- AutorOdp.
- 23 września 2009 at 20:00
Pewna osoba wyznała mi po alkoholu sporo rzeczy (dobrych i złych) dotyczących nas razem, czy traktować to co mówiła jako taką prawdę ktorą wydobyła z głębi duszy? Bo w sumie głupot nie mowila, nie byla tez niewiadomo jak pijana (choćby szla prosto).
23 września 2009 at 20:51Myżlę, że skoro nie był/a bardzo pijan/a to znaczy, że alkohol dodał jej/jemu sił i powiedział/a co myżli.
23 września 2009 at 21:09Ludzie jak wypiją to stają się odważniejsi!
24 września 2009 at 09:26PO alkoholu rozwiązuje się język i mówi się prawdę!
25 września 2009 at 18:09Dokładnie.
25 września 2009 at 18:49sranie w banie, ja nawalony zwykle mowie glupoty :D:D
a moj ziomek to chce lać kazdego kogo mija, nawet nas, chociaz normalnie nie mialby raczej ochoty dac mi po pysku :D:D
jak cos mowi czy robi, to nie znaczy ze w glebi chce cos takiego zrobic, po prostu alkohol tak dziala ze sie robi i gada glupoty25 września 2009 at 19:06Jeden mowi prawde, drugi gada glupoty, trzeci nie moze mowic bo rzyga.
Nie ma na to reguły.
26 września 2009 at 05:04in vino veritas!
28 września 2009 at 07:03[usunięto_link] wrote:
Jeden mowi prawde, drugi gada glupoty, trzeci nie moze mowic bo rzyga.
Nie ma na to reguły.
Włażnie racja. Tak jak miszczu powiedział: można się nachlać, odwalać i gadać trzy po trzy, ale zwykle to jest wyczuwalne. Bo w sytuacji, gdy ktoż się nachleje, i nie skacze, nie żmieje się, tylko siądzie poważnie przy stoliku i zacznie konwersować z inną osobą, zwierzać się jej itd wtedy jest to szczere. Po prostu ma się więcej odwagi. Ale komu ja to tłumacze, wszyscy jesteżmy młodzi i wiemy o co chodzi 😉 W przypadku autorki tematu myżlę, że to była włażnie sytuacja gdy pijany koleż zwierzał jej się i mówił prawdę.
28 września 2009 at 08:35Ja mam zasadę, że z pijanymi chłopami o ważnych sprawach po prostu nie gadam.
28 września 2009 at 08:44Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
[usunięto_link] wrote:
Ja mam zasadę, że z pijanymi chłopami o ważnych sprawach po prostu nie gadam.
Boisz się, że wygadasz się ze swoich pewnych wybryków (jeżli sama sobie wypiłaż oczywiżcie)? 😉
28 września 2009 at 08:49Idź się dziecko puknij w łepetynkę.
28 września 2009 at 10:43zasadniczy otrzasnij sie, kazdy watek zasmiecasz swoimi wywodami, człowieku daj na luz bo tego juz czytac nie mozna:/ chce sobie odpoczac poczytac interesujace tematy a wszedzie Ty i te Twoje wywody, nie umiesz nikomu doradzic? tylko zawsze Ty masz byc na pierwszym miejscu?
nie odpisuj to były pytania retoryczne abys sie nad nimi zastanowił
28 września 2009 at 10:59Anonymous
Inactive- Tematów: 11
- Odp.: 1451
- Maniak
@mrówka wrote:
zasadniczy otrzasnij sie, kazdy watek zasmiecasz swoimi wywodami, człowieku daj na luz bo tego juz czytac nie mozna:/ chce sobie odpoczac poczytac interesujace tematy a wszedzie Ty i te Twoje wywody, nie umiesz nikomu doradzic? tylko zawsze Ty masz byc na pierwszym miejscu?
nie odpisuj to były pytania retoryczne abys sie nad nimi zastanowił
Nie uważam, żeby to była odpowiedź mająca związek ze mną. Chodziło mi o to, że czasem po alkoholu można się wygadać z pewnych rzeczy, a potem gorzko tego żałować. A uważam, że doradzić, jak się na czymż znam, to umiem. Pocieszyć, jak trzeba też umiem
- AutorOdp.