha tamtego dajmy na to jarka ale michala tez kocha i kazdego innaczej , ale obu tak samo mocno, ze nie potrafi zrezygnowac z zadnego
dla mnie to troche dziwne
ale moze ktos z was potrafi to zrozumiec i wytlumaczyc mi to jakos ? bo ja jakos nie wiem czy podwojne uczucie jest mozliwe dla mnie to ona nie kocha zadnego10 września 2007 at 08:36Jedno dla niej to silne przywiązanie, przyzwyczajenie i jakaż forma przyjaźni, drugie to fascynacja erotyczna. Gdyby naprawdę kochała któregokolwiek z nich, potrafiłaby zrezygnować z tego drugiego.
10 września 2007 at 13:38Na dłuższą metę prowadzenie podwójnego życia jest zgubne.
Nie można mieć wszystkiego. Dobrze, że ma wybór.
To dziwne, że tamci jeszcze nie wiedzą, że muszą się nią dzielić z innym.
Jak najszybciej powinna podjąć decyzję i jednego zostawić.10 września 2007 at 13:47Ja tego nie potrafie zrozumiec 😕 Skoro ta kumpela planuje slub to jak moze robic takie swinstwo swemu przyszlemu mezowi 🙁 Powinna wybrac, zostawic kochanka!
Nie potrafie tego pojac, jak mozna zdradzac osobe, ktora sie kocha i planuje sie z nia przyszlosc.
Mysle ze ten drugi ja tylko pociaga…10 września 2007 at 14:54Dla mnie ona nie kocha żadnego z nich, bo co to za miłożć?
11 września 2007 at 07:16Ja również uważam,że ta dziewczyna nie kocha żadnego z tych chłopaków, bawi się dobrze tym,że potrafiła zainteresować sobą dwóch chłopaków, z czego są to przyjaciele, może jej „miłożć” polega tylko i wyłącznie na tym,że nie widzi konsekwencji tego zachowania, ile może zrobić komuż i sobie krzywdy takim zachowaniem – zniszczy uczucie i przyjaźń,ale czy pomiędzy tymi chłopakami jest przyjaźń??
Nie chcę nikogo oceniać,dobrze by było gdyby ona straciła wszystko, wtedy doceniłaby może czym jest miłożć, przyjaźń i wiernożć, a przede wszystkim akceptacja!!!
Życzę jej powodzenia w dalszym życiu!!11 września 2007 at 08:30Ja rozumiem, narzeczony nie daje jej wszystkiego i odnalazła to… akurat w jego przyjacielu. Jednak skoro wie przed żlubem, że w tej relacji czegoż brakuje to po co żlub? Kochanek, to naprawdę chyba tylko zabawka, zauroczenie co najwyżej.
Tak na marginesie, moja mama mi zawsze powtarzała, że najlepsza przyjaciółka jest kandydatką na kochankę mojego męża, jak widać w drugą stronę to też działa…
-
AutorOdp.