- AutorOdp.
- 22 kwietnia 2013 at 16:52
Witam, jestem tutaj nowa. Chciałam się was poradzić w pewnej sercowej sprawie.
Jesteżmy z chłopakiem(A.) już 2,5 roku ze sobą. Bardzo go kocham i wiem, że on mnie też. Jednak ostatnio zdarzyła się nieprzyjemna sytuacja, a mianowicie:
Około dwóch tygodni temu pokłóciliżmy się, A. studiuje zaocznie, akurat w weekend miał zjazd. Od kiedy jesteżmy razem, a ja nie mieszkałam w mieżcie, w którym znajduje się jego szkoła(studiuję) nocował zawsze u siostry. Tak też planował w tamten weekend, bylismy pokłóceni, napisał tylko sms czy jakby nocleg u siostry nie wypalił mógłby nocowac w moim mieszkaniu, w którym mnie nie było. Zgodziłam się. Po powrocie napisał, że nie spał w moim mieszkaniu. Pogodziliżmy się. Wczoraj, zupełnie przez przypadek okazało się, że nie był u swojej siostry wtedy. Został na noc u swojej przyjaciółki, która mieszka z koleżankami i kolegą, a że kolegi nie było A. dostał jego pokój. Bardzo się zdenerwowałam, że nie powiedział mi o tym wczeżniej. Mówi mi co je na sniadanie, a o takiej sprawie nie wspomni. Tłumaczył się tym, że a) byliżmy pokłóceni i nie rozmawialismy o tym oraz b) „Przecież mogłaż zapytać”. Tylko, że mi kompletnie do głowy nie przyszło o to pytac, bo logiczne jest ze spal u sistry, przynajmniej dla mnie.Byłam wżciekła, o to że mi nic nie powiedział, a dla mnie to powazna sprawa. Powiedziałam pod wpływem wżciekłożci parę głupot, najwiekszą że jestem zazdrosna. Nie jestem, nigdy nie mialałam powodu żeby być, bo przecież to jego 'siostra’, a sama nigdy nie odczułam jej obecnożci. Ale samo to że jest kobieta, wolną, z koleżankami w mieszkaniu, które spedzają czas z nim mnie zabolało, nawet nie myżlałam o zdradzie, tylko o tym że nie jest lojalny wobec mnie. Najgorsze, że mi nic o tym nie poweidział i wyszło to całkiem przypadkowo. Dzielę sie tym z wami, bo rozpętała sie kłótnia miedzy nami. A. stwierdził że mu nie ufam, przeciez mnie nie zdradził, a to tylko swiadczy źle o mnie. Że jego przyjaciólce bedzie teraz przykro jak sie dowie co wymysliłam i ma mnie dożć, dożć kłótni o pierdoły. Ale dziewczyny czy to pierdoła? Czy nie mam prawa wiedzieć o takich rzeczach? Potrzebuję opini osoby postronnej żeby sobie to poukładać wszytsko. Proszę o odp.23 kwietnia 2013 at 09:25Wychodzi z Ciebie furiatka, strzelasz fochy, mówisz coż pod wpływem emocji… Facet pewnie spodziewał się kolejnej awantury, jak zadzwoni powiedzieć Ci, że żpi u znajomych. Daj mu trochę wolnożci, widać, że mu nie ufasz…
23 kwietnia 2013 at 12:32przyznaj sie nie zabolało cie ze nei jest lojalny tylko ze mogło do czegoż dojsc i teraz będzies zo tym myslec
20 maja 2013 at 12:33biorac pod uwagę liczbę skoków w bok przynajmiej jedna 😉
23 maja 2013 at 15:17rozmowa, rozmowa, rozmowa 🙂
23 maja 2013 at 15:53[usunięto_link]
- AutorOdp.