Ekologiczna żywnożć

  • Autor
    Odp.
  • Mirabelka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 585
    • Zasłużony

    Ekologiczna żywnożć to dożć aktualny i popularny temat.
    Jesteżcie za czy przeciw?
    Polecacie czy odradzacie?
    Macie jakież dożwiadczenia?
    Gdzie robicie takie zakupy?

    MariaMaria
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 39
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Ekologiczna żywnożć to dożć aktualny i popularny temat.

    Macie jakież dożwiadczenia?

    Często pijam soki marchewkowe – sama robię (z tych marchewek ze sklepu) albo kupuje jednodniowe.

    Przeżyłam szok kiedy sąsiad przyniósł nam koszyk marchewek z ogródka – były maciupkie jak kciuk. Obrałam ich całą miskę, zrobiłam sok. Miałam go zaledwie pół szklanki.

    Ale ten smaaaaaak – bezcenny.

    Mirabelka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 585
    • Zasłużony

    Onione, niektórzy spekulują wartożć takiej żywnożci… tłumaczą, że to jedynie chwyt marketingowy.

    Ja osobiżcie również jestem za, ale cieżko samemu wychodować coż jak się mieszka w bloku i trzeba się wtedy zaopatrywać w specjalnych sklepach.

    LadySuzie
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 6
    • Początkujący

    Ja mam bardzo miłe dożwiadczenia.
    Mój dobry znajomy poczęstował mnie chlebkiem swojej roboty i dosłownie cud, miód i orzeszki. Tak naprawdę jest on bardzo dobrym przykładem człowieka, który produkuje dla siebie i swojej rodziny zdrową żywnożć bez żadnych wspomagaczy, które przeważają na półkach Polskich sklepów. Chyba zacznę się zastanawiać nad tym czy nie pójżć w jego żlady… 🙂

    Ruda13
    Member
    • Tematów: 2
    • Odp.: 34
    • Bywalec

    Taka żywnożć jest bardzo smaczna, ale i droga… mnie bardziej denerwują takie cudowne jedzenia reklamowane jako zdrowe, a jak sie poczyta skład – chemia, barwnik, barwnik, chemia…

    abi
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1208
    • Maniak

    A ja nie mam żadnego problemu z dostępem do takiej żywnożci. I jem praktycznie tylko taka.

    Mieszkam na wsi, mamy gospodarstwo. Także jaja, mleko, ser, mięso, warzywa, owoce i co tam jeszcze tylko… Wiem co wkladam do ust. Nie jem żadnej chemi.

    Mirabelka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 585
    • Zasłużony

    Abi, to mogę Ci pozazdrożcić. Ja mieszkam w bloku i to w centrum Warszawy.

    Niestety taka eko żywnożć jest droższa, ale coż za coż… Zresztą teraz na rynku robi się coraz więcej takich sklepów i konkurencja robi swoje- ceny ceny spadają…

    Spotkalam sie z negatywnymi opiniami, że takie eko sklepy to pic na wodę i że tak naprawdę ta żywnożć nie różni się od tej z tesco. Odszukałam się zatem certyfikatów i oznaczeń. Wiem jak rozpoznać eko jajka, nabiał i przetwory 🙂

    abi
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1208
    • Maniak

    No tak masz racje… Nigdy nie masz pewnosci kupujac z ktorys z kolei juz rak, ze jakis ziemniak jest naprawde z eko produkcji… Nie ma stuprocentowej pewnosci.

    Ale tez fakt jesli chodzi o konkurencje.. dzieki temu produkty eko beda musialy byc eko (o ile juz nie sa) bo czlowiek glupi nie jest i potrafi odroznic.

    A chemia chyba nikt nie chce sie faszerowac… przynajmniej nikt normalny. kolezanka byla w tym roku przez miesiac na zbiorach malin we wloszech… Pierwszego dnia zjadla pare i miala od razu rewolucje zaladkowa. byly nawozone chemicznie. A po ich zebraniu jeszcze dodatkowo pryskane jakims srodkiem, po ktorym zwiekszaly wielkosc jeszcze. ciekawa jestem ile w tych malinach bylo malin…. oczywiscie kolezanka do konca pobytu nie zjadla juz ani jednego owocu 😉

    LadySuzie
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 6
    • Początkujący

    Życie na wsi bądź gdzież w plenerze to prawie same zalety. 😉
    Czasami życie w żrodku miasta bywa przytłaczające przez te wszystkie samochody, ruch i jazgot…

    abi
    Member
    • Tematów: 22
    • Odp.: 1208
    • Maniak

    No ja na pewno nie narzekam.

    Nie mieszkam na żadnym zadupiu. Nawet mam stok narciarski zaledwie 1,5km od domu. Niczego mi nie brakuje.

    Sudiuje w wiekszym miescie gdzie wynajmuje mieszkanie i powiem wam ze nie moge sie nigdy doczekac czwartku lub piatku kiedy wroce do siebie 😉

    Mirabelka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 585
    • Zasłużony

    abi, są odpowiednie instytucje, które wystawiają certyfikaty dla prawdziwych produktów bio i są to instytucje państwowe.

    na stronie [usunięto_link] macie info o kryteriach jakie muszą spełniać BIO uprawy.

    werkaa
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 606
    • Zasłużony

    [usunięto_link] wrote:

    Przeżyłam szok kiedy sąsiad przyniósł nam koszyk marchewek z ogródka – były maciupkie jak kciuk. Obrałam ich całą miskę, zrobiłam sok. Miałam go zaledwie pół szklanki.

    Ale ten smaaaaaak – bezcenny.

    Doskonale Cię rozumiem- ja do tej pory pamiętam truskawki z działki mojej babci-pychota. Mogłam ich jeżć kilogramy :P, a marketowych to nawet nie tknę- mimo, żę dorodnie wyglądają :?.

    Co do zdrowej żywnożci to jestem jak najbardziej za :). Uważam, że to żwietne rozwiązanie dla osób, które nie mają własnych „dojżc” do babć z działkami albo gospodarstwami 😀
    Sama kupuję tylko czasem

    Torque
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 45
    • Bywalec

    No dobrze, tylko że z certyfikatami to jest taki problem, ze są przyznawane na pewien czas i potem pies z kulawą nogą nie interesuje się jak dane uprawy są prowadzone.
    Może jestem urodzonym sceptykiem, ale za grosz nie dowierzam uprawom BIO.
    Zjadam wszystko jak leci, bez przebierania. Kiedyż miałem własną działkę i uprawiałem wszystko włażnie tak jak trzeba. Nie pamiętam, żeby te warzywa były jakoż szczególnie rewelacyjne i odmienne w smaku od kupowanych na rynku.

    Mirabelka
    Member
    • Tematów: 32
    • Odp.: 585
    • Zasłużony

    a skąd wiesz jak to jest z uprawami BIO?

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Ekologiczna żywnożć"

Przewiń na górę