- AutorOdp.
- 18 kwietnia 2010 at 23:09
Witam!
Zacznę może od razu pytaniem, czy to moja wina? Otóż mam taki problem z dziewczyną, którą jestem już ponad 16 miesięcy. Strasznie zakochany w niej chciałem ją widywać codziennie a wręcz spędzać z nią każdą chwilę, więc postanowiliżmy wynająć pokój i zamieszkać razem. Obecnie pracujemy za granicą i tutaj włażciwie się dogłębnie poznajemy. Mamy za sobą wiele sprzeczek, dotyczą one bardziej spraw codziennych, wynikających raczej z naszych całkowicie odmiennych charakterów i żrodowisku, w jakim się wychowywaliżmy. Tak, więc różni nas bardzo dużo, ale myżlę ze też dużo łączy, mamy podobne cele w życiu, które razem chcemy zrealizować. Praca i cele to jedno a drugie to przyjemnożci, które każdy spełnia w inny sposób. Moja kobieta nie jest typem imprezowiczki, dlatego też ciężko mi jest ją raczej wyrwać gdzież wieczorem w weekend. Lubi ona bardziej kameralne spotkania ze znajomymi przy winku. Włażnie winko, alkohol jak to po nim człowiek staje się odważniejszy w słowach i działaniach. No i tak kiedyż po jednym z takich spotkań zapytałem się dziewczyny o to, co myżli na temat kochania się ze mną. Wiedziała, do czego pije, dlatego od razu padła od powiedz z jej ust, że nie praktykuje seksu przedmałżeńskiego, nie wiedziałem czy żartuje czy mówi prawdę nie kontynuowałem rozmowy. To były początki, teraz po 16 miesiącach uzyskałem parę innych argumentów takich jak np. strach przed bólem czy zajżciem w ciąże. Jeżli chodzi o inne zabawy w łóżku to jest wszystko ok., petting i inne rzeczy nie są nam obce, tylko włażciwie nie doszło do kontaktu, na którym mi zależy. W wielu naszych rozmowach moja kobieta powiedziała mi, że jest dziewicą. Nie przypuszczałem tego, ponieważ była już z kimż i to długo. Ja od początku nie ukrywałem, że też jeszcze tego nie robiłem. Dlatego włażnie może ostatnio tak zacząłem nalega㦠Strasznie szaleje za moją dziewczyna i myżlę, że to ta jedyna. Planujemy już sobie nasze wspólne życie i myżlimy, co będzie dalej. Jesteżmy naprawdę blisko. Wiele razu powtarzam, że zrobię dla niej wszystko i oczekuje też, że choć trochę dostane też od niej. Będąc z nią powtarzałem sobie, że poczekam aż nabierze pewnożci do mnie. Naprawdę się staram i zmieniam przy niej na lepsze. Jedna sprawa jest, przy której czasami nie mogę powiedzieć, że puszczają mi nerwy, bo tak nie jest po prostu już NIE MOGĘ! Jestem normalnym chłopakiem mam 23 lata i chcę w końcu spróbować sexu z dziewczyną. Myżlę, że to jest odpowiedni moment, jesteżmy na dobrej drodze do wszystkiego, tj. kupna swojego gniazdka i jeszcze paru innych spraw. Tyle, że mi ciągle chodzi po głowie, dlaczego po lekkich namowach od pół roku nie jestem w stanie przekonać mojej dziewczyny do tego, żeby się kochała ze mną. Często obwiniam siebie, że o to pytam no, ale zależy mi żeby to w końcu zrobić. Wydaje mi się, że przez to włażnie wynikają nasze kłótnie. Kiedyż byłem przekonany, że to już zrobimy, nawet poszliżmy po tabletki anty., ponieważ chyba chciała spróbować tak też mówiła i obiecała, że tak się stanie. Po tylu miesiącach już nie obiecuje, mówi raczej znowu o bólu i dzieciach, (których ona nie chce mieć, ale wiem, że to jej się zmieni, mam nadzieje¦). Tabletki bierze do dzisiaj, tyle, że, po co hmm. Tak z miesiąca na miesiąc ciągle się staram i znowu myżlę, co jest nie tak czy ze mną czy z nią. Co muszę zrobić? Wiem, żę to nie jest najważniejsze, ja tak nie myżlę i wiele razy jej to powtarzam, ale jeżeli chce z nią już być do końca życia, dlaczego nie może mi tego dać? Proszę was o pomoc, ponieważ jestem cholernie zakłopotany a może jestem skończonym idiotą, że w ogóle się was o to pytam?
pozdrawiam Piotrek
25 kwietnia 2010 at 11:29Ciekawi mnie po co bierze te tabletki skoro tego nie robicie 😆
18 maja 2010 at 19:33wlasnie ja tez za bardzo nie wiem hmmm mineło juz troche czasu, i nic… myżle to juz chyba jest dobry czas na zmiany…
18 maja 2010 at 20:25Też tak myżlę ,że czas.Bierze tablety więc jest zabezpieczona,a Ty zaczynając bardzo późno możesz mieć problemy z utrzymaniem wytrysku i jaj sobie nie robię.Naprawdę dziwią mnie te tabletki czy aby na boku czegoż nie robi.Nic nie sugeruję ,bo jej nie znam,ale dziwne.Czy Ciebie okłamała w sprawie dziewictwa będziesz wiedział.
Chyba czas zacząć nawijać o potrzebach też twoich.Współżycie to czężć związku.Jeżli teraz nie chce z powodu strachu przed bólem skąd wiesz czy nie będzie tak zawsze.Na początku nie musicie specjalnie szaleć.Bierze tabletki skoro się boi kup jeszcze gumki chociaż zbędne.Nie doradzam ,bo nie wiem jak między wami jest ,ale poczytaj wyciągnij z tego co Ci pasuje i pogadaj z nią.20 września 2010 at 13:43a tabletki anty poprawiają skórę.. dobrze działają jeżli ktoż ma skłonnożci do wyprysków..
ale swoją drogą tez mnie dziwi.. dlaczego bierze skoro nie chce się z tobą kochać??
Może zajrzysz tutaj.. 🙂
Może faktycznie chce i am takie zasady,że sex dopiero po małżeństwie.. ale skoro boi się bólu i ciąży.. skoro bierze tabletki to nie ma prawa zajżć w ciążę.. ból jest przereklamowany.. dobry nastrój i działania partnera mogą zdziałać dużo… Ale jeżli tak obawia się tego to po żlubie przestanie? wątpie. może o coż innego chodi? - AutorOdp.