- AutorOdp.
- 1 kwietnia 2009 at 15:58
Podajemy naprawdę dobre horrory wate obejrzenia…
I coraz trudniej o dobry horror,taki w którym nie ma ciągle tego samego,który wprowadziłby coż nowego i trzymał w napięciu do końca…
Polećcie jakież sprawdzone,takie na których się naprawdę bałyżcie…
Do moich ulubionych należą napewno „Amityville” „Klątwa” 1 i 2-ale koniecznie amerykański remake,bo japoński orginał niestety zawodzi po całożci oraz „The Shutter” (Widmo).
1 kwietnia 2009 at 16:34dla mnie horror to zaprzeczenie definicji dobrego filmu.
1 kwietnia 2009 at 16:53Kurcze, niestety nie znam żadnego dobrego horroru i generalnie omijam ten gatunek.
1 kwietnia 2009 at 18:49lubię horrory, ostatnio rzeczywiżcie ciężko trafić na prawdziwy przerażający horror. Klątwa moim zdanie, każda czężć, czy Amerykańska, czy Japońska, to TOTALNA MASAKRA – BEZNADZIEJA. Może i straszne są, ale to nie wszystko! Nuda, fabuła beznadziejna.
Wszystkie czężci piły są dobre np.
1 kwietnia 2009 at 19:17Tylko,że Piła to bardziej film z gatunku tzw.Gore czyli dużo krwi,flaków itd ale nie ma typowych elementów horroru! Co nie zmienia faktu,że cale seria Piły jest rewelacyjna… Cenię ten film głównie za to,że jest psychologiczny! Fabuła jest rewelacyjna! Mistrzowsko ułożona: wiele wątków przenikających się wzajemnie i łączących w jedną wielowymiarową historię!
A Ring? Oglądałam w wersjii japońskiej (podobno japońskie orginały straszniejsze…) i się zawiodłam niesamowicie! Czy amerykański jest warty pożwięcania na niego czasu?!
1 kwietnia 2009 at 21:18nie znam dobrych horrow, nie lubie strasznie, szybko na nich zasypiam bo sa nudne chociaz przyznam sie ze Pily zadnej nie widzialem a podobno sa fajne wiec sie nie wypowiadam na ten temat.
2 kwietnia 2009 at 12:07Scary movie 1,2,3 i 4 😆
2 kwietnia 2009 at 17:00[usunięto_link] wrote:
nie lubie strasznie, szybko na nich zasypiam bo sa nudne .
Szybko zasypiasz tylko na nudnych horrorach czy ogólnie nudne filmy cię usypiają?? 😉
Może po prostu nigdy nie trafiłeż na porządny horror.Z tego co się orientuje wiele osób żyjących w sporym stresie (np paru moich bliskich) nie lubi horrorów ze względu na to, iż przy nich nie potrafią odpocząć! Film to dla nich relaks, a horror tego nie zapewni. Coż w tym jest, jednak ja lubię horrory między innymi dlatego, że lubie poczuć dreszczyk emocji i dobry horror bardziej potrafi spowodować u mnie wyłączenie się z rzeczywistożci na te dwie godziny, niż np komedia romantyczna.
Mój facet na szczęscie też lubi horrory. Często je razem ogladamy.
Zapomniałam wczeżniej dodać, że byłam ostatnio na „Krwawych walentynkach ” 3D i muszę popowiedzieć, że spełniał moje wymagania co do horroru.A wracając do „Piły”, nazwałabym ją raczej thrillerem-a tego typu filmy lubię jeszcze bardziej niż horrory, ze względu na głębszą fabułę 🙂
3 kwietnia 2009 at 07:57Niektóre horrory też mają żwietnie ułożoną fabułę (np „Nieodebrane połączenie wszystekie 3 czężci”) a niektóre faktycznie sa nudne,co gorsze przewidywalne na każdym kroku i jadą na jedno kopyto! Wkurzające jest trochę to,że np w japońskich horrorach zawsze występuje postać z czrnymi włosami zarzuconymi na twarz a nbajstraszniejsza postacią jest przeważnie jakież dziecko (chociaż jest coż strasznego w tych ucharakteryzowanych dzieciach…)
Fajnym pomysłem na realizację horroru jest też kręcenie go amatorską kamerą zazwyczaj na podczerweń-wygląda to bardziej realistycznie niż piękny,wielokolorowy film i wrażenia są całkiem inne… I tu warto wymienić kultowy „Blair Witch Project” czy niedawno powstały [Rec]…
3 kwietnia 2009 at 16:57jedyny dobry (ba! żwietny!) horror jaki oglądałam to 'Lżnienie’, żaden inny horror nie zasługuje na moje uznanie
3 kwietnia 2009 at 21:04katia jeżli masz na myżli Lżnienie Kubricka to się zgadzam…Chociaż wersja Kinga też jest interesująca.
3 kwietnia 2009 at 21:29[usunięto_link] wrote:
Fajnym pomysłem na realizację horroru jest też kręcenie go amatorską kamerą zazwyczaj na podczerweń-wygląda to bardziej realistycznie niż piękny,wielokolorowy film i wrażenia są całkiem inne… I tu warto wymienić kultowy „Blair Witch Project” czy niedawno powstały [Rec]…
Po obejrzeniu „Rec” przestałam oglądać horrorki ponieważ zaczęłam się bać przeważnie gdy zostaje w domu na noc sama,a raczej z kilkumiesięcznym dzieckiem.
Nie lubię horrorów typu „Teksańska masakra piłą mechaniczna” – typowa rzeź.
3 kwietnia 2009 at 21:38na Blair Witch Project zasnalem dosc pozno tylko dlatego ze ktos mi powiedzial ze to niby kozacki film. Jedyne co pamietam z filmu to glut lecacy z nosa.
3 kwietnia 2009 at 21:45[usunięto_link] wrote:
Blair Witch Project (…) pamietam z filmu to glut lecacy z nosa.
hehehe…dobre.
A mój M sie bał, bo powiedział, że na psyche działa 😉
3 kwietnia 2009 at 21:55[usunięto_link]
to bardziej dziala na psyche a nie ma obrazu ;p polecam, w sumie to klimat horror ;p - AutorOdp.