- AutorOdp.
- 10 lutego 2009 at 18:01
hah, kojarzycie go ??
Podobają wam się jego utwory ?10 lutego 2009 at 18:57Kojarzę ale nie przepadałam.
10 lutego 2009 at 19:47nawet nie wiem, kto to.
10 lutego 2009 at 19:55[usunięto_link]
Jak ktoż nie wie 🙂11 lutego 2009 at 21:41Dobryy jest;) niezłe teksty- choć to już prehistoryczny klimat, IMO nadal wymiata, hahah
11 lutego 2009 at 21:57Mi się teksty podobają-absurdalne nieraz,ale fajne 🙂
12 lutego 2009 at 09:49„Strzeliłem gola! Pod Rock’n’rolla” haha 🙂
29 września 2009 at 17:57franek jest genialną postacią, och ten głęboki głos fronczewskiego 😀 king bruce lee karate mistrz!
29 września 2009 at 18:40hmm… niejaki Franek Kimono kojarzy mi się jedynie z porażką ostatnich lat, czyli ambitnym utworem „W aucie”. może jest żwietny, ale u mnie spalił się na samym starcie za tą „piosenkę”.
30 września 2009 at 05:20no cóż, może Fronczewskiemu kasy zabrakło. Ale dzięki temu jednemu utworowi małolaty skojarzą kto to Franek Kimono i może sięgną po jego wczeżniejsze dokonania. To nie jest inteligentny facet robiący z siebie głupa, to jest pastisz, parodia.
1 października 2009 at 16:58Ubóstwiam 🙂 Fronczewski pokazał, czym jest inteligentny żart i dystans do samego siebie.
Poza tym mam szczególny sentyment, ponieważ kiedy utknęłam na 2 tygodnie w szpitalu z koszmarnym dołem, jedynie z płytą Franka „na uszach” mogłam tam zasnąć.
10 października 2009 at 11:40oj tak 😀 wspomina się… 🙂
20 października 2009 at 10:42mi się podoba hehe . Fronczewski pierwszy raper RP heh. Brejk dennnss 🙂
20 października 2009 at 15:17w ogole pojazd po „w aucie” to jest jakies nieporozumienie
to jest taki sam zart muzyczny jak np. „chlopaki nie placza” a wiadomo ze takie utwory sa najpopularniejsze bo sa proste i przystepne
po prostu prostrzego refrenu nie mozna wymyslic, zupelnie jak Rihanna i Umbrella ela ela ela
bardzo fajne nawiazanie do Franka Kimono, fajnie ze chlopakom z ZIP udalo sie przekonac Piotra Fronczewskiego, ktorego muzyka byla fajnym zartem muzycznym 🙂
poza tym jakby nie patrzec, mimo ze malo ma to wspolnego z rapem, to jednak w jakims stopniu pomoglo w poczatkach tej kultury w Polsce 😀
poza tym dzieki tej akcji ludzie ktorzy totalnie nie maja pojecia o tym mogli siegnac po inne kawalki Sokola a potem moze i inne 🙂szkoda tylko ze ostatnio glosno o hip-hopie tylko dzieki panu Ryszardowi „Peji” Andrzejewkiemu i jego akcji w Zielonej Gorze, ktory jest prostakiem jakich malo. Dobrze ze Tede go zmieszal z blotem, podobnie jak chlopaki z Molesty na ostatnim koncercie, ktory swoja droga byl kozacki, no ale sie rozpisalem nie na temat :D:D
21 października 2009 at 14:51„Ja jestem King Bruce Lee Karate Mistrz” yeah! xD oj pamieta sie 🙂
Miszczu jakie rozwazania… 😀 Ale przyznajmy szczerze, ze dzieki skandalom, czy chociazby piosence „w aucie” nasze polskie „slawy” staja sie coraz bardziej popularne, nawet za granica 😛
- AutorOdp.