czy to choroba psychiczna???

  • Autor
    Odp.
  • szynszyl
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 1
    • Początkujący

    Witam wszystkich 😉
    nie wiem jak sobie poradzic z tym. mianowicie problem polega na tym ze czuje ze powoli wariuje-dlokladnie za bardzo sie zloszcze-scislej np przed chwila wkur… sie na mojego chlopaka dlatego ze sie wyminelismy w drodze ja wyszlam po niego i sie nie spotkalismy bo kazde szlo inna droga efekt on jest na zajeciach a ja rycze bo zezloscilo mnie tez to ze kolezanka wkoncu zalatwila praktki chociaz do tej pory sie do tego nie kwapila 👿 czy ja szukam dziury w calym???zeby sie denerwwac i stawiac na swoim???ten stan ciagnie sie od ponad pol roku. najbardziej cierpi moj chlopak bo jemu sie obrywa 😳 strasznie sie z tym czuje i beznadzieja bo czuje sie jak chora psychicznie 😥 nie umiem powiedziec od czego sie zaczelo i jaki jest powod co to spowodowalo 😕 zawsze przyjaznilam sie z kolezanka z sasiedctwa Ewelina dzis sie nie odzywamy 😥 bo ?? bo ewelina jak dotad cicha woda nagle zabrala chlopaka innej przyjaciolcea ze na obu mi zalezalo bylam miedzy mlotem a kowadlem 🙁 a zeby bylo malo sama mialam klopoty po przejsciach z chlopakami 🙁 dlatego poczatki z moim obecnym byly ciezke tym bardziej ze on mnial podobnie(niedosc ze nie smialy to jeszcze 2 dziewczyny odeszpy do innych).no i wgruncie rzeczy przez mature przeszlam zdalam ladnie tyle ze psycha mi siadla, nie mialam oparcia bo przyjaciolki-raczej pseuo 👿 przescigaly sie by sobie nawzajem dokuczyc 🙁
    mozliwe ze te nerwy odziedziczylam po mamie i babci. no ale dalej pozniej nastaly wakacje zamiast sie cieszyc to sie strasznie nudzilam i zaczelam zadreczac chlopaka i przyokazji siebie bo balam sie ze chlopak mnie zdradzi po tych przesciach z bylymi nie bylo mi latwo nie majac przy sobie bratniej duszy 😥 problem lezy tez w tym ze chlopak czy to z charakteru wynika czy ze mu zalezy jest starsznie ulegly i zamiast mnie usadzic to on mi pozwala na takie brykanie;/ a potem sa efekty ja sie wkurazm i rycze albo on ryczy a wyniku problem nie rozwiazany. najgorsze ze mieszkamy razem na stancji tyle ze zamiast cieszyc sie to coraz czesciej sie sprzeczamy 😥 i na dodatek Tomus stal sie drazliwszy 🙁 to cudowny chlopak i tyle juz wytrzymal i nadal chce byc ze mna a ja wredna malpa sie na nim wyzywam;/bede mic za swoje jak sie nasz zwiazek skonczy 😥 czego nie chce 😥 chyba bym umarla 😥 no i co ja mam zrobic?? pomożcie plis tylko nie oceniajcie mnie zbyt ostro
    wiele rzeczy nie napisalam chetnie zas je wyjasnie
    prubowalam wiele razy rozmawialam z chlopakie nawet zaczelo przynosic korzyscie te zmiany bylo lepiej. mozliwe ze wyolbrzymiam wszystkie problemy stad to urast do takich rozmiarow aha jestem teraz na studiach i moja kolezanka sobie troche w kulki leci z zajeciami a ja to taki kujon(moze to tym jest problem ze daze za mocno do perfekcji??)ale jak jest to czuje ze musze tylko z nia chodzic wszedzie itd a najlepsze jest za mnie podwozi autem i mam z nia te praktyki a babka od praktyk to jej znajoma;/i tak jestem w glupiej sytuacji
    jak to mam wsxzystko uporzadkowac?? blagam pomozcie. czekam na odpowiedzi 😉 dzieki za wysluchanie 😀 pozdrawiam i sory za chaos w tym poscie pa

    xyz
    Member
    • Tematów: 35
    • Odp.: 1277
    • Maniak

    o RETY!
    jesteż po maturze, mieszkasz na stancji – czyli jesteż już duża. Natomiast z Twojej wypowiedzi wnioskuje że masz koło 15 lat – a przynajmniej problemy młodej panienki,

    Przede wszystkim nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma.
    Musisz się nauczyć że nie ma przyjaciółek. Są koleżanki – te lepsze i te trochę mniej fajne – czyli te suki których nie lubisz.

    Znajdź sobie jakież zajęcia – pasje, może taniec, gimnastyka, żpiew, rysowanie. Zajmij się nauką, pracą, sobą, modą, czy czym tam lubisz. Nie pożwięcaj swojego życia chłopakowi. Trzymaj go zawsze na dystans – wtedy rozstanie mniej boli!

    Nie martw się, nie denerwuj, bo od tego będziesz miała problemy zdrowotne i zmarszczki.

    Pełen luz – idź do kina, spoważniej!

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    o RETY!
    jesteż po maturze, mieszkasz na stancji – czyli jesteż już duża. Natomiast z Twojej wypowiedzi wnioskuje że masz koło 15 lat – a przynajmniej problemy młodej panienki,

    Przede wszystkim nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma.
    Musisz się nauczyć że nie ma przyjaciółek. Są koleżanki – te lepsze i te trochę mniej fajne – czyli te suki których nie lubisz.

    Znajdź sobie jakież zajęcia – pasje, może taniec, gimnastyka, żpiew, rysowanie. Zajmij się nauką, pracą, sobą, modą, czy czym tam lubisz. Nie pożwięcaj swojego życia chłopakowi. Trzymaj go zawsze na dystans – wtedy rozstanie mniej boli!

    Nie martw się, nie denerwuj, bo od tego będziesz miała problemy zdrowotne i zmarszczki.

    Pełen luz – idź do kina, spoważniej!

    Racja, do życia trzeba podchodzić z większym dystansem, bo nabawisz się nerwicy w wieku 20 lat:)

    szynszyl
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 1
    • Początkujący

    „z Twojej wypowiedzi wnioskuje że masz koło 15 lat – a przynajmniej problemy młodej panienki,

    Przede wszystkim nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma.
    Musisz się nauczyć że nie ma przyjaciółek. Są koleżanki – te lepsze i te trochę mniej fajne – czyli te suki których nie lubisz. „
    dzieki za odpowiedzi:)
    zaż to odp mnie niezle kopla;/ze tak sie wyraze przysralas mi. ale moze i to potrzebne bylo.
    dokladnie te 15 lat nie wiem poczym tak wnioskujesz. opisalam tylko od kiedy to sie zaczelo i ze to pewnie wplynelo na moje dzisiejsze relacje do ludzi. mam w nosie kolezanki to nie jest problem.
    jesli chodzi o przywiazanie do chlopaka to masz racje rzeczywiscie powinnam sie czym zajac itd:)

    Manora
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1410
    • Maniak

    Problemów będzie coraz więcej- niestety. Im szybciej się do tego przyzwyczaisz, tym lepiej to zniesiesz.
    Masz cierpliwego chłopaka- można tylko pozazdrożcić.

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1250
    • Maniak

    na początku zaznaczę: nie czepiam się…

    ale ciężko się to czyta… ani interpunkcji, ani ortografii… sens akurat da się zrozumieć, ale metoda przekazu… jeżli w życiu codziennym jesteż taka jak w pisaniu, to wyskocz raczej z gorącej kąpieli, bo nie tylko ty się poparzysz. zamiast tego proponuję, żebyż spróbowała na spokojnie sama sobie wszystko przemyżleć i troszkę się wyciszyć. Zielonooka ma rację. 20-latka z nerwicą to perspektywa niezbyt przyjemna…

    Monika
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 974
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    Racja, do życia trzeba podchodzić z większym dystansem, bo nabawisz się nerwicy w wieku 20 lat:)

    Dokladnie. Ja wiem po sobie, bo nabawilam sie nerwicy w wieku 23lat
    To najgorsze co mnie spotkalo.

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 3393
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:</em/

    [usunięto_link] wrote:

    Racja, do życia trzeba podchodzić z większym dystansem, bo nabawisz się nerwicy w wieku 20 lat:)

    Dokladnie. Ja wiem po sobie, bo nabawilam sie nerwicy w wieku 23lat
    To najgorsze co mnie spotkalo.

    Dlaczego się nabawiłaż nerwicy?

    Jovita
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 317
    • Pasjonat

    pierwsza sprawa nie jestes chora psychicznie!! chorzy p[sychicznie twierdza ze sa zdrowi wiec u ciebie to wykluczone.

    natomiast babko masz problemy z emocjami i ogolnie ze soba.. i to nie jest zadne chorobsko to tylko twoje nerwy i nieradzenie sobie z emocjami.Nie nazywalabym tego nerwica tylko bardziej zaburzeniami.

    sama mam nerwice depresyjna i zaburzenia emocjona;lne i ty jestes zdrowa nie wmawiaj sobie zadnych chorob . powinnas zaczac sie uspokajac to trudne ale skutkuje, coz ci jeszcze powiem u ciebie sa jakies zaburzenia..

    sama jestem taka jak ty i na razie probuje jakos z tym walczyc bo nie chce konczyc zwiazku z powodu klotni tym bardziej po 3 latach.
    czesto wybucham bez powodu szuykam jakis pierdolek do klotni , ciagle cos wynajde kloce sie codziennie ehh szkoda gadac.Czesto zaluje zawsze zalue..

    czy masz jakies dolegliwosci fizyczne?? bo jesli nie to nie masz nerwicy.

    Jesli nie zmienicie podejscia i zachowania zniszczycie siebie i ten zwiazek.

    Piroman
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 78
    • Stały bywalec

    Mnie to wygląda na nerwicę…

    Mnie się zdaje, że… to Twój chłopak ma na Ciebie od dłuższego czasu taki wpływ. Pamiętam taką sytuację, kilka lat temu mój przyjaciel (ugodowy i spokojny) związał się z kobietą, potem jakoż ona go drażniła swoją osobą i była strasznie małostkowa – M. zaczął być strasznie nerwowy i czepiać się p****ół…
    Jak się rozstali to pomału odzyskał swoje dawne opanowanie i spokój ducha 🙂

    Szczególnie jak piszesz, że nie działa na Ciebie tak jak tego potrzebujesz, tzn. zamiast dać kopa, ustępuje… a Ciebie to załamuje, bo chcesz żeby zrozumiał, albo zareagował podobnie…

    Mnie wydaje się, że problemem jest ten związek – patrzysz na żwiat w połowie przez swój pryzmat, w połowie przez jego. Jesteż silniejsza psychicznie, byłaż mocniejsza wczeżniej a teraz patrząc dodatkowo przez jego pryzmat więcej rzeczy uznajesz za problemowe i masz tego dosyć – myżlałaż o tym? 😉 Może za dużo wad was łączy?

    Jovita
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 317
    • Pasjonat

    newrica to za duze slowo wiec nie mowmy ze ma nerwice , moze niech napisze jak samopoczucie i czy ma jakies dolegliwosci fizyczne badz psychiczne, bo czesto ludzie mysla ze jak ktos jest nerwowy czy klotliwy to ma nerwice a to nie prawda bo nerwica to choroba ktora sie leczy u psychitry badz terapeutow w poczatkowym stadium i towarzysza jej fizyczne dolegliwosci!!

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " czy to choroba psychiczna???"

Przewiń na górę