- AutorOdp.
- 13 marca 2011 at 08:52
Witam jestem tu nowy. Otorz potrzebuje rady. Nie wiem co robic …
W moim zyciu pojawila sie pewna kobieta – Ania. Poznalismy sie rok temu. Jak miedzy chlopakiem a dziewczyna , zdazaly sie klutnie, rozstania-powroty, wzloty i upadki… Jako mezczyzna oczekiwalem czegos wiecej od niej. (spotykalismy sie ale to nie wystarczalo) …Kochalem ja i nadal ja kocham ale ona nie odzwierciedla tego uczucia… czasem podchodzila pod to wszystko sceptycznie.Pewnego razu wyznalem Ani co do niej czuje gdyz nie moglem juz trzymac tego w sobie, lecz ta to odrzucila i powiedziala ze ona nic niestety nie czuje-nic nie czuje choc wszystko ze mna jest „ok” – tak to ujęla kiedys (choc tez sama powiedziala ze zastanawiala sie aby dac nam szanse – po co to powiedziala? jak sie nic nie czuje to sie mysli nad daniem szansy?-nie rozumiem tego).. rozstalismy sie..
Po pewnym czasie sama napisala ( po co? po to by rozrywac stare rany i po to aby znow cierpiec ? ) – urodzila sie we mnie nadzieja na nowo.. znow zaczelismy od nowa i znow wyznalem jej uczucia a ona znow to odrzucila… Nie przestane jej kochac.. nie moge przestac o niej myslec ale czy warto walczyc? Czy warto przezywac znow to samo jezeli nic z tego ma nie byc?
13 marca 2011 at 10:28Klasyczne miotanie 😉
Nie znam całej sytuacji,ale ZAZWYCZAJ jest tak,że kobieta odzywa się do faceta,którego odrzuciła w momencie,gdy sama została przez kogoż zraniona.
To taki test czy jeszcze jednak jest ktoż kto uważa,że jestem atrakcyjna.I wyjżcia są dwa.
Albo dasz do zrozumienia,że koniec zabawy i karzesz jej zdecydować albo będziesz przychodził do niej za każdym razem,kiedy będzie tego chciała.
I tu znowu wyjżcia są dwa-jak karzesz jej wybierać-odrzuci cię i będziesz cierpiał,albo zanalizuje swoje uczucia i będziecie razem,choć ona nie będzie tego pewna.Prawda jest taka,że czasem dobrze jest poczekać aż ktoż dojrzeje do miłożci i być zawsze na miejscu..by potem nie żałować.
13 marca 2011 at 13:55Rozumiem.. mozliwe ze jest tak jak mowisz „klasyczne miotanie” … ale pytalem czy gdy Ona odrzucila moje uczucia i stwierdzila ze nic nie czuje – to czy warto walczyc o nią ? czy jest sens? kocham ja ale czasem mysle ze lepiej dac sobie spokoj jezeli mialoby byc to lepsze dla kazdego z nas…?
13 marca 2011 at 18:09Jeżli jesteż błaznem to warto , jeżli nie, to nie warto.
14 marca 2011 at 11:20ja myżle, że nie warto dalej w to brnąć. po co? skoro dwukrotnie już odrzuciła Twoje uczucia to dalsze spotkania będą tylko rozdrapywaniem ran. moim zdaniem nie ma o co walczyć.
16 marca 2011 at 22:10Jak jesteż masochistą warto .Atrakcje masz zapewnione do póżnej starożci .I tak się miotając i dręcząc możesz nie zauważyć kogoż fajnego ,kto jest wart Twojego uczucia i zangażowania
18 marca 2011 at 18:09dzieki wielkie w takim razie :)) podjalem juz decyzje.
24 marca 2011 at 19:21Jeżli zależy Ci na dziewczynie to według mnie warto poczekać. To, że teraz nic do Ciebie nie czuje nie znaczy, że kiedyż się to nie zmieni. Czasem dziewczyna musi dojrzeć do miłożci. Musi wiedzieć, że to jest ten włażciwy, którego dobrze zna, wie, czego może się po nim spodziewać, wie, że mu zależy, że wiele dla niej zrobi. Dopiero gdy ma tę pewnożć „pozwala” sobie poczuć do niego coż więcej… Wydaje mi się, że sporo osób tak ma, zwłaszcza kobiet. Nie pakują się w związki z kimż kogo znają od tygodnia, tylko najpierw muszą go dobrze poznać i być go pewne.
29 marca 2011 at 06:39Odczekaj pół roku. Zleci szybko. Zobaczysz czy jej uczucia nie przeminą…
- AutorOdp.