- AutorOdp.
- 2 lipca 2007 at 11:52
Ja bym chętnie pogadała, ale przeczytałam jedynie „Zbronię i karę” póki co 😉
Byłam zachwycona. Jedna z lepszych książek jakie czytałam w życiu.
Wywarła na mnie ogromne wrażenie i bardzo silnie oddziaływała na moje uczucia? emocje? Kiedy otwierałam tę książkę wkraczałam w jakiż zupełnie obcy mi żwiat niby, a jednoczeżnie jakiż taki no.. bliski i tu przychylam się do tego co napisałaż a’propos barwnych postraci, w któych odnajdujemy siebie i to czasami taką „różną od siebie’… Często odczuwałam przy niej… strach, niepokój. Może włażnie przed tą inną ja 😉
Ale czy jestem pesymistką?
Nieeee
Wręcz odwrotnie 🙂A co do Pana Dostojewskiego to inne Jego dzieła są równie imponujące co „Zbronia i kara”? 🙂
2 lipca 2007 at 19:12Ojej !
Jak fajnie napisałaż 🙂
Ja spodziewałam się odpowiedzi półsłówkami, a tu takie ładne podsumowanie dla laika 🙂
Narobiłaż mi smaku!
Sama „Zbrodnia i kara” już mi nasunęła na myżl pomysł, żeby zapoznać się z innymi dziełami D., ale jakoż wyleciało mi ostatecznie z głowy. A teraz jak mi podałaż tak na tacy to chyba już jutro się udam do biblioteki i wypożyczę „Biesy”, bo muszę jakoż te wakacyjne dnie i noce zapełnić 🙂
Zaskoczyłaż mnie tą biografią 😉15 lipca 2007 at 20:25Onione powiedz mi czy mi sie dobrze wydaje ze dostojewski byl chory psychicznie? a przynajmniej mial jakies spore problemy ze soba, bo nie znam jego biografi a tak od kogos cos kiedys slyszalam?
15 lipca 2007 at 20:27aha no i ja przeczytalam tez tylko „zbrodnie i kare” i od lat soebie obiecuje ze wezme sie za cos jeszcze, ale jakos obiecuje obiecuje i nic z tego :/ musze nad tym popracowac
16 lipca 2007 at 17:37a co bys polecial komus na poczatek z Dostojewskiego?
17 lipca 2007 at 07:28a te „biesy” to tak w streszczeniu o czym? bo mnie tytul intryguje.
12 sierpnia 2007 at 19:54Witam, fajnie wiedzieć,że ktoż jeszcze lubi taką literaturę. Dostojewski jak dla mnie jest żwietny, podobnie jak większożć osób zaczęłam od Zbrodni i kary, bo to lektura, ale uwielbiam „Zapisaki z martwego domu” – do przeczytania tej pozycji zainspirował mnie..Grudziński, którego wręcz uwielbiam, a tutaj zostałam zainspirowana Biesami.Bardzo chętnie to przeczytam, objętożci się nie boję bo po „Nocach i dniach” przebrnę przez wszystko inne. Uwielbiam literaturę faktu, ale szczególnie tę czężć, która skupia się na człowieku i jego funkcjonowaniu w warunkach wszechotaczjącego upodlenia człowieczeństwa. Tutaj polecam także Sołżenicyna:)
24 kwietnia 2008 at 08:36Mi tez podobala sie „Zbrodnia i kara”. Moim zdaniem to bardzo dobra ksiazka!
1 maja 2008 at 21:07Moim zdaniem również. Ma w sobie coż, czego wielu książkom brak.
9 lutego 2009 at 13:02Dużo tu zostało powiedziane na temat Dostojewskiego. Niewiele jest do dodania. Oprócz odpowiedzi na pierwsze pytanie: bywam malkontentem, ale bywam także niepoprawną optymistką! W młodożci ubierałam się „po mrocznemu”, ale już mi przeszło;). Tak więcnie zgadzam się, że wielbiciele Fiodka to pesymiżci. To po prostu, myżlący i wrażliwi ludzie… Pozdrawiam wszystkich 😀
22 marca 2009 at 21:05Powiem szczerze – nie lubię Dostojewskiego. Mam po nim doła przez tydzień. Ale okazało się, że można na jego podstawie nakręcić KOMEDIOdramat. Tutaj przeczytałam, że grają włażnie taką ekranizację Braci Karamazow [usunięto_link]
Jeżeli chodzi o klasykę, wolę literaturę angielską – Dickensa, a z rosyjskiej ubóstwiam Lwa Tołstoja. Lubię też bardzo źle oceniane nad Niemnem (obecnie nie ceni się pozytywizmu) oraz Noce i Dnie i Lalkę.
Pozdrawiam - AutorOdp.