- Odp.
Witam,
przejde odrazu do sedna. Ja mam 26 lat, a dziewczyna 16. Znamy sie kilka miesiecy, mamy swietny kontakt zarowno w smsach, gg czy kiedy spotykamy sie normalnie. Powiem nawet, ze z nawet starszymi kobietami nie rozmawialo mi sie i zartowalo tak dobrze. Widze, ze podobamy sie sobie nawzajem, ale zadne z nas nie zdecydowalo sie jeszcze ani na rozmowe ani na zaden inny krok aby wyjasnic nasze relacje.
Ja mam bloka, bo nie wiem jak ona zareaguje na cos takiego.. Z drugiej strony widze jak czesto pisze, jak szuka pretekstow do spotkan wiec chyba jest cos na rzeczy z jej strony. Ale moze chcialaby miec mlodszego faceta, jak zareaguje nasze otoczenie, znajomi, rodzina ? Ech ciezko.. Spotkalem najfajniejsza dziewczyne w swoim zyciu do tej pory i jak na zlosc nie moze miec paru lat wiecej..
Pogadalbym z nia, ale jak okaze sie, ze strace tak swietna osobe z ktora moge pogadac o wszystkim i ktora wydaje mi sie, ze znam od lat to sie chyba zalamie :/Ziom… Odpużć. Jest nieletnia. Uważaj, bądź rozsądny. Pisze Ci to osoba, która miała kiedyż podobny przypadek w życiu. Nic dobrego z tego nie było.
Gwoli żcisłożci – jest niepełnoletnia, czyli nie ma zdolnożci do czynnożci prawnych. Współżycie z 16-latką nie podlega jednakże odpowiedzialnożci karnej.
[usunięto_link] wrote:
Ziom… Odpużć. Jest nieletnia. Uważaj, bądź rozsądny. Pisze Ci to osoba, która miała kiedyż podobny przypadek w życiu. Nic dobrego z tego nie było.
Mozesz napisac cos wiecej, jak to u Ciebie wygladalo ?
Ja sie spotykam z roznymi opiniami moich znajomych.. Jedni sa zaskoczeni, a inni mowia, co w tym dziwnego i co z tego, kto ile ma lat. Mniej wiecej po rowno to sie rozklada.osobiżcie nie popieram takich związków, bo gdy mówisz mi 16 latka przed oczyma widzę dziecko.
jednak znam przypadek takiego związku.
moja znajoma – córka katechetki, mając 16 lat zakochała się w organiżcie kożcielnym- 10 lat starszym.
mimo wielu (jak się domyżlacie) przeciwnożci dziż są małżeństwem i mają dziecko.
Teraz faktycznie może straszyć, ale za 10 lat ta różnica już nie będzie tak rażąca.
jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Idź po swoje 😉miedzy mna a moim partnerem jest 8 lat roznicy 🙂
tez sporo, ale nie zaczelismy sie spotykac gdy mialam lat nascie…moze dlatego nigdy nie odczuwalam dyskomfortu z tego powodu…zgadzam sie z Cleo, ze na mysl o 16stce widze dziecko…pamietam tez siebie z tego okresu 🙄 a ponoc szybko dojrzalam (i nei mowie tu tylko o wygladzie)
ale wiadomo, kazdy jest inny 🙂 Moim zdaniem roznica ”w normie” jest wlasnie do lat 10 🙂 Za pare lat roznica sie zatrze:)
Tylko czy ona jest gotowa by byc z kims na stale?gdybyż napisał to 6 lat temu bulwersowałoby jeszcze bardziej;-) Ty wówczas miałbyż 20, ona – 10. ale gdybyż pokusił się o taki wpis za jakież 10 lat wyglądałoby to już „sensowniej” – Ty – 36, ona 26. życzę powodzenia:-)
Drodzy opamiętajcie się… 16latki i ogólnie nastolatki, to bardzo zły pomysł dla faceta w wieku przed 30. Ona i tak kiedyż odejdzie, nigdy jej nie zatrzyma przy sobie. Dziewczyna będze chciała zobaczyć, co jest po drugiej stronie, tak czy inaczej. Nieważne jak facet będzie dobry dla Niej… to leży w psychice każdego człowieka.
Co do autora tematu, pewnie możesz spróbować, ale wiem jak to się skończy. Ty też wiesz. Będziesz przez Nią jeszcze cierpiał. Odpużć sobie… Póki możesz odpużcić. No chyba, że lubisz popełniać błędy, które popełnili Ci, którzy mają to już za sobą…
Gdy miałam 16 lat uważałam że to nie jest duża różnica i spotykałam się nawet kiedyż z chłopakiem-mężczyzną w Twoim wieku….Dziż uważam że mężczyzna w tym wieku powinien szukać sobie kobiety nie dziewczynki.
16- latki będą chciały spróbować wielu rzeczy jeszcze w zyciu a jeżli Ty myżlisz o poważnym związku i dzieciach w przyszłożci to odpużć …
Ona nawet za 4 lata będzie młodziutką dziewczyną wchodzącą w dorosłożć i niejeden się koło niej zakręci, niejednego będzie chciała spróbować…a Ty będziesz miał trzydziechę i plany o stabilizacji…tak mi się wydajeMyslicie, ze dobrze bedzie z nia o tym pogadac ? Bo szczerze mowiac to meczy mnie troche ta sytuacja. Ona tez robi jakies podchody chyba, i tak chodzimy troche w miejscu, bo spotkac sie czesto nie mamy jak narazie.
Wszystko zależy od osobowożci dziewczyny ale licz się z tym, że masz 26 lat ona 16 Ty myżlisz bardziej poważniej już CHYBA o życiu, a ona wkracza dopiero w życiowe szaleństwa, to najgorszy wiek kiedy dziewczyna ma hużtawki uczuciowe, co miesiąc podoba się jej ktoż inny, co jeżli nawet będziecie razem Ty się zaangażujesz będziesz myżlał już np. o żlubie? a ona pozna kogoż innego bo jest jeszcze młoda, nie czas na poważne jeszcze związki. Wchodząc w coż głębiej.. musisz się z tym liczyć, rzadko kiedy jest inaczej niż piszę ale… przemyżl wszystko
pozdrawiam:)
Ja też odradzam angażowanie się w taki związek 😉
Będzie lepiej jak poszukasz sobie troszkę starszą kobietę, bo taka 16stka ma w głowie jak na łące, ale rób jak chcesz 🙂bardzo, bardzo niedawno, na początku grudnia weszłam w wiek 18-go roku życia, gdy miałam 16 lat zaczęłam spotykać się ze swoim 8 lat starszym partnerem. Dodam więcej – zanim zaczeliżmy się spotykać przez około rok dostawałam od Niego wiadomożci (niby nic nieznaczące ale wiadomo – takie jednoznaczne sygnały wyczuwa się na kilometr), życzenia na dzień kobiet, z okazji urodzin etc. Oczywiżcie ignorowałam jego jednoznaczne zachowanie ale niestety traf chciał, ze wracając po nocy od koleżanki do domu, spotkałam go gdy wracał samochodem od swojej jeszcze ówczesnej partnerki i tak się zaczeło… rzucił dla mnie kobiete, która była w jego wieku, pracowała, chodziła na studia i potencjalnie bardziej nadawała się na kobiete, z którą można stworzyć poważny związek. Najpierw po wielu wątpliożciach kłębiących się w mojej bardzo młodej głowie, potem po wielu potknięciach z jego winy i zachowaniu, którego nie oczekiwałam po dorosłym, odpowiedzialnym i na pierwszy żut oka, do szaleństwa zakochanym we mnie mężczyźnie, jesteżmy razem prawie 2 lata. Być może nie jest to imponujący wynik, nie mówie ze to ten jedyny, myżle że on też nie jest przekonany o tym, ze już na zawsze będziemy razem, ale powiem tak jak mi mówino gdy miałam wątpliwożci. Jeżeli nie masz nic do stracenia to co Ci szkodzi 😉 Na początku było trudno i w sumie do tej pory jego znajomi (a raczej znajome, bo z facetami jeszcze dam rade złapać kontakt ale te ich zazdrosne żonki…) chyba nie do końca mnie akceptują ale mam to gdzież… niech się patrzą i zadroszczą bo tylko to im zostało skoro nie potrafią darować sobie że jestem po 8-10 lat od nich młodsza 8)
