Dokształcanie się a rodzina

  • Autor
    Odp.
  • Porzeczka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 19
    • Bywalec

    Mam problem i chciałabym poradzić się pań, które są/były w podobnej sytuacji. Otóż chciałabym zacząć się dokształcać. Studia skończone już jakiż czas temu, dziecko w wieku szkolnym i nie wymaga już takiej opieki. Praca sekretarki dawno mnie już znudziła, chciałabym coż zmienić, rozwijać się, nie rezygnując z zajmowania się rodziną. Słowem: chciałabym zapisać się na studia zaoczne. Wybrałam Szkołę Visual Merchandisingu w Krakowie, są to studia tylko dwuletnie i bardzo spodobał mi się program (doszkolę angielski przy okazji, bo znam tylko podstawy). Obliczyłam już, że spokojnie stać mnie będzie na czesne. I teraz pytanie: czy dam sobie radę, jeżli co dwa tygodnie będę na zajęciach? I co zrobić z mężem, który nie zapatruje się na to zbyt przychylnie (wolałby nie musieć zajmować się domem w weekend). Z jednej strony mam wyrzuty sumienia, ale z drugiej… chyba mam prawo się realizować żądać większego partnerstwa?

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    tak, masz prawo.

    tylko…nie wiem, czy czasem nie spadasz z deszczu pod rynne: co mozna robic po takich „studiach”? w polsce…najwyzej byc dekoratorem w sklepie. a to raczej srednio platne…

    Porzeczka
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 19
    • Bywalec

    Włażnie też tak myżlałam… ale zrobiłam trochę rozeznania, pogadałam w samej szkole i ogólnie można dużo… zastanawiałam się wtedy nad Szkołą Wnętrz i Przestrzeni, ale uznałam, że ten visual to mało znana branża w Polsce dopiero rozwijająca się, a jak się jest dobrym to nieźle płatna. Dekoracja to nic, chodzi chyba raczej o ustawienie całego wyglądu sklepu na dany sezon, z projektami plakatów i ożwietleniem włącznie (tak by ludzie więcej kupowali 😛 ) Dostałam informacje, że starają się absolwentom od razu zapewnić kontakty w branży, niby nie wiadomo, jak to w praktyce wygląda (w końcu co mi mieli powiedzieć) ale chciałabym spróbować. Zawsze miałam trochę „artystyczne” zacięcie, nawet jeżli nie znajdę pracy to może warto dla własnej satysfakcji?

    Pomyżlałam też, że może wyjdzie to mojej rodzinie na zdrowie. Ale może się mylę, nie wiem już…

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    pracowalam jako stylista-dekorator. i wiem, ze takie studia to strata kasy, a to, o czym piszesz…to niestety raczej bzdury.
    ale to twoje zycie, twoj wybor. ja bym raczej myslala nad rozwijaniem sie, ale w kierunku zawodu, ktory juz posiadasz.

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    Oj Parvati – mylisz się… ja myżlałam kiedyż na temat tego zawodu i moim zdaniem, jeżli ktoż czuje się dobrze w temacie (przede wszystkim go on interesuje) może zarobić spore pieniądze!

    Jeżli chodzi o szkołę (studium – a nie studia:)) to moim zdaniem nie jest to najgorszy wybór ! mam kolegę po studium, który jest teraz na studiach o tym kierunku i naprawdę sporo się tam nauczył.

    Poza tym jeżli ktokolwiek pójdzie do szkoły chcąc nie chcąc zdobędzie przydatne informacje – do tego podszkoli angielski.

    Nie koniecznie musi pracować jako dekoratorka wnętrz sklepów, ale zatrudnić się w firmie np. organizującej wesela! teraz takie firmy szybko się rozwijają i zarabiają ładne pieniążki 🙂

    Post jest już dożć 'stary’ więc pewnie nieaktualne, ale może komuż innemu się przyda.

    Moja matka skończyła jakąż tam zawodówkę, do liceum poszła razem ze mną 🙂 – ale do rocznego, napisała maturę poszła na 2 kierunki studium – administracje i angielski. Radziła sobie dobrze z domem, szkoła i do tego pracą 🙂 bo takie studium nie wymaga ogromnych wysiłków – tego nie ukrywam

    Przykre jest to że Twój mąż sceptycznie podchodzi do tego pomysłu, bo to żwietny pomysł !

    Doceniam i szanuje ludzi, którzy pragną zrobić coż więcej 🙂

    Ostatnio z resztą namówiłam moją koleżankę (wiek 40 lat) żeby poszła na takie studium włażnie dekoracji wnętrz! jest bardzo zadowolona.

    poza tym pamiętajcie, że wtedy można zawrzeć nowe znajomożci, które mogą być bardzo przydatne !

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    z tym ze Visual Merchandising to nie dekoracja wnetrz.

    pracowalas kiedys w tej roli? ja tak. zatem…nie pisz „mylisz sie”, gdy nie wiesz nawet, o czym piszesz”.

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    to, że nie pracowałam nie znaczy, że nie mogę wyrazić swojego zdania prawda? 🙄

    autorka posta nie pisała jedynie o twoim Visual Merchandising, ale także o

    Szkole Wnętrz i Przestrzeni

    myżlę, że ogólnie chodziło jej o kierunek w tej tematyce, bo Visual Merchandising jednak łączy się w pewnym stopniu z „dekoracją” no nie?

    poza tym pracowałam kiedyż w sklepie odzieżowym – jako sprzedawczyni, ale głównym zadaniem moim i dziewczyn ze mną pracujących było co tygodniowe zmienianie wizerunku sklepu, ekspozycji itd, miałyżmy przeprowadzane szkolenia na ten temat – wiem, że to nie było nic profesjonalnego, ale jakież tam pojęcie mam..

    nie wiem dlaczego się zawsze tak unosisz :/

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    nie unosze sie, ale odpowiadam zdecydowanie na twoje „mylisz sie”, ktore bylo dosc glupawe.

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    nie unosze sie, ale odpowiadam zdecydowanie na twoje „mylisz sie”, ktore bylo dosc glupawe.

    Napisałam 'mylisz się’ ponieważ uważam, że mylisz się (:P) odradzając kobiecie edukacje na studium 😉

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    nie unosze sie, ale odpowiadam zdecydowanie na twoje „mylisz sie”, ktore bylo dosc glupawe.

    Napisałam 'mylisz się’ ponieważ uważam, że mylisz się (:P) odradzając kobiecie edukacje na studium 😉

    rece opadaja, ile osob nie mysli, co pisze.

    napisalas „mylisz sie”, a potem zaczelas wyjasniac mi na czym polega ten zawod.

    nie proboj odwracac kota ogonem, tylko zmilcz sprawe…bo tylko wychodzisz na idiotke.

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    nie unosze sie, ale odpowiadam zdecydowanie na twoje „mylisz sie”, ktore bylo dosc glupawe.

    Napisałam 'mylisz się’ ponieważ uważam, że mylisz się (:P) odradzając kobiecie edukacje na studium 😉

    rece opadaja, ile osob nie mysli, co pisze.

    napisalas „mylisz sie”, a potem zaczelas wyjasniac mi na czym polega ten zawod.

    nie proboj odwracac kota ogonem, tylko zmilcz sprawe…bo tylko wychodzisz na idiotke.

    jasne.

    po pierwsze nie zaczęłam wyjażniać na czym polega ten zawód ani tam ani nigdzie.

    a po drugie :

    Wybrałam Szkołę Visual Merchandisingu w Krakowie, są to studia tylko dwuletnie i bardzo spodobał mi się program (doszkolę angielski przy okazji, bo znam tylko podstawy). Obliczyłam już, że spokojnie stać mnie będzie na czesne. I teraz pytanie: czy dam sobie radę, jeżli co dwa tygodnie będę na zajęciach? I co zrobić z mężem, który nie zapatruje się na to zbyt przychylnie (wolałby nie musieć zajmować się domem w weekend).

    kobieta prosiła o radę kobiet, które były w podobnej sytuacji – ty nie byłaż więc nie powinnaż się w ogóle wypowiadać na ten temat :/

    szkołę sobie wybrała i nie prosiła o twoje zdanie na temat tego czy to jest stara pieniędzy czy też nie.

    poza tym więcej mnie nie obrażaj bo sobie tego nie życzę.

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    zyczenia to do swietego mikolaja ewentualnie…

    bo u mnie wishlisty nie przechodza, jesli ktos nie wie, co pisze.

    katarinaa87
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 72
    • Stały bywalec

    Jak tylko chcesz to dasz radę. Najważniejszy jest zapał. Twój mąż tak mówi, bo pewnie mu się nie chce sprzątać i gotować. Kiedyż musi:)
    Przecież to tylko 2 razy w miesiącu, a też nie zawsze pełne weekendy.
    Rodzina jest bardzo ważna, trzeba się o nią troszczyć, ale czasem trzeba też zrobić coż dla siebie. Poza tym robisz to z myżlą o przyszłożci rodziny.

    Gumka
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 4
    • Początkujący

    Rozwój osobisty nie powinien być w żadnym przypadku powodem do wyrzutów sumienia. Ja całe życie pracowałam w takim charakterystycznym dziale: [usunięto_link] i wróciłam do języka hiszpańskiego, bo chcę zostać tłumaczką i rzucić tę robotę.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Dokształcanie się a rodzina"

Przewiń na górę