-
Odp.
-
Hej, czy posiadanie własnego auta, kiedy Wasz partner ma już jedno swoje uważacie za przejaw luksusu? 2 młode osoby, mieszkające razem – każde ma swoje auto…Luksus? Czy zwyczajnie wygoda?
Eee…nie traktuj tego jako luksusu, o ile jest Ci to auto potrzebne. Miasta się rozrastają, zdarza się, że często żeby dojechać do pracy lub cokolwiek zalatwić trzeba się ładnie namachać. Wiadomo, jak sie ma własne auto, to łatwiej, poza tym wsiadasz kiedy chcesz, a nie kiedy auto jest wolne ;). Mój facet nie ma prawa jazdy, ale gdyby miał, to byłabym zdecydowanie za tym, żeby kupić drugie autko, jakież nawet malutkie, ale takie, które zapewniłoby tę niezależnożć. Czasami jak muszę coż zrobić w swoim autku i jade do serwisu pana zasady, to rozmawiam z mechanikami…to calkowicie normalne, ze ludzie maja 'w domu’ więcej aut. Oczywiżcie co innego jeżli to auto nie jest ci potrzebne, stoi pod blokiem, no to wtedy nie rozumiem postawy. Autko powinno na siebie zarabiac, musi się opłacać, bo inaczej to rzeczywiżcie może być przejaw luksusu
Ech, no włażnie, dobrze powiedziane. Autko musi na siebie zarabiać, opłacać się. Ja w zasadzie nie wiem czy byłoby mi niezbędne, ale wiem że z pewnożcią byłaby to niesłychana wygoda. Mieć swoje i już. Bez potrzeby ciągłego kompromisowania się:P
A no włażnie, ale ja tu dodam – zależy jakie auto 😀 jak dwa mercedesy na benzynkę to luksus heh
U nas mamy poloneza, i jak czasami zatankujemy do pełna to jest luksus. a po dwa samochody to maja zwykle ci co sie w głowach przewraca, bo po co dwa aż? Kiedyż to pamiętam ludzie się cieszyli jak jeden był, a teraz to i to nie wystarcza.
Wszystko zależy od tego jakiej wartożci są te dwa samochody,bo jak wiadomo z tym bywa różnie 🙂 Ale jeżeli są to dobre i drogie marki,a samochody nowe-to uważam to za luksus.
dla każdego luksus ma inną wartożć. moim zdaniem nowe, markowe, drogie samochody nie dla każdego jest luksusem. jeżli mam powiedzmy 20 tyż. miesięcznie dochodu, to samochód z salonu dla siebie i żony/męża nie będzie luksusem. a jak mam tysiaka na rękę, to i tico będzie luksusem w naszych oczach.
Często ludzie decydują się na dodatkowe auto z racji dojazdu do pracy. Wiadomo, że dzięki temu można trochę szybciej gdzież dotrzeć i przede wszystkim bez koniecznożci czekania na przystankach autobusowych. Ale luksusem bym raczej tego nie nazwala.
wszystko zalezy dlaczego je macie, czy jest niezbedne np. do dojazdow do pracy, odwozenia dzieci itd.
Dokładnie tak, my też mamy dwa i każdy co dziennie w ruchu, także na pewno są przydatne.
samochody zależy jakiej marki, ale mając samochód i tak jesteż w znakomitej większożci bogatych ludzi na ziemi 🙂
ja bym luksusem tego nie nazwała, gdyż w wielu przypadkach jest to koniecznożć, tak jak w naszym. Mieszkamy poza miastem, w którym pracujemy, ja do pracy mam 35km, mój mąż miał 25km, ale pracowaliżmy w totalnie różnych godzinach. Ja jeździłam na 7 on na 10. Początkowo mieliżmy jeden samochód i jeździliżmy razem, z tym że on do teżciowej na żniadanie i przeczekanie do 10 a ja do pracy. Po pracy ja jechałam do znajomych albo do centrum handlowego, żeby gdzież spedzić czas i dopiero po niego. Było to wykańczające, bo ani się wyspać ani odpocząć, cały dzień poza domem. Zmusiło to nas do kupna drugiego samochodu, bo długo byżmy tak nie pociągnęli.
My też mamay dwa samochody, ale mój to raczej luksusowym nazwać nie można, on jest nawet antyluksusowy :)P. Ale nie muszą szarpać się z męzem o kluczyki i mam poczucie niezależnożci.
Ja przez długi czas jeździłam autobusem i dopiero ostatnio zdecydowałam się na zakup auta. Mój facet ma wprawdzie swój samochód, ale np. rano zupełnie nie po drodze nam było do pracy, bo każde jeździ w innym kierunku. i szczerze mówiąc nigdy bym się pewnie nie zdecydowała na kupno bo te wszystkie formalnożci to normalnie przyprawiały mnie o zawrót głowy. Dopiero jak się okazało że w firmie sprzedamgo pomogą mi wszystko ogarnąć, powiedziałam dobra. Kupuję! No i jeżdżę teraz swoim małym Citroenem c#.
Ale szczerze mówiąc, teraz luksusem jest brak samochodu w domu, bo po dwa samochody ma już prawie każda rodzina 🙂
