- AutorOdp.
- 20 kwietnia 2009 at 09:07
Mojemu ex tez czegoż brakowało, szukał u innych i do tej pory szuka. Tylko jemu brakowało czegoż w moim charakterze, a wygląd niestety nie wystarczył, by to zastąpic.
Najgorzej to stracic swoją wartosc. Ja jej nigdy nie straciłam i nadal uważam się za najlepszą. Niektórych to bardzo irytuje, lecz to wchodzi na na ich psychikę.
I wiecie co? Niedawno odkryłam, że tylko faceci bez wyobrazni oglądają pornole, a potem szukają ideału… powodzenia!20 kwietnia 2009 at 09:27[usunięto_link] wrote:
Mojemu ex tez czegoż brakowało, szukał u innych i do tej pory szuka. Tylko jemu brakowało czegoż w moim charakterze, a wygląd niestety nie wystarczył, by to zastąpic.
Najgorzej to stracic swoją wartosc. Ja jej nigdy nie straciłam i nadal uważam się za najlepszą. Niektórych to bardzo irytuje, lecz to wchodzi na na ich psychikę.
I wiecie co? Niedawno odkryłam, że tylko faceci bez wyobrazni oglądają pornole, a potem szukają ideału… powodzenia!kobiety tez maja swoje idealy.
i co? tez z pornoli?20 kwietnia 2009 at 13:08Nie wiem, bo ja nie mam ideału ani męskiego ani żeńskiego.
20 kwietnia 2009 at 13:18[usunięto_link] wrote:
Nie wiem, bo ja nie mam ideału ani męskiego ani żeńskiego.
ale mezczyzni na bank z pornoli 😆 😆 😆
20 kwietnia 2009 at 14:24[usunięto_link] wrote:
Chodzi o znaczenie dla niego posiadania twarzy „słodkiej” – mały nosek, duże oczka itd…
Kiedy dałam mu przykład jego kolegi, którego kręcą duże cycki a jego dziewczyna ich nie ma i nie jest zadowolony z tego faktu (aczkolwiek toleruje) i porównałam do mojej twarzy a tej „słodkiej” nie zaprzeczył.
Ja mam duży nos, i minę w podkówkę kiedy się nie użmiecham, oczy ładne ale nie duże
Nabieram trochę „słodkożci” jedynie wtedy kiedy się użmiecham, a tu ostatnio problem na problemie i jakoż nie ma powodówTo ja Ci przedstawię sprawę z mojej strony. Mój facet: krótkie włosy, ciemny blondyn, 193 cm wzrostu, 6 dreadów na potylicy.
Mój ideał: 185 cm wzrostu, długie ciemne włosy.I co? Nie powiem, zawsze chciałam mieć faceta z długimi włosami, niesamowicie mi się tacy podobają. Ale zakochałam się w tym i z tym chcę być. Gdyby spytał mnie, czy jest wizualnie moim ideałem mężczyzny powiedziałabym nie. Powiedziałabym mu prawdę. Ale to nie oznacza wcale, że go nie kocham, że nie pociąga mnie seksualnie i że nie chcę z nim być.
Wręcz przeciwnie: uważam, że jest przystojny i jedyny. I wcale nie przeszkadza mi to, że gdy przy nim stoję to wyglądam jak krasnoludek ;)) (160cm mam;p)21 kwietnia 2009 at 07:32Zazdrożć jest w stanie zniszczyć każdy związek. Dlatego jeżeli nie jesteż w stanie mu zaufać, to nie wiem czy coż z tego by było. Faceci są wzrokowcami i często nawet odruchowo wlepią wzrok w jakąż inną kobietę. Ale to nie znaczy, że od razu polecą z nią do łóżka…
- AutorOdp.