- AutorOdp.
- 3 marca 2008 at 15:52
[usunięto_link] wrote:
Mój kuzynek niestety nie jest orłem i nie czuje się za mocny żeby nawet startować na studia, ja jednak myżlę, że gdyby się zmobilizował to mogłoby sie udać. nawet juz po tej szkole policealnej, bo w końcu przez 2 lata człowiek też dojrzewa i może się wszystko zmienić.
WarnGirl myżlisz, ze zamrnowałaż te 2 lata? może wlażnie dojrzalaż do odpowiedniej decyzji, i racjonalnie wybralaż kierunek studiów.
a mozna wiedziec o jakim kierunku marzyłaż?;)W zasadzie uczyłam się czegoż z czym nie wiązałam swojej przyszłożci… ale w sumie przez te dwa lata troche mi sie poukładało i wiem,ze podjęłam słuszną decyzję 🙂 Marzyłam o pedagogice wczesnoszkolnej.Kocham dzieci,umiem się z nimi porozumiewać(pewnie nadajemy na tych samych falach 😆 ) i wogólę ciesze się sympatią u dzieciaków zawsze.Ale teraz jednak nie wydaje mi się że mogłabym się sprawdzidz jako pedagog.I postanowiłam zostać socjologiem 😀
3 marca 2008 at 23:43o to teraz będziesz sie zajmowala duzymi dziećmi w grupach;)
a propos sluzby zastepczej, to choć jest to przyjemniejsze od biegania po poligonie to on i tak ma niezbyt dobre wobrażenie o wojsku, karmił się takim flimem dokumentalnym, który chyba 5 lat temu leciał na dwójce, już nie pamietam jaki byl jego tytulu, ale nie zachęca go to jakichkolwiek kontaktów z wojskiem, w takich sytuacjach to ja się cieszę, że ja ma wojsko z głowy, ufff…
4 marca 2008 at 11:44e tam… kolega mojego młodszego brata niedawno wyszedł z woja… ale się z niego facet zrobił… a jeszcze niedawno takie dziecko było… 😉
4 marca 2008 at 22:22a jak tam jego psychika??? nie narzekał na wojsko?
5 marca 2008 at 09:27wiecie co… z mojego podworka duzo kumpli jest juz po wojsku… moj kuzyn tez wrocil jakis czas temu… i mam wrazenie ze tam to jest przedszkole a nie wojsko… piją, grają w karty, czasem idą na służbę… moj kuzyn czesto nocki bral, bo mogl sobie pospac, a za to dostawal wiecej przepustek:P
wszystko zalezy od charakteru chlopaka… jesli bedzie siedzial w kacie z wystraszonym wzrokiem to wiadomo, ze moga go troche pognebic i poganiac jako nowego 'kota’. takze nie jest tak zle… jednego odeslali do domu po trzech miesiacach bo juz chyba nie mogli z nim wytrzymac:lol:
chociaz rozne rzeczy sie zdarzaja…
a co do sluzby zastepczej, to moj kuzyn zanim go dopadlo wojsko tez tego probowal… dostal prace na oddziale ginekologicznym 😛 salowy chyba. takze, praca jak kazda inna tylko troche mniej płacą…:P
nie ma sie czego bac… wszyscy ktorych znam milo wspominaja tamten okres.6 marca 2008 at 20:18może rzeczywiżcie jakież psychotyczne klimaty zapanowały wokół wojska, wszyscy się trzesa zanim nie dożwiadczą tego na wlasniej skórze.
ale mnie i tak mrożą w żyłach krew historie o słynnej „fali”6 marca 2008 at 21:05ja sie zastanawiam gdzie jest ta 'fala’?? duza czesc moich znajomych poszla do ustki, gdzie podobno jest strasznie… i co, i nic…
chyba ze sie do wszystkiego nie przyznaja:?8 marca 2008 at 10:20zauważ, że facet nie przyzna ci sie do tego, że był poniżany…
10 marca 2008 at 11:28Moim zdaniem szkoła policealna jest dobra, ale tylko jeżli zdarzyła się taka sytuacja, że ktoż nie dał matury, lub jeżeli ktoż w krótkim czasie zdobyć szybko jakiż zawód. W przeciwnym wypadku, raczej radzę jakież studia, jest naprawdę szeroki wybór!!!!
10 marca 2008 at 14:11Ania niekoniecznie. Ja skończyłam studia a idę do szkoły policealnej od jesieni. Czemu? Żeby się rozwinąć. Liznąć czegoż nowego 🙂
10 marca 2008 at 17:31a co zamierzasz liznąć?
11 marca 2008 at 12:54Fotografię i dziennikarstwo 🙂
11 marca 2008 at 21:10a wybrałas już szkołę??
12 marca 2008 at 14:15Waham się. Mam 200 metrów od domu Szkołę wyższą tu jest dziennikarstwo (ale połączone z marketingiem politycznym) za to duży plus – brak dojazdów.
Z drugiej strony bardziej mnie kręci fotografia – dziennikarstwo miało być przy okazji. Ale o szkole fotografii np. w Pradze to nie mam co marzyć nawet 😉 Dlatego pierwszym krokiem miało być studium. A potem by sie zobaczyło.12 marca 2008 at 21:05o to dobry pomysł, a masz już jakież podstawową wiedzę fotograficzną, czy chcesz tak od zera?
- AutorOdp.