- AutorOdp.
- 9 października 2008 at 18:45
Ja powiem tak. jestem ze swoim facetem pół roku. Przez pierwsze 2 – 3 miesiace chodzilismy co tydzien do kina, prawie codziennie jezdzilismy gdzies na jedzenie, wiedzial tez, ze nie przepadam za piwem (on je lubi) wiec specjalnie dla mnie kupywal drinki (takie w butelkach, bacardi) i za bardzo mi na tym nie zalezalo ale bylo mi milo, ze nie skapi na drinki za 5 zl bo piwo przeciez wieksze i tansze, wystarczylo, ze powiedzialam ze jestem gdzies na przystanku autobusowym to zaraz bez slowa po mnie wyjezdzal… byl milutki i troskliwy! Ale od kiedy zaczelam do niego do domu przychodzic to okazal sie… totalnym leniem i malo tego… chyba tez jest skapcem – od 2 prawie dwoch miesiecy nie bylismy totalnie nigdzie… bo on tlumaczy sie, ze jest zmeczony po pracy, fakt – duzo pracuje ale tez sporo zarabia a mimo to, gdy on wraca z pracy i pisze smsa (nie zadzwoni bo ma smsy po groszu!!!!! (zal…) 👿 ) zebym do niego przyszla to kaze mi po drodze kupic sobie cole i jakies czipsy… i tak jest codziennie. Zdaza sie, ze przychodze do niego i o 22 lub 23 i nawet nie zapyta czy po mnie gdzies nie przyjechac.
NIE WIEM CO DZIEJE SIE Z FACETAMI, ale to wszysko przez przyzwyczajenie facetow do naszego dobrego serca, bo ja mialam tak – czulam, ze on jest taki wspanialy itd. itp. i zaczelam to ja o niego dbac wiec on to wykorzystal. KOBIETY!! NIE ROZPIESZCZAJCIE SWOICH FACETOW BO TO SMIERDZACE LENIE KLAMCZUCHY (ale to temat na oddzielny watek)
UWAGA!!!!!!!!!!!!! RADA!!!!!!!!!!!! :
jak wam cos nie pasuje to zachowujcie sie tak samojak on (albo przynajmniej udawajcie) wiem ze to trodne bo zadna z nas nie chce ranić w ten sam sposób w jaki jestsmy ranione ale nie mozemy sobie pozwalac na brak okazywania nam szacunkow bo… jestesmy KOBIETAMI !!!9 października 2008 at 19:10moze po prostu znajdz sobie sponsora…
9 października 2008 at 20:51Straszne,naprawde straszne,że facet przestał kupować Ci drinki i wyjeżdżać po Ciebie na przystanek… czy mi się wydaje,czy w związku liczą się inne priorytety?? 🙄
To ja jestem jakaż dziwna w takim razie…zawszę jak mój facet do mnie przychodzi to kupuje dla niego piwo.I jeszcze żmiem mu je przynosić z lodówki!doprawdy,straszna frajerka ze mnie… 🙄 😆
10 października 2008 at 16:35Ale płytkie myżlenie.
Chyba raczej dziewczynie chodzi o to,ze kiedyż był miły,a teraz przestał…
I niestety,prawdziwi mężczyźni dżentelmeni są już na wyginięciu…
10 października 2008 at 18:06czersi:)))
rozumiem, ze wnioski wyciagasz na podstawie znajomych licealistow?:)
11 października 2008 at 13:42Chłopak się starał, dziewczyna wlazła pod pantofel, to przestał się starać. Proste. 🙂
11 października 2008 at 21:20Myżlę, że to ciebie monia twój chłopak rozpieszczał, a nie ty jego. Tak niestety czasem bywa, że na początku znajomożci człowiek jest zbyt miły i za bardzo się stara żeby się przypodobać. twój chłopak taki był, przesadził ze swoim 'miłym’ zachowaniem i ty się do tego przyzwyczaiłaż i teraz ciężko zaakceptować go takim jakim jest. To jego wina, nie powinien cię przyzwyczajać do luksusu jeżli nie miał zamiaru takiego stylu kontynuować.
12 października 2008 at 13:36[usunięto_link] wrote:
czersi:)))
rozumiem, ze wnioski wyciagasz na podstawie znajomych licealistow?:)
Rozumiem,ze pytanie zadałaż pod wpływem własnych doswiadczen,ale nie kazdy tak jak Ty gdy był w liceum miał znajomych tylko w swojej szkole i tylko w swoim wieku.
18 października 2008 at 03:27Przewrażliwiona na pewno nie jesteż. Heh swoją drogą to dziwny gożć. Może wyrastał w wyjątkowo biednej rodzinie gdzie liczyło się każdy grosz? Ja tego osobiżcie nie rozumiem zresztą pachnie mi to jakimż takim egoizmem i brakiem kultury a na pewno brakiem dbałożci.
Ale nie martw się – najgorszy wariant takiego to utrzymanek 😉 Może po prostu spytaj go o co chodzi – w końcu się kochacie prawda?
18 października 2008 at 03:30[usunięto_link] wrote:
Jest tak,ze on na sobie też oszczędza raczej (to znaczy na takich głupotach jak jakież lody, bo ostatnio kupił sobie odtwarzacz mp3 za 600zł na przykład).
Jejku no nie wiem…może to wynika z jego sytuacji w domu,u niego rodzice mają oddzielne konta i oddzielne pieniądze:/ dla mnie to jest dziwne i straszne wręcz…
Chciałabym,żeby on raz na jakiż czas zaproponował mi po prostu jakiegos głupiego loda czy pizze…ech
może spróbuje zrobic tak,ze teraz ja będę go zapraszała i za wszystko będę płaciła i zobaczę czy będą efekty…no chyba,ze wczeżniej zbankrutuje;),ale może nie…Jeżli macie jakież sugestie to piszcie,dzięki za każdą odpowiedź.A czy on to wszystko nadrabia np. okazywaniem uczuć Tobie? Bo fakt że oszczędził na kupowaniu Tobie róż jak siedzieliżcie razem wtedy może żwiadczyć o tym że nie jest zbyt uczuciowy ale może to tylko moja wyobraźnia… Nie dziwię się że od tego przykro się musiało zrobić.
30 listopada 2008 at 19:54[usunięto_link] wrote:
a jeżli przyjmie zaproszenie i pozwoli Ci zapłacić to… f***! 😯 Ja sama nie lubię,kiedy ktos ciągle za mnie płaci,skoro mam pieniądze.Na randce w kinie zawsze mówię,ze zapłce za siebie,ale mi na to nikt nie pozwala 🙂 Kiedy pojechałam do kina z kolegą i on bez słowa pozwolił żebym sama zapłaciła to niepowiem,byłam oburzona:
A powiedz kto zapraszał do tego kina – może Ty chciałas koniecznie pójsc, więc uznał, że jest zaproszony?
PS A może chlopak chce sprawdzić dziewczyne czy nie leci na kase, tak jak np. poprzednie i wie, że taka nie wytrzyma za długo w bezkresnej biedzie tzn. bez zakupów u Prady, hihi.
Choc dwa lata znajomosci to dłuuugi test… - AutorOdp.