dwa razy do tej samej rzeki…

  • Autor
    Odp.
  • BlackCelebration
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 16
    • Bywalec

    …ale czy to na pewno wciąż ta sama?

    Pewnie oberwę za ten wątek, czytałam kilka podobnych i aż trudno mi uwierzyć że to ja coż takiego piszę, ale do rzeczy.
    Piszę bo potrzebuję rady, wskazówki, trzeźwej oceny sytuacji.
    Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi, również za kopniaki które może pomogą mi się obudzić.

    Kilka tygodni temu na pewnym portalu odezwał się do mnie ON, moja największa miłożć z lat szkolnych (nie mieliżmy kontaktu od 6lat, a wówczas byliżmy razem raptem rok, za to uczucie było bardzo głębokie, z obu stron). Zaczęło się oczywiżcie od wymiany grzecznożci i życzeń szczężliwego życia, od notki do notki, od słowa do słowa umówiliżmy się na spotkanie. Ja odpoczywam po stałym związku, on w takim ciągle jest, więc umawialiżmy się raczej jako starzy znajomi.
    Na spotkaniu zaiskrzyło. Opowiedział jak bardzo nieszczężliwy jest z Nią, jak bardzo chciałby odejżć gdyby miał dokąd. Wytłumaczyliżmy sobie czemu kiedyż się rozstaliżmy, przetańczyliżmy całą noc i nad ranem szczężliwi rozeszliżmy się do domów.
    Tydzień później byliżmy na spacerze, wyznał mi miłożć, ja starałam się być ostrożna ale On wie że czuję to samo. Albo to zauroczenie, albo odżyło w nas stare uczucie.

    Czuję że to jest ON, mój.Czuje że z nim byłabym szczężliwa jak nigdy, on twierdzi że czuje to samo. Przy nikim innym nie potrafię tak wyraźnie kochać, pragnąć i niestety cierpieć.

    A Ona…jest zimna, potrzebuje jego wsparcia ale sama nie potrafi okazywać uczuć, on jej nie pociąga i nie planuje nigdy dać mu dzieci. Uczył jej tego wszystkiego całe 6 lat ale nie udało mu się, ona dalej jest sobą. Teraz wpadła na pomysł wzięcia żlubu (pewnie dlatego własnie teraz postanowił odżwieżyć ze mną kontakt)
    Nawet jeżli to wszystko prawda, nie jestem pewna czy będzie na tyle silny żeby mimo braku uczucia odejżć od niej i budować zycie ze mną – w końcu to wszystko już było, choć byliżmy praktycznie dziećmi.

    Co mam robić, pozostaje mi w tej chwili spokojnie czekać aż podejmie decyzje. Nie chcę go przestraszyć za bardzo się narzucając, powinnam milczeć i nie zdradzać emocji? Powinnam dać spokój (to na pewno), ale wiem że przy nim jest moje szczeżcie, a podobno o to powinno się walczyć…

    BlackCelebration
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 16
    • Bywalec

    @izaczek wrote:

    czy on dostrzega jaka ona jest czy ciagle patrzy na nia przez rozowe okulary? bo z jakiegos powodu z nią trwa juz tyle lat… wiec moze to u niego ciagle zaslepienie albo nadzieja ze kiedys cos sie w niej jednak zmieni..

    O Niej mówi bardzo dużo, nawet czasem zbyt dużo – gdyby chciał jakkolwiek zamydlić mi oczy chyba by tego nie robił, choć z tego punktu raczej trudno stwierdzić….
    Ale mówi z wielką goryczą, raczej tak jakby chciał się wytłumaczyć, usłyszeć jakież pocieszenie, radę. Tyle czasu stara się ją zmienić i przekształcić w swój ideał, teraz zaczyna widzieć że to chyba niemożliwe…
    Mnie trochę to boli bo chciałabym jego szczężcia, a widzę że Ona nie chce mu go dać. Nie wiem czy byłabym lepsza ale bardzo tego pragnę…
    Padło wiele pięknych słów, jeszcze więcej było w domyżle. Do niczego nie doszło, chciał mnie pocałować ale unikałam tego jak ognia mimo że o tym marzyłam, nie naciskał.
    @izaczek wrote:

    a moze jestes tylko chwilowa odskocznia bo on juz nie daje rady..

    powiedzial Ci dlaczego chcial sie z Tobą spotkac? czy po prostu zamydlil Ci oczy (a moze nie zamydlil) pragnieniem odnowienia znajomosci..

    ale dlaczego?

    Rady nie daje i to mówi otwarcie. Chciał, tak samo jak ja skonfrontować wspomnienie z rzeczywistożcią, wytłumaczyć sobie że uczucie takie jak nasze to mrzonka i nie zdarza się w 'dorosłym życiu’. On nie ma żadnej radożci w tym związku (o braku seksu nie wspomiam, nie sypiają ze sobą bo ona tego nie lubi). Ona domaga się żlubu, chyba przez to akurat teraz przypomniał sobie o mnie.

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Opowiedział jak bardzo nieszczężliwy jest z Nią, jak bardzo chciałby odejżć gdyby miał dokąd.

    Przecież to aż żenujące jest co tu mówił.

    BlackCelebration
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 16
    • Bywalec

    @Kowal wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Opowiedział jak bardzo nieszczężliwy jest z Nią, jak bardzo chciałby odejżć gdyby miał dokąd.

    Przecież to aż żenujące jest co tu mówił.

    Dlaczego tak uważasz?

    izaczek, a facet szukający pocieszycielki liczy tylko na skok w bok, też o tym myżlałam…

    BlackCelebration
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 16
    • Bywalec

    Włażnie do mnie napisał, robię włażnie kurs na którym i jemu zależy, zaproponował żebym go uczyła, oczywiżcie kobiecie swej powie że zapisał się na zajęcia a dla mnie będzie miał czas co najmniej raz, dwa razy w tygodniu.

    Co o tym myżlicie? Chyba postanowił że chce grać na dwa fronty, a ja nie wiem zupełnie jak się w tym odnaleźć. W końcu nie planuje związku ze mną, tylko naukę. Co jest grane?

    MissMalvinka
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 113
    • Zapaleniec

    Litożci… Co nie którym przydałaby się tu lektura książki „Nie zależy mu na Tobie”. Naprawdę wierzysz w to, że koleż mówi, że Cię kocha, ale nie może odejżć od swojej obecnej.

    A nawet jeżli założyć, że wszystko to prawda. Chciałabyż być na stałe z facetem, który nie jest wystarczająco silny, żeby zerwać z kobietą której nie kocha dla kobiety którą kocha? Oni nawet nie są po żlubie! Życie stwarza wiele, dużo poważniejszych problemów, jak on sobie z nimi poradzi?

    Moja rada: KOPNIJ GO W DUPĘ. NIECH SPRAWDZI, CZY GO NIE MA PO DRUGIEJ STRONIE DRZWI.

    Anonymous
    Member
    • Tematów: 103
    • Odp.: 3449
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    @Kowal wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Opowiedział jak bardzo nieszczężliwy jest z Nią, jak bardzo chciałby odejżć gdyby miał dokąd.

    Przecież to aż żenujące jest co tu mówił.

    Dlaczego tak uważasz?

    Z kilku powodów,żaden mężczyzna nie zachowuje się w ten sposób jaki był zacytowany. Żaden uczciwy człowiek i rzekomo wrażliwy nie robi takiego chujstwa osobie, z którą jest ,a może i w konsekwencji tobie zrobi. Okłamuje partnerkę, tobie wciska kit i jeszcze robi z siebie wielką kluchę grając na dwa fronty. Przemyżl jaki człowiek tak robi trochę z boku jak chcesz to i wyobraź sobie kogoż innego.

    BlackCelebration
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 16
    • Bywalec

    Kowal dzięki, pewnie masz racje. Ale mi jednak strasznie trudno mi nadal wcisnąć nas w ciasny schemat. Chyba po prostu muszę zobaczyć co życie przyniesie i wyleczyć się z Niego raz na zawsze – rzecz jasna na własnych blędach…

    Słuchajcie, brnę w to i sytuacja powoli sie klaruje…Jutro wieczorem znów jesteżmy umówieni, omówiłam z nim swoje wszystkie za i przeciw (bez sensu gadać z facetem o takich sprawach ale cóz) i teraz zobaczymy. Jutro chyba postawię ultimatum choć bardzo tego nie chcę 🙁

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " dwa razy do tej samej rzeki…"

Przewiń na górę