- Odp.
czy ktokolwiek z Was skończył szkołę policealną?
możecie napisać jaki macie stosunek? mój kuzyn chce iżc do ap edukacji w naszym mieżcie, mówi, że chce uniknać wojska i szybko zdobyć praktyczne wykształcenie? namawiac go, czy odradzać. mam wątpliwożci czy po wojsku wróci do szkoły;/ja osobiżcie uważam, że jeżli ktoż ma szansę i chęci na to, żeby się uczyć dalej po szkole żredniej… to powinien. nieważne jakie pobudki nim kierują, czy chce uciec przed wojskiem czy naprawdę chce się uczyć. Warto, bo niestety z wykształceniem żrednim w dzisiejszych czasach niewiele się zdziała. no, chyba że ktoż otwiera własny biznes:P
Chodziłam do takiej szkoły policealnej-do studium hotelarskiego.Tyle tylko,że w przeciwieństwie do ap edukacji,moja szkoła była państwowa.O tych prywatnych nie słyszałam najlepszych opini.Moja koleżanka chodziła do profesji i zrezygnowała,bo co miesiąc podnosili czesne… ale jesli chce uniknac wojska to zapewne wszystko mu jedno 😉
ja bym sie na studium nie zdecydowala nigdy. chyba ze mialby to byc „dodatek”, „odskocznia”…nie wiem…cos milego i przyjemnego: jakis wizaz czy cos w tym stylu.
dla mnie pojscie na studia bylo czyms oczywistym. dostalam sie bez problemu, pozniej zaczelam studiowac drugi kierunek, po licencjacie postanowila, zrobic uzupelnienia programowe, zeby w rezultacie skonczyc trzy kierunki.
nie wiem, czy ucieczka przed wojskiem to dobry pomysl: jesli ktos nie ma glowy do nauki, niech sie raczej zajmie czyms innym.
obecnie jestem w takiej szkole 🙂 robie kierunek informatyczny.. ost. semestr 🙂
i chyba jeszcze jeden będę robić 🙂
w sumie będzie już 3 🙂
ja na studia sie nie nadaje 🙂 nie lubię siedzieć nad książkami 🙂generalnie jednak na studia idzie sie po to, aby sie uczyc.
moim zdaniem jesli ktos zdaje sobie sprawe, ze studiowanie przewyzsza jego mozliwosci intelektualne, nie powinien sie na studiowanie decydowac.
lepiej wlasnie nich wybierze taka szkolke zamiast slizgac sie przez 5 lat z roku na rok, jechac na warunkach i poprawkach, zeby wreszcie obronic na troje gowniana prace magisterska.ja nie mam ochoty, zeby z tego, co mi odciagaja z pensji sponsorowane bylo studiowanie glabow.
to dobrze, ze istnieja takie szkolki. dobrze tez, ze sa ludzie, ktorzy umieja sie przyznac, ze sie na studia nie nadaja i ida do takiej szkolki policealnej zamiast przez 5 lat pasozytowac na spoleczenstwie.
Wiadomo,ze nie kazdy nadaje sie na studia. Mysle, ze czesc z tych co sie nie nadaja to szybko wyleca jesli nawet na nie pojda. Ale sa kierunki np malarstwo, gdzie nie siedzi sie nad ksiazkami, tylko, ze do teg trzeba miec predyspozxycje i duzo zapalu i pracowitosci, bo ze nie siedza nad ksiazkami nie znaczy, ze nic nie robia.
Jak ktos się nie nadaje na studia to po pierwszym semestrze wyleci i już 🙂
Ja sie wybrałam do studium,bo nie dostałam się na wymarzony kierunek(swoją drogą teraz żmieję się z tych marzeń 😉 ),decyzję podjęłam w 5 min,bo z tego rozczarowania(byłam pewna,że sie dostanę) chciałam robic cokolwiek.I tak dwa lata nie robiłam nic.Nauką ciężko byłoby to nazwać a i tak szło mmi dobrze.Teraz jestem na studiach i trochę żałuję,że zmarnowałam te dwa lata…ale cóz zrobić 🙂Mój kuzynek niestety nie jest orłem i nie czuje się za mocny żeby nawet startować na studia, ja jednak myżlę, że gdyby się zmobilizował to mogłoby sie udać. nawet juz po tej szkole policealnej, bo w końcu przez 2 lata człowiek też dojrzewa i może się wszystko zmienić.
WarnGirl myżlisz, ze zamrnowałaż te 2 lata? może wlażnie dojrzalaż do odpowiedniej decyzji, i racjonalnie wybralaż kierunek studiów.
a mozna wiedziec o jakim kierunku marzyłaż?;)czesto te dwa lata naprawde pomagają podjąc decyzję a nawet pomagają później w starcie na studiach… bo wiadomo, ze pierwszy rok najgorszy… 😛
no można się rozczarować albo po prostu nie dać rady, on się tego boi.
a wiecie jak to jest, czy jak ktoż przez rok uczy się w policealnej i unika dzięki temu wojska, to czy jak rozpocznie za rok inny kierunek to też go nie powoła komisja do wojska wtedy?nie powola… moj kuzyn zaczynal studia 5 razy… i go nie powolali przez ten czas… chociaz teraz sie troche pozmienialo, ale poki cos robi i ma na to papier to nie powinni sie go czepic…
zastanawiam sie tylko czy to ma sens… moze lepiej sobie zalatwic sluzbe zastepcza??niech się lepiej za tą służbą zastępczą rozejrzy… jak mu się uczyć nie chce, to nawet studium mu nie pomoże… jak skończy za dwa lata studium, to dostanie bilet… no chyba że się będzie żlizgał przez najbliższe lata (chyba do 26/28 roku?) po takich szkółkach aż go do rezerwy wykopią… a tak może chociaż coż pożytecznego zrobi… sanitariuszem jakimż mógłby zostać, czy nie wiem co tam jeszcze teraz przydzielają…
