dlaczego nie chcę dziecka

  • Autor
    Odp.
  • seszelka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Wyszłam za mąż z miłożci. Była to obustronna miłożć. Teoretycznie trwa nadal. Nazwałabym ją … toksyczną?
    O co chodzi…
    Włażnie, dobre pytanie. Nigdy tak bardzo nie rozumiałam męża jak ostatnio. Mówi, że chciałby mieć dziecko. Zawsze uważałam, że bardziej mu na nim zależy. Dla mnie była to decyzja zmieniająca życie o 180 stopni. Trochę tego się bałam. Ale to przecież normalne. Chyba większożć kobiet boi się jak to będzie, czy sobie poradzą.
    Nie jedna z nas przeżywała pytania babci, ciotek, a nawet sąsiadek „kiedy dziecko? Bo już pora”. W każdym razie mnie to irytowało. Przecież to ma być nasza decyzja, podjęta bez przekonań innych, że „już na nas czas”.
    To, co ostatnio zdarza mi sie usłyszeć z ust męża wpędza mnie w prawdziwe przerażenie i kompleksy. Nie pierwszy raz powiedział, że „kobieta po porodzie przestaje być dla niego kobietą”, mogę zgodzić się jedynie, że „ciało zmieni się bezpowrotnie”. Usłyszałam, również, że kobieta w ciązy wygląda obrzydliwie. Ponieważ pojawiły się pewne %, postanowiłam porozmawiać z nim o tym następnego dnia. W odpowiedzi usłyszałam, że wyrywam zdania z kontekstu. A po „kobieta w 9tym miesiącu rzeczywiżcie nie wygląda seksownie” – opadły mi ręce. Było to dla mnie zbyt głupie i niedojrzałe.
    Nie wiem jak mam do tego wszystkiego podejżć. Wiem, że mąż bardzo mnie kocha, ale nie potrafię sobie z tym poradzić, mam problemy ze snem, zamknęłam się w sobie. Nie chcę z nim sypiać. Nie potrafię zapomnieć o tym co powiedział. Nie wyobrażam sobie życia w żwiadomożci (gdybym ewentualnie była w ciąży), że mój mężczyzna myżli, co myżli. Tak bardzo potrzebowałam od niego wsparcia. A dostałam nóż prosto w serce. Wiem, że mogę liczyć na rodzinę. Ale najważniejszy dla mnie jest mąż. Nawet nie wiem czy przesadzam. Wstydzę się o tym z kimkolwiek porozmawiać. To jest dla mnie bardzo delikatna sprawa… Wstyd mi za męża, za jego niedojrzałożć i głupotę. Bardzo się tym p****ęłam, na chwilę obecną nie wyobrażam sobie, że mogłabym wyglądać dla męża obrzydliwie. Potrzebowałam wsparcia, a teraz tylko się upewniłam, że jeszcze na nas nie czas. Nie wiem czy kiedykolwiek on nadejdzie. Poważnie.

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    a czy powiedziałaż jemu o tym jak ta sparawa mocno Cię dotknęła?
    jeżli nie to powinnaż to jak najszybciej zrobić.

    faktycznie to co powiedział jest głupie, ale istenieje też jakaż szansa że może nie dokońca go rozumiałas?

    ola1985
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 38
    • Bywalec

    Bardzo nie przyjemna sytuacja. Rozumiem,że trudno jest Ci sie z tym pogodzić i odnalezć w tym wszystkim. Kochasz mężczyzne, z którym dzielisz życie, chcialabyż mu dać wszytsko co najcenniejsze. Może on po prostu uważą że na dziecko za wczeżnie, albo boi się zmian.
    Wydaje mi się, że przed żlubem nigdy jednak nie poruszaliżcie kwestii takich jak posiadanie dzieci, a teraz wychodzi jego stanowisko, mam nadzieję że tylko obawy. Powinnaż jak najszybciej oporozmawaić z mężem, nie zwlekać. Przykro mi to mówić, ale zastanowić się czy chcesz spedzić reszte życia z kimż kto ma tak odmienną wizje życia jak ty. Czasami miłożć nie wystarcza.

    cieple-sloneczko
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 21
    • Bywalec

    Przede wszystkim nie staraj się traktować słów po „pewnych %” zbyt poważnie. Niestety samce chyba tak mają, że wówczas są albo wyjątkowo aroganccy, brutalni lub wyjątkowo kochani i zachciewa im się amorów. Tak samo z przymrużeniem oka powinnaż traktować jego „przemyżlenia” w sprawie waszego dziecka.
    Jednak z tego co zrozumiałam, późniejszych rozmów już tak łatwo nie uda się wytłumaczyć zachwianiem żwiadomożci. Zgadzam się z Tobą, że te zdania mogły zaboleć. Tym bardziej, ze nie dotyczyły kwestii nowej komody czy koloru samochodu ale tak ważnej jak potomstwo.

    -ola1985 – trafnie to ujęłaż: czasami miłożć nie wystarcza…

    Seszelka – Jak się domyżlam Twój mężczyzna już teraz myżli o dziecku ale czy Ty też już poważnie myżlałaż już o zajżciu w ciążę? Gdyby nie to niefortunna wypowiedź to czy widziałabyż się w roli mamy w najbliższym czasie? Były takie chwile czy to raczej bardzo dalekie i mgliste plany?

    seszelka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Cleo, co tu dużo mówić. Ludzie powinni ponosić konsekwencje za to, co mówią. Jak można inaczej to ziterpretować? Dlaczego mam zrozumieć to, że mnie uraził? Jak mógł nie pomyżleć, że takich rzeczy się nie mówi? I to komu – kobiecie, z którą rzekomo chce posiadać potomstwo…

    Ze swojej reakcji muszę przyznać- nie jestem zadowolona. Po prostu trudno mi było uwierzyć, że mógł coż takiego powiedzieć. Przygotowuję się na spokojną rozmowę. Jutro. 🙂

    Ola1985, kwestia dziecka była poruszana wielokrotnie. Z reguły wychodziła od strony męża. Jesteżmy małżeństwem od 4 lat. Przed żlubem również o tym rozmawialiżmy.
    Niestety bywa, że w takich momentach zastanawiam się nad sensem bycia razem. Ale to przechodzi. Na razie.

    Czasami mam wrażenie, że mąż chce mnie ukarać za to, że to nie ja wychodzę z inicjatywą prokreacji.

    cieple-sloneczko, z % masz rację. 😉 Tylko, że pewne rzeczy można wybaczyć, niestety ciężko jest je wymazać z pamięci.
    Stan ciąży i porodu niewątpliwie mnie przeraża, ale chciałabym mieć już dziecko. Uważam, że jest na to teraz odpowiedni czas. Boję się tylko o moją psychikę, jak sobie pomyżlę co ten mój mężulek wygaduje za brednie. Nikt tak bardzo nie potrafi wpłynąć na mój dobry lub zły nastrój jak on. Przecież musielibyżmy w tym czasie 3mać się razem. Może jutro uda mi się go naprostować. 😉
    Złożcią i wycofaniem reagowałam na te jego mądrożci. Teraz podejdę do sprawy inaczej. Zobaczymy.

    danielka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 10
    • Bywalec

    witam, a ja myżle , że twoj mąż po prostu nie zdawał sobie sprawy co wygaduje…przeciez to sa bzdury, bzdury straszne…
    kobieta w ciąży wygląda pięknie i jest seksowna, trzeba po prostu dbac o siebie i dziecko (odpowiednie żywienie, ćwiczenia , makijaż), wystarczy obejrzeć kolorowe czasopisma ,[usunięto_link]
    jestem pewna , że twoj mąż zmieni zdanie
    pozdrawiam

    trzynastka
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Coż podejrzewam, że mąż nie wątpi w to, że Seszelka nie będzie dbała o Siebie podczas ciąży. Tu chyba chodzi o coż innego. I nie wiem czy przejdzie akcja pt „A teraz siadaj i oglądaj seksowne kobiece brzuchy”. Seszelko – mocno się mylę …?

    Zastanawiam się, jeszcze nad pewną kwestią.
    Czy jest możliwe, że Twój Mąż wypowiadając swoje opinie nie miał na myżli innych kobiet, lecz mniej lub bardziej podżwiadomie, miał na myżli włażnie Ciebie? A może chodzi tu o próbę zjedzenie ciasteczka bez pozbywania się go z ręki. Może i owszem, chciałby mieć dziecko, ale nie kosztem tracenia tego, co jest dla niego bardzo, bardzo cenne. Czy jest możliwe, że widzi w Tobie piękną, zgrabną kobietę? Że widzi ¦ tylko piękną i zgrabną kobietę. I może włażnie, dlatego daje Ci podżwiadomie sygnały, że taką Cię akceptuje i przede wszystkim masz pozostać niezmiennie żliczną i zgrabną Seszelką taką, jaką wybrał sobie 4 lata temu¦
    Nie wiem czy tak mogło być, ja się na tym nie znam.

    Pozdrawiam!

    cieple-sloneczko
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 21
    • Bywalec

    Trzynastka – nie mogę się zgodzić z Twoją teorią spiskową. Dziwię się, że można mieć tak dziwne pomysły.
    Wybacz, ale powiała mi tu trochę absurdem. 🙂

    trzynastka
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 5
    • Początkujący

    Przepraszam. Nie znam się na pisaniu na forach….

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " dlaczego nie chcę dziecka"

Przewiń na górę